gorący temat
godzinę temu
dzisiaj o 13:41
dzisiaj o 13:10
dzisiaj o 12:42
odchudzanie z cateringiem dietetycznym
dzisiaj o 12:28
5.03 o 16:37
Depilator laserowy Philips Lumea opinie
26.10 o 20:38
4.11 o 14:52
domowe sposoby na zapalenie dziąseł
20.06 o 13:50
7.04 o 12:10
Oczyszczająca czarna maska na wągry
26.07 o 13:36
zerwałam z chłopakiem...
zerwałam z chłopakiem...
Ta rozmowa wyszła dość spontanicznie, dużo ostatnio o tym myślałam, ale jeszcze nie byłam gotowa do podjęcia ostatecznej decyzji.
Ogółem układało się nam dobrze, dziewięć miesięcy. Były chwile, kiedy czułam się naprawdę bardzo szczęśliwa. Jednak kilka razy zachował się wobec mnie nie w porządku, ja ostatnim razem dałam mu ostatnią szansę. Jednak wciąż mam w głowie przeszłość, dręczą mnie myśli o tych wszystkich rzeczach. Od jakiegoś miesiąca częściej się kłóciliśmy, te kłótnie nie trwały długo, praktycznie od razu siadaliśmy i rozmawialiśmy na spokojnie, ale coraz częściej myślałam sobie że mam już tego dosyć. I zaczęłam myśleć, czy nie powinniśmy się rozstać, bo nie czuję się szczęśliwa, są chwile, w których jest cudownie, ale przez większą część czasu myślałam, że czegoś mi brakuje, że On nie może tego zmienić - że to po prostu nie to. Niedawno wydarzyła się sytuacja , która zaważyła na mojej decyzji. Jednak wciąż nie jestem w stu procentach pewna
z jednej strony- jest wiele rzeczy, które mnie irytują, nie lubię naszych kłótni, często jego zachowanie jest nieodpowiedzialne, niedojrzałe
z drugiej strony- wiem, jak bardzo mnie kocha, jak prawdziwie. I zastanawiam się, czy kiedykolwiek znajdę kogoś, kto będzie kochał mnie tak samo? Kto będzie w stanie zrobić dla mnie dosłownie wszystko, kto będzie uważał mnie za największe szczęście jakie go w życiu spotkało?
Powiedziałam mu, że sama gubię się w swoich myślach, bo boję się podjęcia złej decyzji, takiej od której nie będzie już odwrotu i powiedział, że nigdy nie będzie za późno, że zawsze będzie mnie kochał.
Biję się z myślami, bo nie potrafię wybrać pomiędzy tym, jak szkoda mi i jego samego i jego miłości, tego jak w niektórych chwilach było pięknie, a między moim własnym samopoczuciem, myślami, moimi przekonaniami i zasadami, które powodują, że wściekam się za jego zachowania. Dodam że wiele osób było przeciwnych naszemu związku, wiele znajomych mówiło mi wprost, że zasługuję na kogoś lepszego. Zupełnie nie brałam sobie tego do głowy, ale ostatnio też zaczęłam się zastanawiać , czy nie mieli racji , że ten związek nie ma przyszłości. Nie wiem co robić, dać mu kolejną szansę, dać sobie czas, czy zupełnie to zakończyć...
zerwałam z chłopakiem...
Mysle,ze spruboj odpoczac i Ty i On.
Zobaczcie jak wam bedzie bez siebie, bez zobowiazan..
zerwałam z chłopakiem...
najważniejsze czy Ty go kochasz, to że on Cie kocha to ok , a Ty?
związek bez miłości nie ma sensu , to że będziesz z nim z litości , bo Ci go żal , nie ma to najmniejszego sensu , zastanów się nad swoimi uczuciami ...
zerwałam z chłopakiem...
daj sobie czas na przemyslenia
ogolnie zycie jest brutalne i niestety weryfikuje pewne sprawy w zachowaniach roznych ludzi
i pamietaj bylas z nim tylko 9 miesiecy, wiec duzo nie tracisz
pisze tak, bo nabralam juz pewnego doswiadczenia i niestety jesli sie z kims jest to albo sie akceptuje jego wady albo nie a wtedy juz jest roznie ze szczesliwym zwiazkiem
zerwałam z chłopakiem...
po 9 miesiącach nie może Cię kochać TAK BARDZO. skoro po 9 miesiącach wyszły z niego takie rzeczy, ze się męczysz to bardzo dobrze zrobiłaś zrywając.
zerwałam z chłopakiem...
Cytat
kojack18
najważniejsze czy Ty go kochasz, to że on Cie kocha to ok , a Ty?
związek bez miłości nie ma sensu , to że będziesz z nim z litości , bo Ci go żal , nie ma to najmniejszego sensu , zastanów się nad swoimi uczuciami ...
właśnie nad tym się zastanawiałam, czy nie jestem z nim litości, bo wiem, że to nie miałoby sensu, ale dzisiaj kiedy rozmawialiśmy, poczułam że tak, kocham go, ale nie jestem w stanie zaakceptować pewnych rzeczy. Dla wyjaśnienia, to nie były żadne zdrady, wyzwiska, czy nie wiem, o czym mogłaby któraś z Was pomyśleć, niektórzy uznaliby to za błahostki, ja jednak jestem bardzo wrażliwa na wszystko, co robią ludzie i strasznie ciężko mi wybaczać i zapomnieć.
Czy nie można kogoś pokochać w takim czasie? Znamy się od bardzo dawna, a od roku tak się stało że spędzamy ze sobą czas praktycznie codziennie. Myślę, że w takim wypadku można bardzo dobrze poznać drugą osobę i naprawdę pokochać
zerwałam z chłopakiem...
Jeżeli się zawahałaś i boisz się że sobie nie poradzisz z tym co On robi , z tym co Cie boli , to albo musi to zmienić , albo musisz to zaakceptować , prawdziwa miłość polega na akceptacji drugiego człowieka takim jakim jest , oczywiście nie koszem swoich nerwów , bo to nie ma sensu. skoro poczeka , przemyśl , nie wracaj z przyzwyczajenia , tylko z miłości
zerwałam z chłopakiem...
nie ma idealnych związków.Tyle na ten temat. Resztę sama dokończ...
zerwałam z chłopakiem...
Miałam dokładnie taką samą sytuację. Nie miałam serca zerwać. W końcu on zerwał z tekstem że i tak nigdy mnie nie kochał. Cierpiałam strasznie i teraz żałuję, że nie skończyłam tego wtedy kiedy zrozumiałam, że to nie to.
zerwałam z chłopakiem...
Czas sam zweryfikuje. Nikt nie moze podjac decyzji za Ciebie. Pomysl tylko czy warto.. Napewno troche potesknisz, popłaczesz.. Ale jak spotkasz prawdziwą miłosc zapomnisz.
CHyba nie chcesz obudzic sie za 10 lat z myslą, ze marnujesz czas z kims, do kogo nie pasujesz?
Z drugiej strony to moze byc miłosc Twojego zycia.. Ciezko sie wypowiadac nie znając Was.. Poprostu pomysl i "na zimno" przeanalizuj za i przeciw.
zerwałam z chłopakiem...
piszesz tylko o jego milosci.. a Ty go kochasz?
jak tak to naprawcie to bo dla milosci warto, jezeli nie ... zakoncz nie mecz sie.
mysl o sobie czasem..
zerwałam z chłopakiem...
związek nie polega na uciekaniu bo coś nas irytuje, denerwuje, a na nauczeniu się akceptacji tego. może warto skupić się na dobrych rzeczach, chwilach, jego zaletach. z drugiej strony jeśli masz być z nim tylko dlatego , że uważasz, że tak będzie lepiej dla Ciebie 'bo czy kiedykolwiek znajdę kogoś kto będzie mnie tak kochał?' czy też na zasadzie zostanę z nim, bo co lepszego mogę znaleźć, to bez sensu. zrób to co czujesz. jeśli czujesz, że chcesz z nim być, że go kochasz, to zostań z nim i pracujcie nad związkiem. nic nie jest łatwe. jeśli tylko użalasz się nad tym co było i nad nim, to zakończ to raz na zawsze, ostatecznie.
zerwałam z chłopakiem...
Ludzie nie doceniają szczęśliwych momentów. Zastanów się, czy nie warto przetrzymać te wszystkie kłótnie żeby później móc być szczęśliwym?
Miałam dokladnie taką samą sytuacje, może nawet gorszą, kłóciliśmy sie za często, ale później nie odzywaliśmy się do siebie dniami.
Zerwałam i żałuję, czuję, że nie doceniłam tego co miałam.
Jeżeli go kochasz, to nie zastanawiaj się. Miłość polega na wybaczaniu sobie i doskonaleniu tego co jest między wami.
zerwałam z chłopakiem...
Skoro coś Ci w nim nie pasuje i nie jestes z nim w pełni szczęśliwa, a do tego masz mase wątpliwosci co do waszego związku i miłości to zerwij z nim raz na zawsze. Musisz myśleć o sobie, a nie o nim, bo on za Ciebie życia nie przezyje. Nie moze Ci byc go szkoda, nie mysl 'aaa on tak bardzo mnie kocha wiec nie moge z nim zerwac bo będzie mu smutno, pomęcze się zeby byl szczesliwy'. Nie, nie i jeszcze raz nie! Tu chodzi o Ciebie przede wszystkim. I zapewniam Cię, ze na 1000000% znajdzie się facet, który pokocha Cię jeszcze bardziej niż on i dodatkowo będzie Twoim wyśnionym ideałem o ile nie będziesz brała każdego, który się nawinie. Też tak myślałam zanim zerwałam z moim eks, ale na szczęście rozum wygrał Nie mam nikogo to tej pory, bo minęły zaledwie 4 miesiące, ale to dlatego, ze nie szukam i nie chce nikogo teraz.Były w naszym związku szczesliwe momenty. Było ich na parwde baaaaaardzo duzo, ale gdy nadchodzily te zle (ktore byly najgorsze pod slonem) to nawet 100 cudownych dni nie wymazaloby mi ich z pamieci.
A wieć myśl rozumem, a nie sercem i nie daj się ponieść uczuciom.