moj chłopak okazał sie bi

hej mam dosc nie typowy problem,choc jak sie okazało nie jestem tutaj całkowicie sama.chciałąbym jednak opowiedziec swoj problem otóz jestem z chlopakiem dosc krótko bo pare miesiecy.ma 19 lat<jak ja> i wszystko było super.mowił mi ze fajnie ze moze byc ze mna szczery,ze go rozumiem itp. jednak ostatnio mnie poinformował ze jest bi i ze robił to z chłopakiem .co ciekawe powiedział mi ze nie doszedł-bo....nie poszedł na całosc.najlepsze jest to ze ''myslał juz o mnie jako o partnerce. miło prawda robi to z facetem fajnie mu było a mysli o mnie.byłam zszokowana i wogole. ja ogolnie nigdy sie nie spotkałam z jakas osoba bi, chyba nie miałąbym z nia problemu.gorzej ze to jest jednak moj chlopak i chciałabym go miec tylko dla siebie.a patrzac na to ze on nie ma zamiaru tego ''rzucac'', mam go zaakceptowac. trudno mi myslec ze moj facet jest bi. tymbardziej ze ja juz wybiegam w przyszłosc troche i nie wyobrazam sobie ze po jakims czasie sie odezwie jego natura i jeszcze bedzie chciał mnie zdradzic spotykajac sie na boku z jakims facetem.nie wiem co mam o tym wszystkim myslec. zalezy mi na nim a on sam mowi ze tez mnie kocha i chce ze mna byc.co mi poradzicie? prosze o szczere porady

o jaaaa... w sumie chyba uznala bym taą przygodne za zdradnę... mów co chcesz ale przespał się z kiś innym... nie chciała bym być z taką soobą z taką swiadomością poza tym nie widzę przyszłości takiego związku...

Trochę obleśne. hm, nie chciałabym byc z facetem który bzyka chłopców ;P

O kurde... Szczerze? Jak mój chłopak robiłby .. ekhm .. jakiemuś chłopakowi to nie zobaczyłby mnie więcej na oczy. Wytrzymasz świadomość, że usta, które całujesz, wcześniej "miały w sobie intymną część innego faceta"? Moja wyobraźnia nie dałaby mi żyć. Dlaczego to Ty masz się poświęcać dla tego związku i zaakceptować jego "wybryki"?

Nie wiem co bym zrobiła jesli poradzisz sobie psychicznie ok,ale jestes tak młodziutka,wasz zwiazek dopiero sie rozwija więc może lepiej sobie odpuscic?

zaproponuj trójkąt

zdrada to zdrada, obojętnie jakiej płci to by była osoba ale nie rozumiem-masz zaakceptowac to, że czasem będzie chciał chłopaczka dla odmiany?

nic nie mam do BI i w ogóle ale w życiu nie byłabym z nikim takim...
wyobraź sobie ze wkładał jakiemuś kolesiowi w tyłek- na sama myśl mi sięwe zbiera na wymioty jakby później chciałby kochać się ze mną...masakra

Tzn. co masz zaakceptować? Że będzie bzykał chłopaków? Dla mnie to bez różnicy czy dziewczynę, czy faceta czy ufoludka- zdrada to zdrada.

uuu.. i Ty chcesz z Nim być wiedząc że Cię zdradza ?
z facetem ..
ja bym nie chciała.

Cytat
Kaja0
Trochę obleśne. hm, nie chciałabym byc z facetem który bzyka chłopców ;P

ja to bym chyba pawia puściła jakbym miała się z takim kochać.... nie mam nic do osób odmiennej orientacji niż moja,ani do bi tyle że niech oni sobie robią co chcą,oby nie ze mną.
a zdrada to zdrada czy z facetem czy z kobietą to jest zdrada.

Niech sobie będzie bi ale cie nie zdradza.

Według mnie - nie ważne czy z kobietą, czy z mężczyzną - uprawiał seks z kimś innym niż Ty, więc to zdrada. Nie ważna orientacja. Jak się kocha, to się nie ciumka z kimś innym - takie moje stanowisko. Zdradził Cię z mężczyzną i mu się podobało (mimo, że myślał o Tobie). Ma z tego przyjemność, ale skoro chce być z Tobą i to Ciebie kocha, to rządze powinien trzymać na wodzy.

Gdybym była w takiej sytuacji, i facet by się upierał, że tego nie zmini, i będzie sypiał na zmianę ze mną i z kimś innym, to bym po prostu kopnęła go w ten czuły tyłek.

Zarąbiste ma facet rozumowane.
I co to znaczy "odezwie się jego natura"? Heloł zastanów się trochę. On też niech się zastanowi.
Bycie biseksulanym to nie znaczy, że jak jestem w związku mogę się bzykać z moim facetem i z jakąś laską na boku.
NIE. Jeżeli związuję się (już nieistotne czy z facetem czy z kobietą) to wtedy uprawiam seks TYLKO z tą osobą!!! Czyli dochowuję WIERNOŚCI i nie ZDRADZAM!
To, że ktoś ma orientację bi nie oznacza (moim zdaniem), że może sobie bzykać na dwa fronty! Niech wtedy nie wchodzi w związek a będzie singlem i używa do woli.