Obecnie rozmawiamy o:

polecany dentysta

godzinę temu

elektryka sklep

godzinę temu

wakacje last minute

godzinę temu

Budowa domu

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Toksyczny związek

29 mar 2012 - 19:37:30

Witajcie. Może zacznijmy od tego, że piszę żeby się wygadać i może znaleźć jakieś wsparcie. Jestem w związku z chłopakiem od prawie 5 lat. Wiadomo początki były fajne, później coraz gorzej aż do teraz gdy już prawie jestem na dnie. Straciłam pewność siebie, poczucie jakiejkolwiek własnej wartości, nie mam znajomych, jest tylko przekonanie że wszystko robię źle, że tak naprawdę na niczym się nie znam, że nie warto się odzywać ani mieć własnego zdania, marzeń, pragnień. Z każdym spotkaniem jest tylko gorzej, więc po głębokich 'rozmowach' z własnym rozumem stwierdziłam, że najwyższy czas to skończyć. Planuję w ten weekend się pożegnać. Niestety im bliżej tym więcej mam wątpliwości. Zdaję sobie sprawę, że to nie ma sensu, że tracę czas (mam 23 lata), bo nic się nie zmieni (od dawna próbowałam naprawiać), że jeśli chcę sobie ułożyć życie i być w nim częściej szczęśliwa to czas uciekać, ale.. ale to uzależnienie od niego jak od narkotyku, gdy wiem, że szkodzi mi a jednak ciężko przestać.. boję się co będzie później. Nie tego, że zostanę sama do końca życia, ale pustki jaka będzie bez niego prędzej czy później, że nie będzie do kogo napisać, zadzwonić, wygadać się (mimo iż aktualnie nic co mówię go albo nie interesuje bo tylko marudzę i chcę mu tym zepsuć nastrój albo nie ma czasu bo się zajmuje swoim hobby - komp, albo i tak nie chce/potrafi mnie zrozumieć) czy pojechać, spędzić choć odrobiny czasu. Bo jednak teraz jest fatalnie, ale zawsze Jest.. później nie będzie nic. Sama myśl, że pojadę do niego powiedzieć że to koniec, że już nie potrafię, zabrać kilka swoich rzeczy, które są u niego i wyjść ze świadomością że to ostatni raz, że już nie będę mogła tam wrócić (nie wiem czy nawet bym chciała, ale sam sentyment..) Rozum mówi jedno, a serce drugie, bo jednak zależy mi na nim (choć bardziej już to są może tylko moje wyobrażenia i wspomnienia o nim niż on sam) :(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-29 19:49 przez BlackKitty.

zweryfikowana
Posty: 2.412
Ostrzeżenia: 1/5

Toksyczny związek

30 mar 2012 - 20:06:42

Kochana wiem, ze Ci ciężko z doświadczenia... byłam w podobnej sytuacji tylko u mnie chodziło o zdradę nie mogłam sie pozbierać, strasznie sie czułam przerażało mnie to wszystko;/ jak sobie o tym przypominam płakać mi sie chce bo tylko zmarnowałam czas;/ i tylko dziękuję Bogu, że w niedługim czasie poznałam obecnego narzeczonego i jestem bardzo szczęśliwa, a Ty jeśli masz takie wątpliwości o jakich piszesz i nie ejstes w tym związku spełniona zakończ to zasługujesz na kogoś kto bedzie dla Ciebie podporą, ostoją, nie marnuj czasu na osobę, która ma Cię gdzieś zobaczysz w Twoim życiu jeszcze pojawi się osoba warta Twoich uczuć:* całuje pozdrawiam



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-30 20:09 przez dalenka1389.

Toksyczny związek

30 mar 2012 - 20:11:46

Warto próbować zmienić swoje życie na lepsze i zacząć coś innego. Weź głęboki wiosenny oddech, zamknij za sobą drzwi i do przodu marsz.
Sentymenty zostaw na starość.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-03-30 20:12 przez szasa.

niezweryfikowana
Posty: 465
Ostrzeżenia: 1/5

Toksyczny związek

30 mar 2012 - 20:14:26

Byłam z chłopakiem 2,5 roku. Po pewnym czasie nie miałam żadnych przyjaciół oprócz niego. On to samo. Było nudno. Z każdą błahostką do niego latałam, o wszystkim mu mówiłam. Zostawił mnie dla innej i bardzo mu za to dziękuję. Fakt, kochałam go i to był piękny czas...ale! Mam teraz przyjaciół, chodzę na imprezy, korzystam z życia pełną parą! A zdanie 'ja nie umiem bez niego żyć' okazało się po miesiacu nieważne!
Nie bój się zmian!

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Rozstanie z chłopakiem