Delgado dobrze gada. Jak mąż nie będzie Ci robił problemów i rozwód odbędzie się za porozumieniem stron, będziecie zgodni co do tego, że jest między Wami trwały rozkład pożycia, to szybko pójdzie. Z tym, że macie małoletnie dziecko, więc na pewno nie będzie to rozwód na pierwszej rozprawie, bez dziecka byłoby to proste, z dzieckiem sprawa się komplikuje, pewnie potrzebna będzie opinia biegłego psychologa. Musicie przecież ustalić wysokość alimentów, miejsce zamieszkania dziecka, ustalić na jakich zasadach ojciec będzie się z nim widywał. Właściwie to o dziecko będzie się wszystko rozchodzić. Jeśli mąż będzie "współpracował", to nie powinno być żadnych "komplikacji". Co innego jakby chciał o dziecko walczyć albo na rozwód się nie zgodzi...