Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Jestem z moim facetem niecaly rok. Po pierwszych 3 miesiacach, on mnie zostawil. Ja przyjechalam do niego, do Niemiec zostawilam wszystko a on po 3 m-cach zostawil mnie bo bylam za bardzo zazdrosna, no ale on mial kontakty, duzo kontaktow z innymi dziewczynami, i ja nie moglam tego tolerowac. Pojechalam do Polski bez pieniedzy bez pracy, bez mieszkania, i jego nie interesowal moj los. W noc kiedy die rozstalismy prowadzil gorace gry przez telefon. Ja prosilam go o rozmowe, ale on mnie wyganial sila z pokoju bo przeszkadzalam mu w rozmowie na goracej linii, ale ja tak bardzo go kochalam, tak bardzo cierpialam. Nie moglam spac, jesc, duzo pracowalam. Szukalam z nim kontaktu, az On do mnie napisal ze chce jeszcze raz sprobowac, ze mnie kocha i teskni. Ze nie moze z innymi, chociaz probuje. I ja odrazu do niego jak na skrzydlach. Na poczatku bylo dobrze, ale pozniej znowu zaczelam byc zazdrosna, bo prowadzil gorace gry w internecie. On byl zly ze go kontroluje i robil to dalej, czesto sie klocilismy, on mial szybko nerwy jak probowalam z nim rozmawiac dlaczego tak robi, ja duzo pracowalam i dawalam pieniadze na wszystko, na rachunki na remont domu. I bylo dobrze jak mialam dobry humor i nic nie mowilam. Niedawno doszlo do tego ze wygonil mnie bez butow z domu, dlatego ze nie chcialam z nim rozmawiac, jak bylam smutna. Probowalam od niego odejsc juz 5 razy, ale on zawsze plakal i wracalam bo ja tak naprawde tez tego nie chcialam. On jest dla mnie bardzo wazny, ale nie rozumie co czuje, jestem psychicznie wykonczona. Nie mam juz sily

<moderacja-usunieta fotka na prośbe autorki wątku>



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-15 10:12 przez moderator.

po co wciąż do niego wracasz skoro on ma Cie najwyraźniej w d*pie i jesteś po prostu przerywnikiem w jego nieudanych próbach zwrócenia na siebie uwagi. W ogóle nie pojmuję czemu dajesz mu się tak traktować jak popychadło :/ Po prostu ty nie jesteś dla niego tak ważna, tak wynika z podanego opisu. Każdy może Ci powiedzieć 'zostaw go, olej sprawę i poszukaj tego jedynego', ale ty i tak zrobisz swoje. Zastanów się czy jest to ktoś komu bezgranicznie zaufasz i będzie dla Ciebie wsparciem czy uciążliwą kulą u nogi.

zweryfikowana
Posty: 837
Ostrzeżenia: 1/5

Mniejsza z postem, ale... Po co zdjęcie wstawilas?
Czytałam co napisała i nie rozumiem po co to zdjęcie;-)

Jesli Ci przeszkadza to usune, to nie jest tak wazne....
Nie chce miec cale zycie kuli u nogi. Chce od niego odejsc i wszystkie argumenty przemawiaja za tym, ale czasami jak on mnie nakreci ze to wszystko jest tylko w mojej glowie, i ja wymyslam, to miekne. On mnie zna i wie jak musi ze mna postepowac A ja jestem tak slaba psychicznie, ze niewiem jak mam od niego odejsc. Jak chce od niego isc to mam 1000000...mysli na sekunde i zaweoty glowy. Co to do cholery jest, czy ja jestem tak zdominowana przez niego przez tak krotki8 czas?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-14 03:10 przez jolama17.

zweryfikowana
Posty: 837
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
jolama17
Jesli Ci przeszkadza to usune, to nie jest tak wazne....
Nie chodzi o to czy mi przeszkadza..
Tylko po co ono tu?
Nie ma nic wspólnego z wątkiem..
Skoro chcesz od niego odejść to znaczy, że go NIE KOCHASZ.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-14 03:12 przez jalubiehardcorex33.

Wiesz, Ty chyba nigdy w zyciu nie kochalas, i nikt Ciebie nie skrzywdzil. Dlatego nie rozumiesz

zweryfikowana
Posty: 837
Ostrzeżenia: 1/5

Cytat
jolama17
Wiesz, Ty chyba nigdy w zyciu nie kochalas, i nikt Ciebie nie skrzywdzil. Dlatego nie rozumiesz
Zdziwiłbys się. Aktualnie jestem w związku, mam dziecko z moim facetem. Jest wszystko ok.
Nigdy nie mieliśmy takich sytuacji jak Ty. Kłótnie były, są i będą, ale nigdy nie 'zerwalismy ze sobą na chwilę'. Nie było tzw przerw.
Jakby mi takie coś zrobił to od razu bym olala, a nie latala jak głupia za facetem...
Lepiej rozpisz sobie na kartce co Ci się w nim podoba, co nie i podsumuj.
Żadna z nas za ciebie nie zdecyduje, to twoja sprawa.
Więc albo z nim poważnie pogadaj, albo bądź jak pies na każde zawołanie...

A ja Ci powiem tak , kobieta musi mieć jaja. Skoro cierpisz i w żaden sposób nie jesteś w stanie wpłynąć na zachowanie swojego faceta to sobie go odpuść. Raz a skutecznie. Widocznie to nie ten na całe życie.

To nie jest tak proste, jak kogos sie kocha, latwo powiedziec, gorzej dla mnie doprowadzic do tego,Probowalam5 razy. On plakal, dzwonil. ja wracal 100 km. Niewiem czy on jest dobry aktor, czy naprawde mnie kocha. Po co jest ze mna. Jestem zmeczona psychicznie i nie potrafie racjonalnie myslec

zweryfikowana
Posty: 837
Ostrzeżenia: 1/5

Zastanów się co piszesz./czujesz..
Raz, ze go kochasz, później chcesz odejśc i znów kochasz...

Ty nie rozumiesz, nigdy nie bylas w takiej sytuacji, bo kochasz szczesliwie. Ja go bardzo kocham i dlatego nie moge odejsc, ale z kazdym dniem ze mna jest coraz gorzej, on tak mnie psychicznie doluje..... dluga historia....

o co chodzi z tą fotą?
jest dosyć obicaciachowa.

a co to sa 'gorące gry'? Poza tym to taki facet to nie facet, odpusc sobie

tez mnie dziwi te zdjecie:) he ale mniejsza o to:) poprostu chciała zebysmy widziały do kogo piszemy:) a co do chłopaka to wspolczuje ja po rozstaniu z moim sie dosc dlugo meczyłam dopoki nie poznalam innego:) głowa do góry :) bedzie lepszy!!!

Ty jak ta ćma,która leci do światła,choć dobrze wie,że może sobie skrzydełka spalić,ale mimo wszystko będzie leciała za każdym razem jak tylko je zobaczy.

Ile razy jeszcze będziesz do niego wracać-sto,tysiąc?Niszczysz się psychicznie.

Cytat
jolama17
To nie jest tak proste, jak kogos sie kocha, latwo powiedziec, gorzej dla mnie doprowadzic do tego,Probowalam5 razy. On plakal, dzwonil. ja wracal 100 km. Niewiem czy on jest dobry aktor, czy naprawde mnie kocha. Po co jest ze mna. Jestem zmeczona psychicznie i nie potrafie racjonalnie myslec

Widocznie dobry z niego manipulant i wie jak zagrać na twojej psychice.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-14 07:35 przez dootii.

nie ten to inny. zostaw go. pocierpisz troche ale to przejdzie. na wszystko potrzeba czasu . poznasz kogos innego kto pokocha ciebie tak naprawde.bo narazie ten wasz zwiazek jest jakis toksyczny. jest takie powiedzenie ,, nigdy sie nie wchodzi dwa razy do tej samej rzeki,, przemysl to, bo to prawda..... , napewno na tym waszym zwiazku ty dobrze nie wyjdziesz a on z cala pewnoscia ciebie wykorzystuje bo wie ze cokolwiek nie zrobi to i tak do niego wrucisz

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Zostawić go czy walczyć?