Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:41:19

jestem w 5-letnim związku,kocham chłopaka i on chyba mnie też.od pewnego już dłuższego czasu zauważyłam jakby nudził go nasz związek.przestał do mnie przyjeżdżac,dzwonic pisac.gdy dzwonie ja i chcę porozmawiac to z dnia na dzień mówi że przyjedzie to porozmawiamy...A I TAK GO NIE MA! kiedyś powiedział mi że potrzebuje swobody,bo go nasz związek dusi,a potem powiedział że mnie bardzo kocha chce ze mną byc itd. Ma kolegów którzy lubią popic,zajarac,pobawic sie,którzy nie mają dziewczyn.Widzę że on rzadko z nimi gdzieś chodzi,zazwyczaj siedzi w domu,ale jednak się spotyka z nimi codziennie żeby zajarac! a ja jestem raz na tydzień albo dwa tygodnie!CO O TYM WSZYSTKIM MYŚLICIE???Szkoda mi znim zrywac bo to ogólnie dobry i pracowity chłopak...rozmowy z nim kończa się na tym że się poprawi.Ja mu niezabraniam spotykac sie z kolegami,ale chcę żeby więcej tez czasu poświęcał też mnie.No i ci koledzy!!!sama patologia!!POMÓŻCIE !!

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:45:57

Uwzam ze czesto my dziewczyny chcemy nasile poprawiac faceta robiac z niego kobiete. ( oczywisce nie popieram jarania)
Powiedzialas mu co Cie rani nie dlo to skutku wiec moim zdaniem daj sobie spokoj, bo nie jest Ciebie wart.

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:49:02

muszę dodac że jest też nieodpowiedzialny...:( Wszyscy mi mówią żeby dac sobie spokój ale ja nie umiem,to jest okropne,chyba muszę psychologa odwiedzic :(

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:51:20

ajć.... a po co ci w ogole chłopak biorący narkotyki, ja tam bym juz dawno kopnęła go tam gdzie slonce nie dociera....

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:52:46

tak chcemy zrobic z nich ideałów....w końcu chcę żeby się staral,ale jeśli teraz tego nierobi to w przyszłosci też nie będzie,ma 25 lat może potrzebuje sie wyszumiec jeszcze???już sama niewiem

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:58:31

jak jara nałogowo to mało co do niego dociera,albo nie bierze tego na poważnie co do niego mówisz ,wiec jak nie widac namacalnych dowodów poprawy to daj sobie spokój jak szukasz powazniejszego zwiazku ,bo on żyje w swoim swiecie

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 11:59:36

" kocham chłopaka i on mnie CHYBA też..." " SZKODA mi z nim zrywać...." No ja jakoś nie wyobrażam sobie bycia z kimś kto mnie "chyba" kocha, a szkoda to by mi było czasu marnować na coś co jest nie pewne . jak on nie wie co dla niego ważne, to może czas wielki ,żeby to odkrył, a nie dowie się dopóki nie poczuje przynajmniej zagrożenia,że może Cię stracić.
Przyzwyczailiście się do siebie, a jemu wystarcza sama świadomość,że w razie czego jest tam gdzieś ta druga osoba...

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:10:21

Cytat
sweetwomen
" kocham chłopaka i on mnie CHYBA też..." " SZKODA mi z nim zrywać...." No ja jakoś nie wyobrażam sobie bycia z kimś kto mnie "chyba" kocha, a szkoda to by mi było czasu marnować na coś co jest nie pewne . jak on nie wie co dla niego ważne, to może czas wielki ,żeby to odkrył, a nie dowie się dopóki nie poczuje przynajmniej zagrożenia,że może Cię stracić.
Przyzwyczailiście się do siebie, a jemu wystarcza sama świadomość,że w razie czego jest tam gdzieś ta druga osoba...

dokładnie

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:14:59

wiesz masz absolutną rację,ja sobie zdaję z tego sprawę,chcę odejśc ale nie potrafię boje sie samotności,a pozatym kocham go

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:18:41

Cytat
magda__b84
wiesz masz absolutną rację,ja sobie zdaję z tego sprawę,chcę odejśc ale nie potrafię boje sie samotności,a pozatym kocham go

Kochana lepiej być samemu, niż samotnym w związku. Uwierz mi, jak będziesz sama dasz sobie szansę na ułożenie,życia od nowa z kimś kto będzie Cie kochał na pewno, a nie chyba. W takim związku dasz się tylko stłamsić.

niezweryfikowana
Posty: 2.584
Ostrzeżenia: 1/5

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:19:44

jesli mialabym taka sytuacje to postawilabym sprawe jasno...albo ma czas dla mnie i odrobine sie poswieci - przynajmniej troche zmniejszy ilosc uzywek albo koniec...
wtedy wiedzialabym,ze mu zalezy :P

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:25:08

ja dla niego poświęciłam koleżanki,teraz nawet nie mam z kim wyjśc na piwo żeby kogoś poznac.Ale masz naprawdę rację,dzieki wielkie za mądre słowa

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:33:16

I własnie tego nie rozumiem...Dlaczego dziewczyny, które poznają swoich wybrańców, rezygnują ze swojego życia towarzyskiego o_O Mam kilka koleżanek, z którymi kiedyś utrzymywałam dobry kontakt, spotykałyśmy się, a później...słuch o niej zaginął, bo kogoś poznała. Po pierwsze, jest to dla mnie krzywdzące, bo godzinkę na kawę przecież mogłaby dla mnie znaleźć, a po drugie, to później czasem taka liczy, że po pół roku nagle zapała do mnie przyjaźnią, bo nie ma się komu wypłakać na ramieniu :/ Wiem, że to nie do końca na temat, ale dziewczyny zastanówcie się czasem. Jak jestem z kimś, to zawsze mam czas dla koleżanek, albo ewentualnie spotykaliśmy się w trójkę (jeśli chłopak i moja koleżanka się lubili). A później właśnie wychodzi, że po kilku latach związku nie ma się do kogo odezwać, bo się podporządkowało życie swojemu facetowi...

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:37:09

Cytat
magda__b84
ja dla niego poświęciłam koleżanki,teraz nawet nie mam z kim wyjśc na piwo żeby kogoś poznac.Ale masz naprawdę rację,dzieki wielkie za mądre słowa

I tu jeszcze coś Ci powiem ważnego, miłość nie polega na poświęcani czegoś lub kogoś dla drugiej osoby. Polega na dawaniu z własnej i nie przymuszonej woli, z przyjemnością i radością, jeśli czujesz,ze coś poświęcasz, to wcale nie jest dobrze, bo to oznacza,że z tym co robisz nie czujesz się szczęśliwa. Z drugiej strony , jeśli ktoś kocha to nie żąda żadnych poświęceń. Przyjmuje się kogoś takim jakim jest, jeśli kocha ,to widząc ile z siebie dajesz i jaką radość Ci to sprawia, sam powinien poczuć chęć odwzajemnienia się. Tak to się wtedy właśnie dzieje, że dając coś od siebie dostajesz w zamian dwa razy więcej.

złe towarzystwo

28 cze 2009 - 12:45:58

wiem ale to ja chcialam i teraz wiem że to był duuuży błąd.Chciałam,aby więcej spędzac znim czasu,kazde spotkania ze znajomymi odwoływałam bo chciałam byc tylko z nim, i dobrze było,teraz od jakiegos czasu się popsuło i nie mam wsparcia w tym bo odepchnełam wszystkie koleżanki

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

zerwał ze mną i poszedł odrazu do niej :(