terror psychiczny

Dobry wątek...mój facet również każde nieradzenie sonie z problemami zgania na mnie...dziwne ,ale wytrzymuje z nim już 3 rok...
Wypomina,ze zaprosił mnie na obiad,czy zabrał nad jezioro.Za każdym razem gdy jest źle mówi ,,to Twoja wina''!!!
Ja się uodporniła,ale drażni mnie coraz bardziej..
Co Wy na to??

uciekaj od niego jak najdalej i jak najszybciej!

uffffffffff.ciężka sprawa

Cytat
sarus1802
Dobry wątek...mój facet również każde nieradzenie sonie z problemami zgania na mnie...dziwne ,ale wytrzymuje z nim już 3 rok...
Wypomina,ze zaprosił mnie na obiad,czy zabrał nad jezioro.Za każdym razem gdy jest źle mówi ,,to Twoja wina''!!!
Ja się uodporniła,ale drażni mnie coraz bardziej..
Co Wy na to??

Albo "Nie podoba Ci sie? Znajda sie takie, co im sie spodoba"- wtedy wymiekam.. Czasami az boje sie cos powiedziec, zeby nie zostac pod ostrzalem szyderstw i kpin.

też miałam do czynienia z takim typem... na szczęście ta znajomość szybciej się skończyła niż dobrze się zaczęła trwało to zaledwie miesiąc a i tak żałuję że się z nim zadawałam dosyć dobrze się maskował:/ na moje szczęście nie długo ... lecz przez tak krótki czas i tak zdążyło mi się rzucić na psychikę...

Ohoho ja nie dałabym się tak traktować miałam takiego chłopaka...myślał że będzie mną rządził i manipulował ha ha dobre...w sumie byliśmy ze sobą krótko, dwa tygodnie. Szybko go pożegnałam bo nie lubię pasożytów emocjonalnych

Cytat
steptaczek
Albo "Nie podoba Ci sie? Znajda sie takie, co im sie spodoba"- wtedy wymiekam.. Czasami az boje sie cos powiedziec, zeby nie zostac pod ostrzalem szyderstw i kpin.

ja mam tak samo... tyle ze moj mnie okłamuje najpierw a pozniej jak kłamstwo wychodzi na jaw to obraca kota ogonem tak zeby wyszło ze to przezemnie. np we wtorek pytam go czy idzie na impreze 'gdzies tam' on twierdzi ze nie w zyciu kochanie nie pojde na 100% ide do domu prosto nie mam ochoty na imprezy itp. a na drugi dzien spotykam kolezanke /kolege na ulicy i sie pytają dlaczego nie byłam z P. na imprezie...;/ a jak ide do niego i wale z pretensjami to zawsze jest wypominanie błedów i zawsze wychodzi tak ze to przeze mnie poszedł tam gdzie isc nie miał;/;/