zerwane zaręczyny

pati3010 tylko problem w tym, że nie mam z kim szalec kolezanki juz mężatki, ostatnia wolna w czerwcu bierze ślub i nie wychodza, juz praktycznie od roku tylko ze woim narzecznym wychodziłam albo parami koncze studia, praca mgr napisana, siedze na wsi, obrona w czercu i strasznie żałuje, ze wróciłam do domu zamiast zostac w miescie ale wróciłam dla niego

ja też nie miałam z kim szaleć nie miałam żadnych koleżanek chodziłam sama i co sobota zarywałam innego. I powiem ci że mój były jest teraz z moją kuzynką i był u mnie na weselu jako gość totalnie go zlałam mi było by głupio przyść na jego ślub a on miał tupet i przyszedł

tak, ja tego doswiadczylam - bo ja zerwałam
heh, piszesz ze podobno czepialas sie o glupoty- mimo tego ze cie znal to nie licz ze bedzie do konca tolerowal ciebie...
zwiazki maja to do siebie ze na poczatku jest kolorowo, pozniej dochodzi do oswiadczyn, niekiedy do slubu...
jednak zycie nas weryfikuje i pokazuje nas od kazdej strony... uczucie przechodzi metamorfozy, czasami wygasa...

w moim przypadku tez mialam dosc zachowania bylego wobec mnie - brak szacunku... powiem szczerze ze po paru latach bycia z kims otwieraja sie na wszystko oczy i wtedy albo widzimy dalej ukochana osobe, albo kule u nogi - ja zauwazylam kule u nogi i odeszlam.

wiec na twoim miejscu przemyslalabym to co tobie powiedzial, wyciagnela wnioski i nie popelniała drugi raz tych samych bledow z kims innym.

wg. mnie lepiej wcześniej niż później !

nie masz czego żałować...
tego kwiatu to pół światu !

wracaj do miasta! alebo wyjedz za granice do pracy i sie odetnij od tego na jakis czas

Bardzo dobrze, ze zerwal zareczyny, a nie odszedl po kilku latach malzenstwa, gdyby do tego jeszcze byly dzieci! TEGO KWIATU JEST POL SWIATU ! )

eh, tak czytam i wiem, że macie racje... ale ...własnie jest to ale, które sprawia, że nie potrafie o nim zapomniec i ciągle cisną mi się łzy do oczu

Treść posta została usunięta automatycznie

Cytat
Ewelinaaa8888
eh, tak czytam i wiem, że macie racje... ale ...własnie jest to ale, które sprawia, że nie potrafie o nim zapomniec i ciągle cisną mi się łzy do oczu

Cytat
kasiaqx
ciezko mi cos napisac, bo mam faceta od 7 lat, od 2 zareceni i dzidzius w drodze, ale nie wiem co bym zrobila gdyby to sie skonczylo, moge ci wspolczuc

pati mi juz rodzice tak mówią, chwilami czuje, ze dam rade, ze dobrze się stało, ale chwilami to wraca, pewnie każdy ma dosc już mojego uzalania się wiele nocy nie spałam, wczoraj wziełam 3 tabl ziołowe i usnełam, dzis planuje tak samo bo boje sie kolejnej nocy nie przespanej i tego bólu, w przenosni ale i dosłownie odczuwam dziwny ból serca

Współczuję dasz radę.

edit: CZAS LECZY RANY : ) głowa do góry : ) !!!
też tak miałam, "tragedia życiowa" , a teraz wspominam CAŁKOWICIE bez emocji ! Da się to przeżyć .

Cytat
Ewelinaaa8888
pati mi juz rodzice tak mówią, chwilami czuje, ze dam rade, ze dobrze się stało, ale chwilami to wraca, pewnie każdy ma dosc już mojego uzalania się wiele nocy nie spałam, wczoraj wziełam 3 tabl ziołowe i usnełam, dzis planuje tak samo bo boje sie kolejnej nocy nie przespanej i tego bólu, w przenosni ale i dosłownie odczuwam dziwny ból serca

eh Pati, mam nadzieję, że u mnie też tak bedzie, a tez schudłam, ogólnie jestem bardzo szczupła i już czuje, że będe wyglądac jak kościotrup, ale pewnie miałas tak samo, z nerwów nie mogę przełykac

Cytat
Ewelinaaa8888
powod, że ja się czepiałam o głupoty itp, ale znał mnie długo, wiedział jaki mam charakter... nie rozumiem dlaczego się oświadczył skoro cos mu nie pasowało...