Plany ???

Jestem z moim facetem już dość długo
Jest naprawdę świetnym człowiekiem, wyrozumiałym, troskliwym... bardzo dobrze się dogadujemy i przez lata wydaje mi się,że stworzyliśmy udany związek.

Z tym,że odnoszę wraźenie,że mamy nieco różne plany.On ogląda samochody, planuje brać nadgodziny by kupic lepsze auto, a ja myślę już o jakimś małym domku.Nie chce upierać się przy swoim, ale też nie chcę rezygnować z własnych marzeń.

Nie chce się kłócić, ani licytować co ważniejsze, ale wolałabym żeby pieniądze z nadgodzin były odkładane.

Napiszecie pewnie,że mam z nim pogadać?gadałam...ale zamilkł i tak jest do teraz...
Nie chce stać dłużej w miejscu...kończe niedługo studia ...chciałabym mieć domek kawałek ogrodu...samodzielnie życie.

nie wiem jak znaleźć kompromis w takiej sytuacji.

wiesz ile kosztuje kupno domu teraz? albo kawałka gruntu? teraz sa najwyzsze ceny ( 10 lat temu bylo o wiele wiele taniej i łatwiej) .
Nie mówiąc już o kosztach utrzymania domu.

A kupic samochod to jednak łatwiej osiągalny plan i o wiele tańszy - samochod tez bardziej potrzebny - lepszy moze mniej palic byc bezpieczniejszy.

A Ty pracujesz i odkładasz na swoje plany? Boczemu on ma odkladac jesli Ty sie nie dokladasz, a po studiach tez od razu przeciez w pracy nie dostaniesz stawki dyrektora pamietaj o tym, niestety w Polsce zyje sie coraz gorzej ^^

hmmm wiesz to "jego" nadgodziny
jesteście małżeństwem? jeżeli nie no to chyba on na razie chcę spełnić swoje małe marzenia.
Dopiero kończysz studia, a już dom chcesz budować, wiem wiem jak też bym chciała mieć dom, ogród, psa itp ale na to trzeba czasu. Z resztą jak to ma być Wasz dom to pracujcie na niego razem

Ja myślę,że to jego pieniądze,z jego pracy i skoro chce harować jak wół (biorąc nadgodziny) to niech przynajmniej wydaje to na to,co wg.niego jest potrzebne.. Niech on odkłada na samochód a Ty na dom

Też chciałabym mieć takie problemy

jego praca, jego nadgodziny, jego kasa proste??

A może jemu się jeszcze nie marzy domek z ogrodem? Tylko właśnie lepszy samochód? I chce te swoje własne, ciężko zarobione pieniądze przeznaczyć na coś, o czym marzy on?

Zeby nie było- ja Cię doskonale rozumiemAle z samych nadgodzin to raczej domu nie wybudujecie.

Piszesz, że milczy od ostatniej rozmowy. Może myśli, jak tu zrobić, żeby było dobrze i Tobie i jemu

Cytat
kimiko321
wiesz ile kosztuje kupno domu teraz? albo kawałka gruntu? teraz sa najwyzsze ceny ( 10 lat temu bylo o wiele wiele taniej i łatwiej) .
Nie mówiąc już o kosztach utrzymania domu.

A kupic samochod to jednak łatwiej osiągalny plan i o wiele tańszy - samochod tez bardziej potrzebny - lepszy moze mniej palic byc bezpieczniejszy.

A Ty pracujesz i odkładasz na swoje plany? Boczemu on ma odkladac jesli Ty sie nie dokladasz, a po studiach tez od razu przeciez w pracy nie dostaniesz stawki dyrektora pamietaj o tym, niestety w Polsce zyje sie coraz gorzej ^^

Mam bardzo dobre stanowisko,dobrze płatne i odkładam pieniądzę.Nie mówię o odłożeniu tys złotych na całość, ale chociaż jakoś małą część by móc wziąć mniejszy kredyt.Mam na myśli mały domek mamy dużo znajomych osób które zajmują się tym,więc myślę,że udało by się trochę zaoszczędzić.

Jestem ambitna i pracowita, mogę sama malować ściany i zająć się innym drobnymi rzeczami.

Niestety to prawda, ale w samochodzie nie będzimy spać, gotować i żyć a łatwiej młodym ludziom już nie będzie ...więc po co zwlekać?

Cytat
martu20
jego praca, jego nadgodziny, jego kasa proste??

jak żyje się razem pieniądze są wspólnie,nam taki układ bardzo odpowiada ja dużo pracuję i odkładam,nie tylko pieniądze ale również zakupuję różne rzeczy jak miksery garnki żelazka i wszystko co potrzebne

poza tym w zeszłym roku kupił samochód, zgodziłam się, nawet poszła na to kasa którą udało mi się uzbierać.
Myślę,że czas pomyśleć o czymś innym...a nie być wiecznym chłopcem...

Faceci tak mają

Cytat
Agnieszaaa
Mam bardzo dobre stanowisko,dobrze płatne i odkładam pieniądzę.Nie mówię o odłożeniu tys złotych na całość, ale chociaż jakoś małą część by móc wziąć mniejszy kredyt.Mam na myśli mały domek mamy dużo znajomych osób które zajmują się tym,więc myślę,że udało by się trochę zaoszczędzić.

Jestem ambitna i pracowita, mogę sama malować ściany i zająć się innym drobnymi rzeczami.

Wiesz, moja siostra ma z mężem firme a oprócz tego obydwoje pracują ( i to juz po ileś lat ) i mieli problem dostać kredyt na dom a mieli b.dużo wkładu własnego oprócz tego .

Poza tym na hydraulice, elektryce, ociepleniu bezsensu oszczedzac - jak nie zainwestuje sie w dobrych fachowców to sie bedzie potem mścic w przyszłości ;/


No , a druga sprawa jeśli on nie widzi na razie Waszej przysłości razem? Może odpowiada mu taki układ jaki jest teraz i dlatego zamilkł bbo nie chce tego zmieniać? Ja bym wolała by facet mi coś takiego sam zaproponował (gdy mysla o przyszlosci z dana kobieta to proponuja - przynajmniej mnie otaczaja same takie przypadki) a nie takie wymuszone przeze mnie - bo Ty chcesz, a czy wiesz czego chce on? Jeśli tego nie chce to po co ma swoją kase odkladac na to.

A dośc długo tzn ile z nim jesteś?

Skoro piszesz, że masz dobrze płatne stanowisko w pracy i odkładasz pieniądze, to Ty odkładaj na swój wymarzony domek, a Twój facet niech odkłada na swój wymarzony samochód. Nie możesz mu narzucić, żeby on odkładał kasę na dom, bo Ty tak chcesz. Jesteś egoistką w tym momencie. Pomyśl, że on ma dokładnie takie odczucia wobec tego, że Ty chcesz mieć dom, a on woli samochód, jednak nie mówi Ci, żebyś zrezygnowała ze swoich marzeń. Samochód jest łatwiej kupić niż dom.

Cytat
kimiko321

Cytat
Agnieszaaa
Mam bardzo dobre stanowisko,dobrze płatne i odkładam pieniądzę.Nie mówię o odłożeniu tys złotych na całość, ale chociaż jakoś małą część by móc wziąć mniejszy kredyt.Mam na myśli mały domek mamy dużo znajomych osób które zajmują się tym,więc myślę,że udało by się trochę zaoszczędzić.

Jestem ambitna i pracowita, mogę sama malować ściany i zająć się innym drobnymi rzeczami.

Wiesz, moja siostra ma z mężem firme a oprócz tego obydwoje pracują ( i to juz po ileś lat ) i mieli problem dostać kredyt na dom a mieli b.dużo wkładu własnego oprócz tego .

Poza tym na hydraulice, elektryce, ociepleniu bezsensu oszczedzac - jak nie zainwestuje sie w dobryc hfachowców to sie bedzie potem mścic w przyszłości ;/


No , a druga sprawa jeśli on nie widzi na razie Waszej przysłości razem? Może odpowiada mu taki układ jaki jest teraz i dlatego zamilkł bbo nie chce tego zmieniać? Ja bym wolała by facet mi coś takiego sam zaproponował (gdy mysla o przyszlosci z dana kobieta to proponuja - przynajmniej mnie otaczaja same takie przypadki) a nie takie wymuszone przeze mnie - bo Ty chcesz, a czy wiesz czego chce on? Jeśli tego nie chce to po co ma swoją kase odkladac na to.

wiem i gwarantuje Ci że fachowcy są najlepsi, poprostu to bliska rodzina, znajomijuż dziś mówią,że wezmą mniej niż od obcych

Widzisz bo to zależy jak idzie im jeszcze w tej firmie

czas myślę,że jest odpowiedni nie wezmę kasy z nieba ani nie wybuduję domu w miesiąc, to są plany na kolejne lata dlatego myślę,że warto chociaż zrobić drobny krok w tym kierunku


a jemu nie bronię spełniać marzeń, chciał samochód w zeszłym roku, dołożyłam kase kupił i super bardzo sie cieszę...ale chciałabym już iść do przodu...

Ja tez mam podobnie, ale juz sie przyzwyczailam ze auto dla faceta to druga kobieta. Moj wlasnie dzisiaj zakupil nowe ,,serce,, jak to mowi, czyli caly silnik, chociaz wczesniejszy byl jak w najlepszym stanie tylko mial 50 koni mniej, tak to juz jest. Za te pieniadze tez bym wolala kupic cos do domu, musisz sie przyzwyczaic

on odkłada swoje pieniądze i nie powinnaś się tym rozporządzać
jak chcesz domek też weź nadgodziny i odkładaj na domek

a moze polowe kasy odkladajcie na samochod a polowe na dom?