Witam,potrzebuję opinii, abym uświadomiła sobie, czy to ze mną jest cos nie tak.
Do sedna. Jesteśmy z moim facetem ok. 2,5 roku - 3 lata. Ciężko określić mi datę, bo po prostu zaczęliśmy się spotykać i tak się potoczyło.
Ostatnio pokłóciliśmy się o głupią sprawę, ale nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji i tego, co usłyszę. Rozmawialiśmy przez telefon i zaczął mi narzekać, że chciał wejść w jakiś link z filmikiem na fb, tam trzeba było podać nr, aby wpisać kod aktywacji. Zrobił tak, dostał sms, ale wiązało się to z codziennym otrzymywaniem płatnych smsów. Powiedziałam, że tyle razy już mu tłumaczyłam, że te filmiki właśnie od takiego naciągania są, po czym weszłam na jego profil i okazuje się, że zainteresował go i chciał obejrzeć filmik o tytule: wpadka podczas wczorajszego striptizu!!! i obok było zdjęcie nagiej dziewczyny.
Zdenerwowałam się, powiedziałam, że nie chcę z nim gadać i rozłączyłam się.
Doszło do wymiany sms, gdzie napisałam mu, że jest zboczeńcem i erotomanem. Uraziłam go, wiem. Poniosło mnie (chora zazdrość).
ale jak stwierdził, nie możemy być razem, bo ja do tego dążyłam i właśnie na tym mi zależało.
No i jak stwierdził, to jest normalne, że chciał obejrzeć ten filmik, a nienormalne było moje zachowanie, bo cyt. nikt normalny, by się tak nie zachował i nie miałby pretensji.
Przepraszam, ale uświadomcie mnie, czy naprawdę zachowałam się aż strasznie głupio?