Dziewczyny! Dwa tygodnie temu zaczely sie prace przy drodze biegnacej obok mojego domu. poczatkowo nie zwracalam uwagi na pracownikow ale skutecznie zmienila to moja mama, ktora oworzyla mi oczy na pewnego przystojniaka. K (tak bede o nim wspominac) od razu wydal mi sie bardzo niesmialy. Spojrzenia, usmiechy ale nic wiecej... a widac bylo ze sie mu spodobalam. okazalo sie ze zna go moja przyjaciolka. dala mi do niego numer. napisalam. od tego czasu piszemy od czasu do czasu. i to nie jest tak ze zawsze to ja rozkrecam temat bo on tez wiele razy pyta mnie o mnostwo rzeczy ale ewidentnie nie lubi pisac duzo... dwa razy (podczas pracy) byl u mnie na kawie z innymi pracownikami, ale raz udalo sie nam porozmawiac dluzej sam na sam, podczas jego przerwy w pracy. sama zagadalam (przez okno ( ) super sie gadalo, nie to co przez esy. W niedziele zaprosilam go na kawe i ciacho ale powiedzial ze nie bedzie przeszkadzal (MIELISMY W DOMU MALA UROCZYSTOSC) pomimo moich zapewnien ze nie bedzie przeszkadzal i ze bedziemy sami odmowil mowiac innym razem. zwalilam to na jego niesmialosc. wczoraj yly moje urodziny, napisal zyczenia, pytal o plany na ten dzien itp. dzis postanowilam zrobic krok. zaprosilam go przez smsa na kawe( inaczej sie nie dalo gdyz narazie wstrzymane sa prace przy drodze) mowil ze zobaczy co da sie zrobic. oczywiscie potem gdy spytalam co z wieczorem napisal ze nie przyjedzie. napisalam ze rozumiem. i tyle.... juz nie wiem co o nim myslec. czy jest niesmialy czy nie chce kontynuowac znajomosci... wiec czemu pisze ze mna?? dodam ze mam 18 a on 19 lat. prosze o wyrazenie opinii. z gory dziekuje.
widze ze nikt nie podjal tematu... ( bardzo mi zalezy na obiektywnym spojrzeniu na cala sprawe. prosze wypowiedzcie sie;p
BARDZO PROSZE WAS O WYPOWIEDZI
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-08-15 00:47 przez Blondee.