PROBLEM CZY NIE PROBLEM?POMÓŻCIE!

Dziewczyny nie będe sie tu rozpisywać,chciałabym zaczerpnąc Waszego zdania,porady,więc krótko przedstawie sytuacje:Jestem ze swoim chłopakiem ponad 2 lata,jest on ode mnie starszy o 15 lat,ale nie w tym problem..problem tkwi w tym,że on sobie sam wychodzi na dyskoteki..wczoraj zdazyła się sytuacja,że wypiliśmy po parę drinków,wszytsko było ok,wykapaliśmy się położyliśmy sie spac do łóżka oglądaliśmy film,ja zasnęłam ,obudziłam się o 4.30nad ranem patrze a go nie ma...wrócił o 6.Był msie dopić..dosłownie jak zwykle,potrafił na paluszkach wyjść,aby tylko się dopić..ufam mu,ale po pijaku wiadomo jak jest,denerwuje mnie ta sytuacja,bo mieszkamy razem,wielokrotnie przepraszał obiecywał,ale ciągle jest to samo!;\Ile razy zrobiłam mu awanture,nawet jego mama wkroczyła mówiąc mu,że już za stary jest na takie balangi więc nie rozumiem gówniarskiego zachowania u dorosłego mężczyzny.no kurczę,jak małolat,który chcę uciec matce na balety..Niewiem,nie mam pojęcia jak mam zakończyć takie durne zachowania jego;\

o masakra co za koleś. jak słowa do niego nie docierają to chyba pozostaje mu uwiązać na szyi dzwonek.

Chybabym urwała mu jaja u samej ****.
EDIT:
A potem odeszła. Niech się bawi. A tak ma świetny układ. Dupcia u boku i jeszcze może sobie po nocach melanżować. No gratuluję, że jeszcze z nim jesteś.

A ja nie rozumiem twojego postępowania. Jesteś ze "starym" facetem zachowującym się jak chłystek. Nikt tu nie namówi go na wydoroślenie. Jesteś z nim i to ci pasuje, albo układasz sobie życie z innym, a ten niech dojrzewa przy mamusi do setki.

zerwałabym.. mam w oczach moje koleżanki czy kuzynki które olewały takie sytuacje przed ślubem, a teraz się męczą z mężami alkoholikami od których niektóre nawet zbierają...
Nie starałabym się nawet o taki związek.

To nie pomaga,kłótnie,proszenie,błaganie,oczywiscie to nie zdaza sie co weekend,ale się zdarza jednak,co mnie to irytuje,nawet kiedys po niego poszłam,ale nie chciałam się klócic z nim przy ludziach bo pijany to uparty jak osioł,dodam,że przychodzi taki nawalony,że potrafi się zlać w łóżko!!totalnie!To jest zalanie się do ostatniego cna,nie kontrolowanie niczego..masakra nie chce,żeby tego robił!!

Cytat
PaniGami
A ja nie rozumiem twojego postępowania. Jesteś ze "starym" facetem zachowującym się jak chłystek. Nikt tu nie namówi go na wydoroślenie. Jesteś z nim i to ci pasuje, albo układasz sobie życie z innym, a ten niech dojrzewa przy mamusi do setki.

jak ktoś po pijaku sika do łóżka to znaczy, że już nie kontroluje ilości wypitego alkoholu. ja bym wiała od takiego kolesia. on się nie zmieni a Ty się tylko przy nim zmarnujesz.

zgadza się ,wiem,że nie kontroluje,to samo jego mama powiedziała..to straszne,bo nie jest złym człowiekiem,dużo mi pomaga,ale te jego wypady mnie dobijają potrafię nie spać całą noc i czekać na niego i się martwić..

Pytanie brzmi dlatego tak robi? Nie pozwalasz mu na to zbyt często czy w ogóle Cię to drażni,że wychodzi bez Ciebie?
Typ człowieka który czuje adrenaline z wymykania się z domu nawet jako dorosły facet (!)

jak nie potraficie z jego mamą przegadać mu do rozumu to może jakiś terapeuta pomoże bo szkoda chłopa żeby się tak zachowywał

matko , ja widzę, że z nim będzie tylko gorzej skoro do łóżka sika... albo go olej albo niech się wynosi aż się człowiek ogarnie... a jak znowu tak zrobi , to masz pewność, że się w życiu nie zmieni.

Jak dziecko się zachowuje ;/

To chodź z Nim

Może zacznij też wychodzić jak on śpi. Jak zobaczy, że wcale nie jest miło obudzić się i zobaczyć, że nie ma tej drugiej osoby obok to sie opamieta.

Cytat
olivcia16211


Myślisz,że są tylko dwa wyjscia?ja myslę,że można coś zmienić,bo znam go i wiem,że potrafił nie raz zmienić,aby było lepiej,więc nie mów mi ,że jak starszy to już nie da się go zmienić..alkoholikiem on nie jest,tylko nie potrafi przestać jak zacznie musi skończyć na baletach..to mnie irytuje..