Obecnie rozmawiamy o:

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

mój facet nie ma prawa jazdy...

12 paź 2012 - 21:57:25

Cytat
Karolka86
Cytat
oryginal
Cytat
Karolka86

A żebyś wiedziała. Nie od tak sobie faceci mówią Uwaga baba za kierownicą. Chociaż nie uważam sie za złego kierowcę ale śmiało mogę powiedzieć że nie nadaje sie na dłuższe trasy i siłą rzeczy mąż prowadzi logiczne chyba jezeli obydwoje mamy prawko. Jest potrzeba zmiany , nie ma problemu. Proben w tym kiedy jedziesz sama i nie ma cie kto zmienić. Jechałaś kiedyś w góry z pólnocnej strony Polski ??? Jezeli ktos sie wybiera samochodem i jest jeden kierowca to jest mega męczace no ale co ja bede pisac skoro wy wszystkie wiecie najlepiej.... Baba do gotowania, rodzenia dzieci , wychowywania , prowadzenia samochodu i co jeszzcze....cos pominełam
??
To, że ty się nie nadajesz nie oznacza,że inna kobieta też nie. Równie dobrze jakiś facet może nie nadawac się na dłuższe dystanse. Nie musisz się denerwować. Mamy inne zdanie ale to nie oznacza, że nie możemy prowadzić normalnej dyskusji.
No kobieta jest do rodzenia dzieci-facet tego nie zrobi. Co do pozostałch spraw to przecież nikt facetom nie zabrania wychowywać... no chyba, że masz takiego który myśli, że jak zrobił prawko to może ci wszystkie domowe obowiązki zwalić na głowę

Mam stoicki spokoj spokojnie :) Nie wiem jak jest z innymi kobietami. Pośrod moich znajomych , nie ma jednej kobiety która w podrozy jest kierowcą i tylko ona siedzi za kierownicą. Po prostu nie ma i to są moje sprawdzone wnioski, nie wyssane z paluszka...Ten wątek już jest wyczerpany ma maxa ... Relax :]

No dobra nie ma bo faceci mają prawko. Ale jakby nie mieli to korona im by z głowy nie spadła jakby prowadziły cała trasę. I na pewno nie oznaczałoby to że na 100% w coś uderzą. Ani,że będa gorzej wyprzedzać. To, że ktoś jest facetem nie oznacza że lepiej prowadzi. I nie ma w tym nic złego, że ktoś nie ma prawka. To nie jest synonim męskości.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-12 21:57 przez oryginal.

mój facet nie ma prawa jazdy...

12 paź 2012 - 22:04:15

ja widzę że z wątku zrobił się niezły offtop. Po co wam to? jedna próbuje być mądrzejsza od drugiej.Myślę że autorka dostała już wiele cennych i bezsensownych uwag.

mój facet nie ma prawa jazdy...

12 paź 2012 - 22:05:11

Cytat
aska86



Takie jak Ty pracują na opinię wszystkich kobiet-kierowców. Ja tam nnie potrzebuję trzeciego drążka, żeby coś wyprzedzić ;p
jestes pewna kochana?:D czyms e biegi zmieniac trzeba no chyba ze jezdzisz na ''flinstona'':D:D

zweryfikowana
Posty: 343
Ostrzeżenia: 1/5

mój facet nie ma prawa jazdy...

12 paź 2012 - 22:16:25

Cytat
blondyneczka_UK
Cytat
aska86



Takie jak Ty pracują na opinię wszystkich kobiet-kierowców. Ja tam nnie potrzebuję trzeciego drążka, żeby coś wyprzedzić ;p
jestes pewna kochana?:D czyms e biegi zmieniac trzeba no chyba ze jezdzisz na ''flinstona'':D:D

Dwie ręce wystarczą, siurek rzecz zbędna ;)

mój facet nie ma prawa jazdy...

12 paź 2012 - 22:41:06

Cytat
oryginal
Cytat
Karolka86
Papisalam o kobiecie ktora ma pokonać 400km. Wiadomo że facet kierujacy samochodem sprawniej bedzie jechał czy to wyprzedzal tiry czy pewniej jechał. Nie dla każdej kobiety jest pewką zaginac tyle km w tą i spowrotem majac tylko ukochanego pilota przy sobie. Ma prawo być zmeczona, ma prawo do zmiany ? Ma ............
Niby czemu? Fakt posiadania penisa czyni automatycznie lepszym kierowcą?
Chyba tak, obie ręce na kierownicy a penisem zmienia biegi:) Automaty dla tych z "małym".

To co piszesz to bzdury, nie wiem czemu niby facet ma być lepszym kierowcą w dłuższej trasie niż kobieta. To, że Ty się nie nadajesz na takie przejażdżki to nie znaczy, że reszta kobiet-kierowców też.

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 11:58:23

Cytat
klasiula
Cytat
AngelsHall

Bardzo miło z jego strony,że przynajmniej łaskaw do połowy drogi sie pofatygowac...A ciekawe kto go wozi do tej połowy? Chyba kolega bo rodzina tez nie ma prawka. I tak fajnie zawracac ciągle komus glowe...Nikt nie zrozumie sytuacji dopóki sie w niej nie znajdzie a ja miałam taką przez rok wiec niech nikt nie mówi,że facet nie musi miec prawka

przecież autobusem dojeżdża, autorka wszystko napisała. nie rozumiem twojego problemu, robią tą samą drogę jest sprawiedliwie. on nie chce robić prawka więc nie musi, to nie oznaka jego męskości. Powiem więcej może właśnie tym,że nie robi tego prawka wykazuje więcej odpowiedzialności i męskości niż jakby miał je robić. Bo skoro nie czuje się na siłach,aby tym samochodem jeździć, albo boi się po prostu spowodować wypadek (z różnorodnych przyczyn) to bardzo dobrze,że jeździ z kimś lub autobusem. Życie wbrew pozorom nie jest takie proste jak się wam wydaje.


Ale to nie ja mam problem tylko autorka. Jej to nie pasuje ze facet nie ma prawka i nie ma zamiaru robic. a ja proponje związac sie z takim facetem, ciekawe jak długo można byc wyrozumiałym:)

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 12:03:03

Chciałabym miec takie problemy, no naprawde...

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 17:05:16

Cytat
Evans18
Cytat
Kolosalna_86
Dopóki żona i matka nie przekona sie na własnej skórze jak to wyglada t sobie możecie gadac wszystkie i najeżdzać
Pozatym może niech wypowiedza sie takie kobiety które na codzien maja z tym doczyniania i nie stanowi to dla nich problemu a wrecz przeciwnie czują sie baaaardzo docenione :)))

To ja już powiedziałam. Nie mam prawa jazdy, mój facet ma ale i tak nie mamy samochodu. Mamy małe dziecko, ja dojeżdżam do pracy i na uczelnię koło 50 km autobusami i pociągami. Mąż jeździ do pracy (ok 5-6 km) autem z kumplem. Owszem z autem i gdybym ja miała prawko byłoby wygodniej, ale nie mówcie że bez prawa jazdy człowiek sobie rady nie da, zwłaszcza jak ma dzieci, bzdura totalna!
jasne, że można sobie dać radę, samochód to tylko wygoda

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 17:18:37

Czy napisalam coś że chce byc wożona???
A widzisz Twoj chłopak jezdzi nie Ty.
Papisalam o kobiecie ktora ma pokonać 400km. Wiadomo że facet kierujacy samochodem sprawniej bedzie jechał czy to wyprzedzal tiry czy pewniej jechał. Nie dla każdej kobiety jest pewką zaginac tyle km w tą i spowrotem majac tylko ukochanego pilota przy sobie. Ma prawo być zmeczona, ma prawo do zmiany ? Ma ............[/quote]

ja pokonuję takie odległości autem i bardzo lubię, mecząca zaczyna być jazda powyżej 8 godzin...co do wyprzedzania to bardziej kwestia jakości auta, bo jak nie ma czym to i facet nie wyprzedzi, no i może doświadczenia, ale jak ma je zdobyć kobieta siedząc przy boku "ukochanego kierowcy" ?
chociaż uogólniając faceci jednak jeżdżą lepiej, wynika to właśnie stad, ze zazwyczaj prowadzą i mają lepsze auta :)

i nie dziwie się autorce, że drażni ją brak prawa jazdy jej faceta :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-13 17:20 przez marta_iwa.

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 17:22:40

a moze po prostu nie czuje tego tzn siebie za kierownicą..
nie wszyscy sie nadają na kierowców.

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 18:42:42

na Twoim miejscu bym tak nie narzekała.
mój facet odkąd ma prawko jazdy nie zabrał mnie na żaden dłuższy spacer bo twierdzi, że bolą go nogi :p

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 18:44:16

O matko. facet bez prawka! Nie wyobrażam sobie tego:D

niezweryfikowana
Posty: 309
Ostrzeżenia: 1/5

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 18:55:40

Miałam ten sam problem. Na początku związku mi to nie przeszkadzało, a później jakoś się przyzwyczaiłam. Próbowałam go namówić do tego żeby poszedł na kurs prawa jazdy... Ale on stwierdził, że nie musi iść bo przecież ja jestem kierowcą (było go na to stać oczywiście). Pewnego razu miarka się przebrała - zadzwonił o 3 nad ranem i KAZAł mi jechać po siebie do miasta oddalonego o 60 km... Gdy odmówiłam ten obraził się na mnie na kilka dni. Po kilku dniach spotkaliśmy się i zakończyłam tą znajomość.
Dlatego jestem wyczulona na takich facetow... Moim zdaniem facet bez prawka to ciota.

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 18:58:22

Jakoś nikt się nie piekli jak to dziewczyna nie ma prawka i facet robi za szofera, więc może tak troszkę więcej róznouprawnienia, hm?
I te wszystkie inwektywy też by sobie można darować, w końcu to tylko prawo jazdy jest, a nie jakaś mega wada albo grzech śmiertelny (wersja dla osób wierzących).

Rozumiem problem, sytuacja jest niekomfortowa, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że na zrobienia prawka trzeba mieć czas i pieniądze. Przecież to nie jest najtańsza sprawa - może tu leży problem? Istnieje też opcja, że biorąc pod uwagę jego wiek, coraz bardziej obawia się tego, że nie zda. A wiadomo - skoro tak stereotypowo większość patrzy na posiadanie prawka, to pewnie jakby nie zdał za pierwszym razem, też zaraz by się głupie komentarze pojawiły "bo to przecież facet".

Brak prawka to nie tragedia. Radzę wyluzować i wypracować inny system. Przyzwyczajenie kogoś do tego, że się go podwozi wszędzie, też ma znaczenie.

mój facet nie ma prawa jazdy...

13 paź 2012 - 19:06:07

To nie jest raczej powód do rozstania ;) Są o wiele gorsze rzeczy do martwienia się. Po prostu poważnie z nim porozmawiaj o tym - powiedz, jak się czujesz z tym, jakbyś to ty była mężczyzną w tym związku (jeśli jest typowym facetem to szybko na to zareaguje, żaden nie chce być uważany za spełniający rolę ''kobiecą'';).

Nie wszyscy muszą mieć prawko. Jeśliby cię wykorzystywał na każdym kroku i byś go musiała wszędzie wozić, to byłby problem - ale tak to nie jest chyba aż tak źle.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

facet i jego ubrania - prośba o radę