gorący temat
dzisiaj o 20:20
Praca na 1/2 etatu czy otrzymam kredyt?
dzisiaj o 20:00
Kredyt hipoteczny na remont mieszkania
dzisiaj o 19:44
dzisiaj o 19:04
dzisiaj o 16:04
Naturhouse opinie- korzystałyście?
22.11 o 10:12
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
28.11 o 11:06
Perspi block. Opinie o lekach na pocenie! Help!
12.02 o 11:57
7.05 o 22:15
25.11 o 18:22
Mąż ginekolog?
Mąż ginekolog?
ja generalnie nie mogłabym być chyba żoną żadnego lekarza za bardzo przewrażliwieni na punkcie mojego zdrowia by byli ;]
Mąż ginekolog?
Pamiętam,że mój kolega stwierdził, że nie chciałby być ginekologiem, bo boi się, że by mu zbrzydło później : )
Mąż ginekolog?
Cytat
kasiunia69
A może jest tutaj jakaś żona ginekologa i wypowie się? ;D
owszem
Dla mnie to zawód jak każdy inny. Nie mam nic przeciwko, ani podczas obiadu, ani podczas snu czy stosunku.
Zarówno ginekolog jest potrzebny jak i piekarz czy mechanik.
Czy to się różni? Gdyby nie mechanik - samochody byłyby popsute, gdyby nie ginekolog - to nie wiadomo jakie choroby miałyby kobiety i jak przechodziłyby ciążę.
Zawód potrzebny jak każdy inny.
Mąż ginekolog?
Cytat
soleiasta
Cytat
kasiunia69
A może jest tutaj jakaś żona ginekologa i wypowie się? ;D
owszem
Dla mnie to zawód jak każdy inny. Nie mam nic przeciwko, ani podczas obiadu, ani podczas snu czy stosunku.
Zarówno ginekolog jest potrzebny jak i piekarz czy mechanik.
Czy to się różni? Gdyby nie mechanik - samochody byłyby popsute, gdyby nie ginekolog - to nie wiadomo jakie choroby miałyby kobiety i jak przechodziłyby ciążę.
Zawód potrzebny jak każdy inny.
No właśnie. To jest normalne zdrowe podejście
Mąż ginekolog?
ja balabym sie ze w lozku bedzie patrzyl na mnie jak na pacjentke a poza tym to luz ale jakby mi maz powiedzil ze chyba mi sie jakas infekcja wdala to chyba by po uszach dostal
Mąż ginekolog?
Cytat
gustaw192
ja balabym sie ze w lozku bedzie patrzyl na mnie jak na pacjentke a poza tym to luz ale jakby mi maz powiedzil ze chyba mi sie jakas infekcja wdala to chyba by po uszach dostal
Serio myślicie że jak się ma męża ginekologa to on zanim hmm jakby tu napisać żeby kogoś nie urazić, a nic napiszę prosto z mostu - zamin w Ciebie wejdzie to najpierw Cię zbada??
Kochana mój nigdy nic takiego nie zrobił. Jestem dla niego żoną nie pacjentką. W domu jest moim mężem, moją drugą połówką nie lekarzem, a w pracy jest ginekologiem.
I nie nie patrzy na mnie jak na pacjentkę.
Jeśli nie macie mężów - lekarzy - nie zrozumiecie tego i będziecie myślały jak myślicie - że będzie Was badał, że będzie myślał o myszkach innych itp.
Ale to stereotypy. Tak kiedyś powiedziano i tak się przyjęło. Sprawy zawodowe zostają w pracy a w domu są normalnymi ludźmi, kochającymi mężami ojcami.
Mąż ginekolog?
tez bym nie chciała..na sama mysl mi sie nie dobrze robi..moj mezczyzna oglada ***** innym ..o feeeeeeeeeeeeeeeee
Mąż ginekolog?
nie robilobyby mi to roznicy, jesli umialby oddzielic zycie zawodowe od prywatnego (czyli jesli w domu bylby mezem, a nie lekarzem i na odwrot - w pracy lekarzem, a nie facetem, ze tak to ujmę)
Mąż ginekolog?
Czułabym niesmak ;d Nie chciałabym takiego męża
Mąż ginekolog?
nie chciałabym. i uważam że to nie jest zawód jak każdy inny a zwłaszcza dla faceta
Mąż ginekolog?
Zawod jak kazdy inny nawet bardzo dobry bo pomaga wielu kobietom. Ale szczerze nie zastanawialam sie nad mezem ginekologiem zalezy jak by sie ukladalo miedzy nami xd hah!
Mąż ginekolog?
bardziej zastanawia mnie kwestia opowiadania " co się działo dzisiaj w pracy"
Mój akurat nie jest ginekologiem (prowadzi własną działalność) ale codziennie opowiada mi co się działo itp.
więc wyobraźcie sobie sytuacje że wasz mąż przychodzi zmęczony po całym dniu pracy do domu i zaczyna zdawać relację
A jeżeli chodzi o kwestię hmm "obrzydzenia" czy niesmaku to myślę że nie robiło mi by to większej różnicy. Kocham go za to jaki jest, a nie za zawód jaki wykonuje.
Mąż ginekolog?
o niee ja bym nie chciala, maca codziennie inne szla bym z nim miastem a tam pelno jego pacjentek myslalabym tylko pewnie ta i tamta macal ;D
Mąż ginekolog?
Podejście typu `ginekolog został ginekologiem bo go to podnieca` jest śmieszne. A co jeśli ktoś jest geriatrą, urologiem, specjalistą od endoskopii? Też uważacie że podniecają go np starzy ludzie, mocz, oglądanie jelit? To zawód jak każdy inny. Do badan zakłada rękawiczki i myje ręce, wiec nie musisz się obawiać, że coś na nich `nosi`.