Ja jestem ze swoim już 5 lat, w tym 4 lata po slubie i jest super! Kwiaty? Widuję tylko w kwiaciarni ale zupełnie mi to nie przeszkadza, że nie obsypuje mnie nimi bo nie zależy mi na tym. Najważniejsze jest, ze się wspieramy, że przez te 5 lat nie pokłóciliśmy się ani razu, że mnie przytula, mówi, że kocha,że jestem dla niego najpiękniejsza), że pozmywa wieczorem naczynia, nastawi pranie, zrobi kawkę rano. Czasem zdarza mu się zapomniec o moich urodzinach czy imieninach ale taka jest już męska natura jeśli nie ma prezentu to potrafi dać mi o wiele fajniejszy wieczorem- gdy dzieciaki już śpią). O rutynie nawet nie myślę, bo wiem, że nigdy nie wkradnie się do naszego związku, Sławek potrafi zaskoczyć mnie np wraca z pracy, pakuje stroje kąpielowe i porywa mnie nad jezioro i mimo, że ja lubię zaplanowane wyjazdy, bo w ogóle lubie wszystko planować, to daję się porwać i jeszcze nigdy nie żałowałam. A łożko? Od jakiegoś roku zaczęliśmy spełniać nasze najskrytsze fantazje i spełniamy je do dzisiaj i wiem, że nigdy nam się nie znudzi. Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają ale jeśli chodzi o nas to nie prawda! Jesteśmy podobni do siebie i dzięki temu jest nam tak fajnie ze sobą)