Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 22:55:23

Desperacja,by pisać o tym na forum. Ale okej, muszę. Opiszę Wam w bardzo wielkim skrócie. Chodzę do LO, na jednej imprezie licealnej zaczepił mnie taki chłopak,któremu się już od kilku miesięcy podobałam(ze szkoły). Zaczęliśmy pisać dniami i nocami, spotykać się, no było wspaniale.Był uroczy, strasznie we mnie zakochany,ja zresztą też. Zgrywałam taką niedostępną, w ciągu 3 miesiecy naszego spotykania się nie napisałam do niego ani razu pierwsza,nie wykazałam pierwsza inicjatywy spotkania ( moja cholerna duma). Niekiedy wspomniał, że traktuje go niepoważnie i że mu przykro że nigdy pierwsza do niego nic... Umowiliśmy sie na spotkanie, w tym dniu kiedy miało się ono odbyć, on napisał że ma trening i czy możemy to przenieść na inny dzień. Troche się wkurzyłam i odpisałam mu dopiero po jego 3 smsach, że okej możemy. On czekał aż ja coś zaproponuję,ale mówię sobie, nie, pierwsza nie napiszę. No i stało się. Od tego momentu żadne z nas się nie odezwało... Minęło 5 miesięcy! Myslałam że w szkole będzie już po wakacjach się normalnie zachowywać, minęło tyle czasu a on udaje że mnie nie widzi, unika mojego wzroku, jedynie jak jestem odwrócona to się patrzy,idzie sobie sam korytarzem ale jak mnie widzi to od razu głowa w dół. Pod pretekstem 2 tygodnie temu poszłam do niego coś tam że niby potrzebuję od jego klasy i to było okropne. Nawet na mnie nie spojrzał podczas rozmowy... Nie wiem, czy po takim czasie mogłabym jeszcze do niego zagadać tak na luzie.. Kurczę, myślałam że po takim czasie przynajmniej normalne cześć mi powie albo PRZYNAJMNIEJ sie popatrzy, a nie... Myślicie,że powinnam pogadać czy on już totalnie mnie olał? :(

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 22:58:29

zachowywalas sie jak gowniara, wiec nie dziw sie teraz, ze ma cie gdzies.

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 22:59:31

NIe wiem, ale ja bym Cie olala ;-)

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:02:03

wiewsz co? bardzo dziwnie sie zachowałas, skoro obojgu wam było dobrze sie spotykac i pisac to czemu nie mogłas pierwsza napisac? moze teraz wkońcu zrób ten krok i zaproponuj rozmowe i omów to z nim... jezeli nie bedzie juz chciał utrzymywac kontaktów takich jak wczesniej to moze chociaz bedzie ci "czesc" mówił...

zweryfikowana
Posty: 143
Ostrzeżenia: 1/5

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:02:11

jakby mnie tak ktoś traktował, to bym sobie dawno odpuściła więc wcale mu się nie dziwie.

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:02:30

wiem, też bym siebie olała, cóż zrobić, każdy popełnia błędy...

zweryfikowana
Posty: 837
Ostrzeżenia: 1/5

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:03:07

Cytat
jolieetolie
zachowywalas sie jak gowniara, wiec nie dziw sie teraz, ze ma cie gdzies.

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:03:50

widocznie bylas zabardzo dumna... teraz masz to samo w podziekowaniu

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:04:00

Należy Ci się. Zraniłaś go i w ogóle mu nie pokazałaś, że Ci zależy. Raczej już nie jest Tobą zainteresowany...

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:05:40

przynajmniej teraz jak pojawi sie ktos wart Twojego zainteresowania to bedziesz postepowac inaczej :)

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:06:03

też bym cię olała. miał się płaszczyć, żebyś się z nim spotkała? teraz ty się będziesz płaszczyć, pewnie bardziej niż on przed tobą

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:06:05

Moim zdaniem tak jak napisałaś "totalnie cię olał" i miał do tego prawo skoro ty też go olewałaś. Można zgrywać niedostępną i bawić się w te gierki, ale chyba przeholowałaś w tym przypadku i chłopak po prostu sobie darował. Pogadać zawsze możesz spróbować. Daj mu znać, że jesteś zainteresowana o ile jesteś.

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:06:55

tyle czasu go zlewałaś to pewnie już szuka nowego punktu zaczepienia

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:08:06

Nie fajnie się zachowywałaś w stosunku do tego chłopaka. Cóż, zmarnowałaś swoją szansę, niewykluczone.
Ale nikt chyba nie mówił, że jest za późno. Jeśli nadal Ci zależy - poproś go o spotkanie po szkole i wyjaśnij mu wcześniejsze swoje zachowanie jakoś. Jeżeli na prawdę mu na Tobie zależało i nie znalazł sobie innej to sądzę, że przełamie się i znów może być wam wspaniale;)
Nie zniechęcaj się od razu, bo chłopak może nie mieć pewności co do Twojego zachowania, ale zapewniaj go, pisz pierwsza (to nie wstyd!).
Trzymam za Ciebie kciuki, wierzę, że się uda ;]

beznadziejna sytuacja pomóżcie

30 paź 2012 - 23:08:55

ok dzięki wszystkim :) będę musiała dać sobie spokój,a to będzie cholernie trudne,nie mogę jeść ani spać, wyląduję chyba w wariatkowie...........;)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

HISZPAŃSKA MUCHA - AFRODYZJAK