Obecnie rozmawiamy o:

Zapalenie pęcherza

gorący temat

tabernakula sklep

19 minut temu

zakupy internetowe

44 minut temu

Budowa domu

48 minut temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

niezweryfikowana
Posty: 106
Ostrzeżenia: 2/5

Dziewczyny... Kiedys tutaj pisalam ze zakochalam sie w zajetym mezczyznie. Nie wiedzialam co z tym robic i postanowilam czekac, powoli zaczynalam coraz mniej o nim myslec i zapominac, ale teraz znowu sie dzieje, on jest juz sam. Tamta dziewczyna go zostawila i znowu nasz kontakt sie odnowil.
Znam go juz kilka lat, zawsze podchodzilam do naszej znajomosci na luzie i nie myslalam o nim w taki sposob jak teraz, tylko kolega i nic wiecej, bylam przy nim soba i nie obchodzilo mnie co o mnie pomysli. PEwnie dlatego tak dlugo on o mnie zabiegał bo mu sie taka spodobalam, wiem o tym.
Teraz mi zalezy. I jest zupelnie na odwrot. Zaprosil mnie jako osobe towarzysząca na ślub koscielny jego siositry, to ma byc w niedziele. Zgodzilam sie, ale teraz nie wiem czy dobrze zrobilam, bo normalnie jak mysle o nim i o tym wszystkim to mi żołądek do gardla podchodzi, az mam ochote zwymiotowac, serce mi tak wali, ze chyba osoby stojace obok mnie to slyszą, strasznie sie spinam, boje sie ze nie bede wiedziala o czym z nim gadac! Boje sie ze bede zle wygladac.A wtedy moja pewnosc siebie spadnie jeszcze bardziej nic jest. Na ostatnim naszym spotkaniu juz sie to zaczynalo i taka niesmiala sie zrobilam przy nim i w ogole prawie nic nie gadalam! Boje sie ze to sie powtorzy :( Nie umiem sie wyluzowac spinam sie strasznie :( A wiem ze taka mu sie nie podobam.
Nie chce tego zepsuc...JAk ja teraz sie tak stresuje to co bedzie na tymslubie? Chyba oszaleję!~Co ja mam robic?
Moze odwolac to wszystko?
Dlaczego ja jestem taka dziwna :( Jak juz mam okazje do wykorzystania to zawsze cos idzie nie tak eh:/
Chyba choruje na jakies zaburzenia emocjonalne czy coś.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-06 16:52 przez niekochamcie.

dasz radę tylko nie myśl tyle o tym :P

aha i nie rzołądek tylko żołądek :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-06 16:53 przez annosy.

biedny "rzołądek" !! :(

RZołądek ? Ma być RZOŁONDEK !

niezweryfikowana
Posty: 106
Ostrzeżenia: 2/5

widzicie jaka jestem rozkojarzona? W tytule takiego byka zrobilam a w tresci juz normalnie:D
wiem, wiem nie zwracajcie na to uwagi prosze tylko dajcie jakas rade



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-06 16:54 przez niekochamcie.

wyluzuj, jeśli mu się podobasz, to nieważne czy będziesz milczeć, czy gadać jak najęta


na pewno on przejmie inicjatywę w rozmowie, skoro Cię zaprosił to na pewno nie ma obaw czy będzie miał o czym z Tobą gadać:)

Miałam to samo rok temu :D Zadurzyłam się w kumplu, którego znam kupę lat, zawsze gadaliśmy jak bratnie dusze, a jak tylko mnie "to" dopadło to słowa z siebie nie umiałam wydusić, a jeśli już to mówiłam kompletne bzdury xddd Dalej mi sie podoba, ale w zdrowym stylu, po prostu musiałam przetrawić to, co mi w sercu siedziało, od razu mamy lepszy kontakt ;))
Niestety nic na to nie poradzisz, ja, zawsze ta silna i twardo stąpająca po ziemi, miałam problem z normalnym funkcjonowaniem choć starałam się być normalna, nie wychodziło :DD

Nie stresuj się .
Skoro Cię zaprosił to oznacza ,że wszystko idzie w dobrym kierunku;)

zweryfikowana
Posty: 686
Ostrzeżenia: 1/5

Idz przeciez nie masz nic do stracenia, moze lykniesz kielicha i sie wyluzujesz;)

Myślę, że jeśli chce z Tobą iść na ślub, to może mieć wobec Ciebie jakieś plany (; myśl pozytywnie!

niezweryfikowana
Posty: 106
Ostrzeżenia: 2/5

wlasnie wszystko idzie tak jak powinno, cieszy nie to, ale to mnie tak zmienilo, ze sama siebie nie poznaje, stres jak nie wiem :(

Cytat
Peach_
RZołądek ? Ma być RZOŁONDEK !
No Ty to odwaliłaś.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-06 19:30 przez donia000.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

straszne fochy..!!!!;/