DÓŁ i dno

na tą dziewczynę musisz uważać...;/ znam taką sytuację z "widzenia" (że tak to ujmę), kuzyn koleżanki, (mając narzeczoną), ślub już we wrześniu, wszystko przygotowane, a tu nagle zjawia się taka pinda, też niby zaczęło się od niewinnego flirtu, później były spotkania po kryjomu, zaprzeczanie, że niby nic do niej nie ma, ale jak już się rozkręciło, to na dobre... ślub odwołany ;/;/

Faceci chyba lubią być podrywani przez inne baby. Czują że nie tylko jedna na nie leci. Ja niestety wolałabyhm teraz wyyostrzyć wszystkie zmysły, bo u nas zwykła koleżanka stała się prawie kimś więcej. I mimo iż on wiedział że to mnie boli to tak to się rozwijało "niewinnie" że w końcu był początek romansu.Może to nie było zakochanie ale najpierw widywali się w pracy raz na 100lat, potem częściej, a potem zaczęli razem pracować.Ona potrafiła zadzwonić jak był w domu by poprosić go o sprawdzenie w grafiku jak dnego dnia pracuje (!!!) Choć wiedziała ze ma wolne.Szczyt chamstwa!!! No więc wzięłam jego tel i zadzwoniłam do niej. Grzecznie powiedziałam że sobie tego nie życzę. Wie ze ma rodzinę i ma trochę przystopować. Poza tym jest od niego dużo młodsza 10-11lat. Gówniara była oburzona, że czego ja chcę, przecież ona nic nie robi.Pogadałam z moim i pzyznał mi rację, że to jakby poszło za daleko. Teraz wiem, że już tam dawno nie pracuje, a nawet nie mieszka w tyym mieście.

Ja miałam podobnie. Mąż ma w pracy koleżankę, która lubi go do tego stopnia ze robi mu prezenty bez okazji, np. drogie perfumy. Czasem popołudniami lub w dzień wolny pisała smsy do niego jakie ma samopoczucie i td, On oczywiście problemu w tym nie widział, a mnie krew zalewała!!
Pewniego razu zadzwoniłam do niej i powiedziałam ze sobie nie życzę, żeby dała mu spokój. Ona wie że mąż ma rodzinę, małe dziecko, ale gówniara jedna ma to gdzieś. Przystopowała trochę.
Widocznie zakochała się. Porozmiawialismy z mężem i juz jest lepiej. Zobaczymy na jak dlugo.

faceci to głupcy że w ogóle na takie idiotki uwagę zwracają

dzięki za wsparcie, ja wiem że to był ten typ flirtu zwany "niewinnym" a on się broni tym że ja mogę mu ufać i ufam ale nie zmienia to faktu że to boli jak na to patrzę, bo przecież go kocham i zalezy mi na nim aby stworzyć razem przyszłość a nie po to aby stworzyć trójkąt czy "wolny związek" nie mamy zamiaru się pobrać ze względów ideologicznych ale to nie znaczy że zacznę mieć banana na twarzy jak widzę że dotyka go jakaś blondyna- czy to takie niezrozumiałe?

proszę napiszcie jak mu przetłumaczyć że to boli za każdym razem

a jeszcze dodam że mamy koło 30-tki więc to nie szczeniackie podrygi, i moim zdaniem takie flirty są ZAWSZE z podtekstem! przynajmniej ze strony takiej k...

a weź zalecaj się do innych męźczyzn na jego oczach, ciekawe co by na to zrobił? Niech się poczuje tak jak Ty!

nie wiem co bym zrobiła będąc w takiej sytuacji, myślę że wcale nie przesadzasz, tylko on sobie na zbyt wile pozwala, gdyby mojemu coś takiego do głowy przyszło to....nie chcę wiedzieć nawet co bym zrobiła, ale na pewno nie tolerowała bym tego ani tak nie zostawiła, bo to może potoczyć się dużo dalej :/

nienawidze takich dziewczyn, pełno takich pustych lasek, współczuje Ci, trzeba było sie upić i też szaleć, wtedy Twoj facet byłby zajęty Tobą a co

tylko dlaczego oni się tak ślinią na widok tych "pustych lasek"
świnie! :p

Cytat
karololcia
nienawidze takich dziewczyn, pełno takich pustych lasek, współczuje Ci, trzeba było sie upić i też szaleć, wtedy Twoj facet byłby zajęty Tobą a co

Treść posta została usunięta automatycznie

zastanawiałam się nad tym żeby mu pokazać druga stronę medalu, ale ja go kocham i nie mam ochoty flirtować z innymi :/
strasznie go kocham i uważam że nie jestem chorobliwie zazdrosna, włącza mi się tylko alarm na takie kretynki i nie ma tu do rzeczy jego chęć czy niechęć do tej "kobiety"
wiem że nie zrobiłby nic głupiego więc tym bardziej zastanawiam się co mu to daje i dlaczego takich sytuacji nie ucina- co innego z przyjaciółmi co się znają i takie flirciarskie przekomarzanie jest dodatkiem w towarzystwie pełnym humoru a co innego z jakąś ci.ą która pierwszy raz widzę a on mija czasami w pracy :/

szczerze to jak by moj facet tak zrobil to by byl koniec .. a ta panienka by dostala po mordzie... jesli moj facet pisze z jakas panienka to ja juz lapie szały... nie mowiac co by bylo jak by to sie dzialo w realu...

nie zazzddorszcze
ci ;/

Trzeba było posadzić go obok siebie i robić to co ona robiła Następnym razem wciśnij się bezczelnie między nich i powiedz jej, że chyba zaszła pomyłka