Jak nauczyć go rozmowy?

Hej

Mam pewien problem i mam nadzieję, że mi pomożecie,
albo chociaż nakierujecie.

Mój partner, z którym jestem już 3 lata, aktualnie
jest w szkole policyjnej, więc widzimy się tylko w weekendy.
Dla mnie nasz kontakt teraz jest bardzo ograniczony
i chciałabym przynajmniej raz od pon do pt z nim dłużej
porozmawiać przez telefon. Jestem sama z dzieckiem i czasem,
jest mi po prostu ciężko i potrzebuję Jego wsparcia (chociaż
tego telefonicznego). I tu pojawia się problem. On nie ma
takiej potrzeby, wręcz (jak przynajmniej twierdzi) nie umie
"rozmawiać" przez telefon. Na początku wykręcał się brakiem
czasu, później twierdził, że nie ma nic na koncie (chociaż
to ja mam do niego darmowe, więc ja dzwonię). Nie rozumiem Go.
Na prawdę nie wiem dlaczego nie umie ze mną rozmawiać. Nie wiem
w czym tkwi problem. Wytłumaczyłam Mu dokładnie, o co mi chodzi.
On twierdzi, że nie jest w stanie chociaż RAZ ze mną porozmawiać,
przez telefon. Cały czas słyszę, że przecież porozmawiamy w weekend.
A ja czasem muszę porozmawiać teraz , zaraz. Potrzebuję Jego słów.
On nie rozumie... Miałyście może podobne doświadczenia? W czym tkwi
problem i jak można go rozwiązać? Z góry dziękuję

Ja też nie umiem gadać przez telefon mój partner też nie umie, teraz mamy taką samą sytuację jak wy i wykonujemy tylko 2 telefony dziennie, żeby sprawdzić czy wszyscy zdrowi i żyją, rozmowy trwają góra 2 minuty Pogadamy jak się zobaczymy w weekend
Czasem jak mam coś pilnego, to mu opowiem, on wysłucha, naprędce doradzi i koniec gadki.
Tylko z mamą tak w miarę w miarę gadam przez telefon. Nawet z siostrą nie umiem.
Nie wiem na czym polega ta patologia, ale łączę się w bólu

A może jak już nie rozmowa, to piszcie smsy?

też mam ten problem moje rozmowy trwają do 30 sekund. i to z każdym. hehe

Może zwyczajnie nie lubi rozmawiać przez telefon
Ja też nie wytrzymam długo, bo się zawieszam albo przestaje po jakimś czasie słuchać i dociera do mnie co któreś słowo ;D

ja z moim również widzę się tylko w weekendy a w tygodniu piszemy smmsy. Nie mam potrzeby dzwonienia do niego bo jakoś rozmowa się nie klei. Dzwonimy do siebie tylko w razie potrzeby.

Znam ten ból bo też nie potrafię,nie lubię rozmawiać przez telefon zawsze się wykręcałam,że głośnik mam popsuty czy brak kasy-nawet jak dzwonił luby..nie wiem dlaczego tak mam ale jak nie widzę osoby z którą rozmawiam to gubię wątek,wpadam jej w słowo...po prostu wolę unikać rozmów telefonicznych

rany ty siedzisz i sie nudzisz to chcesz pogadac
on ma zapewne co robic wiec nie chce mu sie gadac

nie znosze rozmawiac przez tel o wszystkim i o niczym on pewnie tez
zwlaszcza ze przeciez widzicie sie w weekendy, wtedy na spokojnie w realu mozna sobie wszystko powiedziec...

Ja umiem,tylko denerwuja mnie rozmowy przez telefon...musze widziec osobe z ktora rozmawiam.Moze Twoj partner tez tak ma i na wlasnym przykladzie moge Ci powiedziec ze nie potrafila bym inaczej...przez tel to nie jest to samo co rozmowa w cztery oczy.

ja też nienawidzę rozmawiać przez telefon. może sms-y?

Ja także nie umiem rozmawiać przez telefon. Moje rozmowy są krótkie i sporadyczne.Ja na pewno nie chciałabym żeby ktoś na mnie wymuszał paplanie o wszystkim i o niczym.
Jest taki a nie inny, ale to chyba nie jest wadą?

Ja mam inny problem, mogłabym godzinami rozmawiać przez telefon, właśnie z swoim facetem, jak zaczynamy rozmawiać to cierpnie mi ręka po jakimś czasie. Po prostu i on jest gadatliwy i ja, ale coś takiego nam odpowiada. Wszystkie pakiety by było taniej włączone i heja!

patrycjusz200
To zescie sie zgrali

Cytat
just3
rany ty siedzisz i sie nudzisz to chcesz pogadac
on ma zapewne co robic wiec nie chce mu sie gadac

nie znosze rozmawiac przez tel o wszystkim i o niczym on pewnie tez
zwlaszcza ze przeciez widzicie sie w weekendy, wtedy na spokojnie w realu mozna sobie wszystko powiedziec...

Ja nie chce z nim gadać o wszystkim i o niczym, tylko jak tego potrzebuję.
Jak mam chwilę słabości. Co w tym dziwnego,że to z Nim się chcę
podzielić problemem, skoro jest mi najbliższy? Chcę żeby mi pomógł,doradził.
Jeden telefon to tak wiele? Czy nie można się trochę poświęcić raz na tydzień?
I chciałabym się nudzić, ale z 1,5 rocznym dzieckiem się nie da
Miałyście poradzić jak można to zmienićDla mnie rozmowa to podstawa związku. Wspólnie się omawia problemy.

Pamiętam jak mój chłopak był na szkółce w słupsku, to w każdą wolną chwile do mnie dzwonil, pół nocy potrafilismy przegadac i nigdy się od tego nie wykrecal.
Moze faktycznie, zalezy od chlopaka. Ja z nikim nie lubie rozmawiac przez telefon wlasnie oprócz niego