Obecnie rozmawiamy o:

Meble do sypialni

dzisiaj o 18:50

Monitoring domu

dzisiaj o 18:41

Treningi i dieta keto

dzisiaj o 14:02

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

02 paź 2012 - 13:41:22

Rozstanie...poradźcie,pomóżcie...wesprzyjcie!!!

Witam!

I jak tu być oryginalną? mam ten sam problem jak kobiety piszące pewnie nie raz,wczoraj rozstałam się z moim partnerem,byliśmy może nie długo,bo ponad trzy miesiące,pracujemy razem,więc na pewno będziemy się widywać. Wiem,że ja nie byłam święta w tym związku,męczyłam go ciągłą zazdrością,a on nie dawał mi do niej powodu! robiłam "cyrki",tzn.potrafiłam ostentacyjnie wyjść np.z wesela,bo się na niego wkurzyłam,albo straszyć go ciągłym rozstaniem,...no i doczekałam się .

Dziś jestem sama,tęskniąc za nim,i oszukując się,że on do mnie wróci. Jeszcze w dniu rozstania,napisała mi starym zwyczajem sms żegnając się ze mną przed snem,odpisałam.Dziś nowy dzień,i jak kretynka czekam na jego znak,nie odzywając się do niego (kiedyś pisałam rano na dzień dobry).

Wczoraj zapytałam go,czy nie damy sobie drugiej szansy,on stwierdził,że musi się z tym przespać.
Trochę żałuję,że zapytałam,ale to był odruch,żal związku.
Może jestem kretynką,ale obiecałam sobie,że po Naszym ostatnim smsie na dobranoc,ja na pewno nie wyciągnę pierwsza ręki.Jeżeli zależałoby mu na mnie,to byłby ze mną!!!

A może,jednak powinnam coś zrobić?tylko co?Proszę o pomoc!!!
Bardzo mi go brakuje...nadal na nk mam wspólne zdjęcia,zaytałam go wczoraj,czy nie będą mu one przeszkadzać,nic nie odpisał. Może jednak wróci do mnie?

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

02 paź 2012 - 14:17:47

no właśnie, sama napisalaś, że 'Jeżeli zależałoby mu na mnie,to byłby ze mną!!!' i tak dokładnie jest. zostaw to, nie poniżaj się, będzie chciał to się odezwie, ale nawet jeśli to dalej będziesz chciała być z osobą która Cię niedawno zostawiła?

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

02 paź 2012 - 14:20:00

Czemu założyłaś drugi taki sam wątek?



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-02 14:20 przez onemilion.

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

02 paź 2012 - 14:26:53

wiesz jak to ty zawinialas to ty powinnas wyciagac pierwsza reke a nie unosic cie honorem ze jak mu zalezy to sie odezwie . Sorry ale to chore zameczalas go az wkoncu nie wytrzymał i cie rzucił wiec twoja w tym glowa zeby go teraz odzyskac . bo jak on mial cie dosyc to raczej pierwszy sie nie odezwie

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

02 paź 2012 - 14:34:46

Jeżeli Ci tak bardzo zalezy na nim to narazie daj spokój (2dni) przynajmniej niech chłop pomysli , może sam sie odezwie . Z drugiej strony nie powinnas tak go nękać z tą zazdrościa , bez przesady jego tak jak piszesz też zapewne to męczyło . Związek czyli zaufanie , jeżeli sam sie odezwie czyli , ze coś czuje i brakuje mu Ciebie ... Odczekaj i nie pisz i nie dręcz się . Przyjdzie na wszystko czas . Powodzenia .

Rozstanie...poradźcie.wesprzyjcie!!!

03 paź 2012 - 10:39:48

Cytat
onemilion
Czemu założyłaś drugi taki sam wątek?
założyłam w dwóch różnych miejscach,bo pomyliłąm się z wyborem forum,i tak wyszło...a zapomniałm skasować jeden wątek.
Wczoraj dostałam dużo Waszych porad,za co dziękuję. Rano byłam na wizycie,u psycholog,no i gatka szmatka,terapię czas zacząć. Ale dużo by pisać na temat tej wizyty...jedno jest pewne,dużo mnie tych wizyt czeka,i mnóstwo pracy nad zaakceptowaniem samej siebie.
Ale wracając do dn.wczorajszego,to może i powinnam milczeć i nie odzywać się do niego,ale napisałąm jednego maila z wytłumaczeniem mojego zachowania,i przeprosinami za to co było.I tyle kontaktu z byłym. Zależy mi ciągle na nim,ale słuchając Waszych rad,i rozumu,wiem,że powinnam dac mu spokój. Co mam być to będzie,poukładałam sobie w głowie,i pisząc,bądź dzwoniąc do niego nie zrobiłąbym nic mądrego. Już dużo zła zrobiłąm,a jeśli On będzie w stanie to przeboleć,i chciał ze mną dalej być to będzie...nic na siłę.
A jak pomyślę,że jutro będę go zmieniać na dyżurze...eh...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-03 10:47 przez izagl33.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

moj facet i jego kumpel.