Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

studniówka

26 cze 2009 - 00:29:29

Cytat
Rozspiewana
Najgorsze co możesz zrobić- zabrać kogoś "na siłę".
Ja była z kolegą z klasy (zaprosił mnie i się zgodziłam- nie był to jakiś super kumpel, tylko zwykły kolega z klasy, jakich wielu, ale że znamy się te 3,5 roku to pomyślałam: "i tak wszyscy będą się bawić razem, idę z B.";). I to była najgorsza decyzja jakiej mogłam dokonać! B. bawił się głównie ze swoją "paczką", co chwila chodził na papierosa, ale co naj naj najstraszniejsze - nie potrafił tańczyć! A ja jestem osobą, która mogłaby przetańczyć całą zabawę z małymi przerwami na jakąś przekąskę i picie. Płakałam 3 razy w czasie tej imprezy. Takiej studniówki oczekujesz...?

Za to mój znajomy z "równoległej" klasy poszedł sam... I bawił się wyśmienicie... Tańczył z kim chciał, rozmawiał i robił zdjęcia z kim chciał i nikt nie robił mu wyrzutów, że nie ma go przy stoliku.

Chłopak to chłopak, nawet jeśli będzie musiał się trochę zmusić to postara się, żeby Tobie się podobało na balu. B. się podobało, ale o mnie nie zadbał, choć mnie zaprosił, więc przynajmniej w małym stopniu powinien... ;]


Albo weź taką osobę, której jesteś "pewna" na 100% (pod każdym względem- że będzie z Tobą tańczył jeśli lubisz, że zapewni Ci dobre towarzystwo i miłe pogawędki w przerwach, że się z tą osobą dogadasz, że się nie schleje i za przeproszeniem obrzygany nie wyląduje pod stołem przed północą itd.) albo idź sama- w wielu przypadkach to lepsze niż szukanie kogoś na siłę...


No dokladnie! mialam wlasnie to samo! ;]

studniówka

26 cze 2009 - 00:31:28

Cytat
Camille
Cytat
Nikunia
też póki co mam ten problem. jakiś kolega pewnie by się znalazł....hmmm no i co wtedy z kosztami?? ja mam płacić za całość czy się złozyć na pół czy jak to wyglada??bo miałam chłopaka w klasie..no ale niestety nam nie wyszło...i nie wiem co teraz zrobić...

:( ;( a może to jeszcze nic straconego... są rozstania i powroty...

a znasz swojego brata?;p;p.

studniówka

26 cze 2009 - 00:32:37

Cytat
jeffree
byłam sama i nie żałowałam:) było z kim tańcować^^ zapomniałam napisać że panowie <osoby toważyszące rozkręcili mocną rozróbę bo alkoholu
policja przyjechała...się działo:D
nieeeeeeeeeee! nie odpuszczaj:D sama miałam nie isć z powodu samego mięsa w menu etc ale pomyslałam że 100dniowka jest tylko jedna i po niej zostaną miłe wspomnienia:) tak też się stało:)

Niekoniecznie jedna, teraz bedzie moja druga a niektorzy mieli i wiecej. I nie zawsze sa mile wspomnienia... Mam nadzieje ze w tym roku bede sie lepiej bawic ;))

niezweryfikowana
Posty: 926
Ostrzeżenia: 1/5

studniówka

26 cze 2009 - 02:04:25

do studniówki kupa czasu, tez masz rozkminy... do studniówki wiele się zapewne wydarzy. co do tego czy iść samemu - w mojej klasie tylko jeden gość poszedł sam - nie wybawił się zbytnio. w sumie ja też, bo wolałam wcześniej wrócić do domu, z chłopakiem.

studniówka

27 cze 2009 - 14:41:54

Cytat
Nikunia
Cytat
Camille
Cytat
Nikunia
też póki co mam ten problem. jakiś kolega pewnie by się znalazł....hmmm no i co wtedy z kosztami?? ja mam płacić za całość czy się złozyć na pół czy jak to wyglada??bo miałam chłopaka w klasie..no ale niestety nam nie wyszło...i nie wiem co teraz zrobić...

:( ;( a może to jeszcze nic straconego... są rozstania i powroty...

a znasz swojego brata?;p;p.

kiedyś myślałam, że znam... ale się pomyliłam... ;(

studniówka

27 cze 2009 - 21:07:48

180 cm wzrostu w wieku 19 lat to dar od boga. Powinnaś wykorzystać fakt, że wyróżniasz się w tłumie. O ile to zaakceptujesz, pomoże ci to w życiu. Masz większe szanse na lepszą pracę itp itd. Wysoki = lepszy, zdrowszy, bardziej godny zaufania. Takie są skojarzenia i nic tego nie zmieni. Ramiona do tyłu, pierś do przodu i na studniówkę:) a koledzy z klasy mają kompleksy jeśli się ciebie boją, może w innej klasie jest jakiś śmiałek, który cię zdobędzie.....

studniówka

27 cze 2009 - 21:21:55

rada od Niuni-wyrwij jakiegoś lachona do tego czasu. w sensie takim, że podryw na hasło "szukam chłopaka na studniówkę" :) wiesz jaki ubaw będziesz miała?? a przy okazji może spotkasz miłość swojego życia:)

kto pisał, że ma 180 cm wzrostu??? kobieto, ja mam 177 i noszę 10 cm obcasy:) kocham to i nie obchodzi mnie, że komuś może się to nie spodobać. także ciesz się z tego i nie rezygnuj z przyjemności:) ja zawsze przez to byłam nieśmiała i zagubiona-płakałam nad sobą ale przyszedł moment, że wyszłam z cienia-teraz wiele osób się za mną ogląda a to nie dlatego, że jestem ładna- jestem przeciętna, ale odważna i pewna siebie:)

studniówka

27 cze 2009 - 21:31:09

oczywiście samej czy z kims i tak na studniówke trzeba isc;] łooo 180 cm to ja chciałabym miec wiesz?:P i bym pykała w siate hehe;D

zweryfikowana
Posty: 492
Ostrzeżenia: 1/5

studniówka

27 cze 2009 - 21:32:20

heh mam dokłądnie ten sam problem co ty. w przyszłym roku studniówka a ja sama, no i mam gorzej niz Ty bo ja naprawde nie mam nawet taich zwykłych kolegów z poza klasy. cuz tak bywa ;] i jak były połowinki to nawet na nie większośc klasy przyszła z parnterami i widzialam jak oni sie zachowują, ie bawią sie klasowo tylko parami a co mówiąc na studniówce jak większOśc jak nie wszyscy przyjda z parą. jakos słąbo mi sie widzi tanczenie samej i siedzenie samej przy stole.

studniówka

28 cze 2009 - 11:40:18

Macie racje :) 100dniówka jest jedna w życiu więc z partnerem czy bez trzeba na nią pójść. :) W sumie, to pozostało mi jeszcze pół roku więc może znajdzie się jakiś człowiek, który pójdzie ze mną na tą imprezę (mam taką nadzieję), a jak nie to pójdę sama i postaram się dobrze bawić ;)


Ze wzrostem przesadziłam o jakieś 3cm. Mam 177cm, ale to i tak nieduża różnica ;))

studniówka

28 cze 2009 - 11:47:50

Cytat
Nikunia
też póki co mam ten problem. jakiś kolega pewnie by się znalazł....hmmm no i co wtedy z kosztami?? ja mam płacić za całość czy się złozyć na pół czy jak to wyglada??bo miałam chłopaka w klasie..no ale niestety nam nie wyszło...i nie wiem co teraz zrobić...

Ja zaprosiłam kolegę z innej szkoły i koszty pokrywałam ja....wiem spory wydatek ale tak wypada!

studniówka

26 lip 2009 - 17:46:56

Partnera na 100dniówke może i mam już nawet na oku. Wiem, że nadal do tej imprezy jest jeszcze sporo czasu i wszystko może się zdarzyć, ale ten byłby idealny :] Znamy się od początku szkoły średniej, ostatnio często lądujemy ma tych samych imprezach, czy po prostu spotkaniach ze znajomymi. Dobrze mi się z nim rozmawia, lubimy ze sobą tańczyć więc niby wszystko na dobrej drodze. Nawet jest ode mnie wyższy (co jest dodatkowym plusem :D) A jednak... życie nie jest takie proste :/Jestem jedną z jego wielu koleżanek i wiem że szansa, że to ja pójdę z nim na 100dniówkę jest naprawdę baaaaaardzo mała, powiedziałabym nawet, że graniczy z cudem. Dlatego może macie jakiś pomysł? Jak sprawić aby pomyślał o 100dniówce ze mną? :D :D

studniówka

26 lip 2009 - 17:52:19

Tez mialam ten problem, poszlam z najlepszym przyacielem, bylo fajnie, ale to nie to co z chloapkiem, teraz jak idziemy razem na impreze i porwa mnie do tanca opiekuje sie mna to pluje sie w brode ze nie poznalam go wczesniej, moze zapros jakiegos kolege z klasy?

studniówka

26 lip 2009 - 17:54:55

Moze kogos do tej pory poznasz, a jak nie to albo idź z kolezanka, kuzynem jakims innym osobnikiem płci męskiej z rodziny albo daj ogłoszenie w internecie:-)

[embed_image 5a77d623994076f36d7a718185d27bce]

zweryfikowana
Posty: 2.278
Ostrzeżenia: 1/5

studniówka

26 lip 2009 - 18:12:18

czysta_kartka ja byłam bez mojego faceta na swojej 100dniowce (zawiła i dziwna sytuacja o ktorej nie bede sie rozpisywala dlaczego wyszlo tak jak wyszlo, oczywiscie nie z mojej winy) ;/ :) ale powiem, ze bawiłam sie świetnie ! :) z mojej klasy bylo moze z 6-7 osob bez partnerow :) dzien przed 100dniowka napisalam do mojego kumpla z klasy jak przygotowania ;P a on, cos takiego, ze beznadziejnie sie zapowiada, bo sam idzie (bylam b.zdziwiona, bo przystojny z niego facet :) i jakos tak wyszlo, ze zapytal mnie czy ze swoim ide, a ja ze jednak wyszlo, ze bez niego ;/ i umowilismy sie sie, ze idziemy razem ;d z kazdym po troche sie bawilam ale wiekszosc imprezy z nim :) i bylo suuuupeeeeeeerrrrr ! :) moze dlatego, ze hmmm on i ja czulismy do siebie trochę mięty przez cale LO ;d ale wszystko zawsze w żarty obracalismy, moze czesciej ja niz on :D 100dniowka to moim zdaniem jedna z wazniejszych imprez w zyciu ;P wiec WARTO pojsc samej czy z kims! :) w sumie od poczatku nie mialam ochoty isc, bo wszystko zapowiadalo sie beznadziejnie i w ostatniej chwili wyszlo, ze jednak ide ;d i nie zaluje :) do tej pory baaaardzo milo to wszystko wspominam :)

hm napisz mu (tak jak ja) przed 100dniowka lub pogadaj jak przygotowania, popytaj dyskretnie czy ma partnerke czy sam idzie itp itd i sie okażę :) hehe i moze wyjdzie u Ciebie tak jak u mnie, ze pare godz przed 100dniowka bedzie pisał sms'a jaki masz kolor sukienki, bo krawat chce kupic pod kolor ;p :D

w kazdym razie idz z kims z kim bedziesz dobrze sie bawiła, niz z jakims innym chlopakiem z ktorym przesiedzisz cala 100dniowke przy stole ;/ (tak jak moja kolezanka, bo jej facet nie lubil takich imprez i tanczyc wrrrr ) ;/

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

jak to delikatnie powiedzieć ?