gorący temat
Praca za granicą a zarobki!!!!
9 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 15:49
dzisiaj o 15:28
dzisiaj o 14:07
23.10 o 13:27
17.03 o 17:05
22.02 o 11:27
22.11 o 7:02
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
domowe maseczki na zniszczone włosy
23.10 o 16:06
Chce rozwodu......
Chce rozwodu......
jestem mężatką od 6 lat. początki cudowne. mieszkanie razem też.podział obowiązków super.urodził się synek i mój mąż stanął na wysokości zadania.nie pracuje fizycznie więc nie wykręcał się że zmęczony po pracy. ale ostatnio totalnie osiadł na laurach.nie robi nic.już nie wspominając o jakimkolwiek przytuleniu lub sexu.nic zero.traktuje mnie jak powietrze.patrzy tylko na siebie.pracujemy obydwoje.a on mi teksty rzuca "że wydaje pieniądze, a trzeba zbierać na czarną godzinę".zaznaczam że nie palę papierosów nie piję alkoholu kawy i nie ćpam.chodzi o to że ostatnio sobie kupiłam leginsy za 20 zł.
na święta nie dostałam nic.potem 1 stycznia miałam urodziny nic.13 luty imieniny nic.14 luty walentynki nic.nawet symbolicznego kwiatka. poza tym ostatnio mieliśmy spięcie o auto.poprosiłam go rano aby mnie na dworzec podwiózł bo jechał w tą samą stronę a on mi na to że nie bo on się do kolegi spóźni więc zapytałam czy mam mu napisać podanie tydzień wcześniej i 4 zdjęcia dołączyć.
w styczniu miałam operację raka szyjki macicy. nie zainteresowany tym w ogóle a jak się dowiedział to zrobił minę jakbym kłamała i sobie to wymyśliła.
dziś mu powiedziałam ze chce rozwodu bo taka sytuacja trwa już 2 lata.męczę się jestem młoda a z niego nic nie mam.a on mi na to że mam mu zapłacić za połowę mieszkania.rozśmieszył mnie do łez.
a teraz po tym moim wypracowaniu pytanie.
chce złożyć pozew o rozwód wiem że kosztuje 600 zł.czy dostanę od razu rozwód czy to trwać będzie nie wiadomo ile?czy któraś była w takiej sytuacji jak ja i mi coś doradzi.
za wszystkie odpowiedzi dziękuję.
Chce rozwodu......
Nie dostaniesz rozwodu od razu, pierwsza rozprawa zawsze jest próbą pogodzenia obu stron, a potem trzeba czekać...
Chce rozwodu......
jak my już jesteśmy w separacji ale nie sądowej od ponad roku i nie współżyjemy ze sobą to też?? a jaki jest odstęp od jednej rozprawy do drugiej??
Chce rozwodu......
rozwód będzie trochę trwał, najpierw sąd orzeknie separację, potem będzie kilka spotkań pojednawczych dopiero jak to nie pomoże to albo orzeknie albo nie orzeknie rozwodu
Sprawa może nawet do roku jak nie więcej trwać.
Chce rozwodu......
Nie byłam w takiej sytauacji ale pamiętam, że jak moja mama się rozwodziła to jej rozwód trwał 3 lata bo mój ojciec jej to utrudniał.Więc wydaje mi się, że jesli Twój mąż nie będzie sprawiał kłopotów podczas rozwodu i "da Ci go" bez ciągania się ze sprawy na sprawę to może i po jednej rozprawie się zakończy aczkolwiek chyba musiałabyś udowodnić przed sądem, że to on jest winien rozpadowi waszego małżeństwa, mieć na to dowody bądź świadków.
Ale zaznaczam piszę co myślę i tylko tyle co wiem z rozwodu mamy, także mogę się też mylić bo od tamtego czasu kilka lat minęło.
Chce rozwodu......
co do odstępu między rozprawami, to już zależy od "dostepności" sędziego. oraz od ilości podobnych spraw w tym momencie prowadzonych
Chce rozwodu......
nie chce nikomu utrudniać a nie wiem jak on się zachowa.chce aby to trwało szybko i w miarę sprawnie a nie latami się ciągnęło.
Chce rozwodu......
macie dziecko, więc na pewno szybko się to nie skończy.
sąd będzie próbował was 'godzić' i takie tam pierdoły..
uzbrój się w cierpliwość.
trzymam kciuki!
Chce rozwodu......
Nie słuchaj bzdur, że rozwód będzie trwał mnóstwo czasu. Teraz jest tak, że jeśli obie strony się zgodzą na rozwód, może on nastąpić na pierwszej rozprawie. Czas spraw ugodowych odszedł do lamusa. Koleżanka się rozwodziła trzy tygodnie temu.
Poza tym jeśli masz mało pieniędzy możesz wystąpić o umorzenie kosztów sądowych. Moja mama rozwodziła się, rozwód z orzekaniem o winie ojca, napisała podanie, sprawa kosztowała ją 50 zł.
Chce rozwodu......
moja ciotka dostala na pierwszej sprawie rozwod, jej maz byl pijakiem nie chciala od niego nic ani alimentow na dzieci ani podzialu majatku i poszlo na pierwszej sprawie
Chce rozwodu......
Dziewczyny nie mają racji. Ja się rozwodziłam dwa lata temu. Nie ma od dawna żadnych pojednawczych "rozpraw". U mnie od złożenia pozwu do rozprawy minęło ok. 2 miesięcy, wyrok zapadł na tej pierwszej więc bardzo szybko to poszło. Ale rozwód był bez orzeczenia o winie, za zgodą obu stron, bez podziału majątku i nie mieliśmy dzieci. To, że nie sypiacie ze sobą, ułatwia sprawę. Małżeństwo rozpada się na trzech płaszczyznach, finansowej, fizycznej i duchowej/uczuciowej, i to należy udowodnić przed sądem. Oczywiście może być tak, że nastąpił rozpad pod względem uczuciowym i fizycznym, ale nadal prowadzone jest wspólne gospodarstwo, to nie jest przeszkoda, trzeba tylko ustalić podział majątku. Życzę słusznych decyzji i powodzenia!
Chce rozwodu......
No niestety pierwsza rozprawa to próba pogodzenia stron. Dalej mogą być dwa wyjścia albo polubownie dostanie rozwód, albo sąd będzie musiał orzec o kogoś winie co może się ciągnąć. Macie dziecko i to też nie jest prosta sprawa. Nie wiem co z separacją. Nie miałam jeszcze prawa rodzinnego więc niestety nie pomogę za bardzo
Ale szczerze Ci współczuje i uważam, że powinnaś przejść przez tą sądowniczą długą ścieżkę, ale na jej końcu będziesz szczęśliwa
Chce rozwodu......
Moja kuzynka dostała rozwód 3 tygodnie po 1 rozprawie. Po ślubie byli 3 lata, mają 3-letnie dziecko i również wspólne mieszkanie/kredyt/wszystko. Więc widać można... No ale każda sprawa jest oczywiście nieco inna...
Chce rozwodu......
hej,
ja dostałam rozwód na pierwszej rozprawie
trzeba było tylko dojść do porozumienia
ale jak będziecie chcieli podział majątku to radzę to robić od razu z rozwodem, jak również opieka nad dzieckiem
ja te sprawy prowadziłąm osobno, i mam spokój
szkoda tylko ze biologiczny ojciec nie interesuje się własnym dzieckiem, ale to już inna opowieść, nie tu.
poza tym jeżeli masz małe dochody staraj się złożyc pozew o zwolnienie z kosztów sądowych
spróbuj nic nie tracisz,
powodzenia