zakazana miłość ...

Cześć chciałabym Was prosić o radę , Waszą opinię ...
Zacznę od początku - mam 24 lata , jestem z chłopakiem 2,5 roku.
Nie jest on facetem moich marzeń , wielokrotnie zdradzał mnie , poniżał mnie przy innych ... Niecały rok temu wprowadził się do nas <mieszkam z rodzicami i bratem> przyjaciel mojego brata . Po prostu gdy go tylko ujrzałam , uświadomiłam sobie , że jestem po prostu moim ideałem. Niestety on został "wpuszczony" pod nasz dach pod warunkiem jaki postawił mu mój ojciec tzn. "łapy precz ode mnie" ponieważ moi rodzice nie tolerują osób którzy swój własny styl , a on po prostu lubi tatuaże i ma ich kilka . Na początku byłam bardzo nieśmiała wobec niego , on natomiast bardzo chciał nawiązać ze mną kontakt i tak po paru tygodniach bardzo się zbliżyliśmy do siebie , najpierw jako przyjaciele , a teraz po prostu zakochałam się w nim on we mnie również , bardzo chcielibyśmy być razem , niestety boję się co będzie jak zostawię mojego obecnego chłopaka , wiem , że on nie odpuści mi , próbowałam wielokrotnie , ale niestety chodził za mną , szantażował mnie i jest jeszcze druga sprawa - boję się , że mój tato wyrzuci go z domu . Mój brat o tym wie i próbował rozmawiać o tym z rodzicami i ja również , ale niestety traktują mnie jak dziecko.. Tak wiem pewnie mnie skrytykujecie , że nie potrafię załatwić wszystkiego jak osoba dorosła , że robię z siebie s**ke zdradzając mojego obecnego , ale ja po prostu nie wiem jak to zrobić aby wszystko się ułożyło ... POMOCY !!

PS : Przepraszam za chaos panujący w opisie .

Przede wszystkim nie graj na dwa fronty . ;] Jeżeli nie jest to zauroczenie , które przychodzi i odchodzi to mam nadzieję , że ułożysz sobie te prawy prawidłowo . .

Cytat
queenn
Przede wszystkim nie graj na dwa fronty . ;] Jeżeli nie jest to zauroczenie , które przychodzi i odchodzi to mam nadzieję , że ułożysz sobie te prawy prawidłowo . .

jestem przekonana , że on jest już tym odpowiednim , czuję się przy nim wyjątkowa .. ale nie wiem co mam z tym wszystkim zrobić

nie wiem,może pogoń obecnego a z przyszłym na chwilkę przystopuj,traktuj go jak przyjaciela...przynajmiej przed rodzicami,może Twój tata właśnie na myśli miał taką sytuacje jak teraz...że jesteś z jednym w związku a spotykasz się jeszcze z kimś,trochę chaotycznie napisałam,ale myślę że zrozumiesz sens.jak rodzice pozwolili się wprowadzić koledze syna to jakieś zaufanie do niego muszą mieć,więc może nie wszystko stracone,tylko Twoja sytuacja musi być czysta...możesz mieć faceta,ale sorry...jednegotrzymam kciuki

Cytat
iwa0208
nie wiem,może pogoń obecnego a z przyszłym na chwilkę przystopuj,traktuj go jak przyjaciela...przynajmiej przed rodzicami,może Twój tata właśnie na myśli miał taką sytuacje jak teraz...że jesteś z jednym w związku a spotykasz się jeszcze z kimś,trochę chaotycznie napisałam,ale myślę że zrozumiesz sens.jak rodzice pozwolili się wprowadzić koledze syna to jakieś zaufanie do niego muszą mieć,więc może nie wszystko stracone,tylko Twoja sytuacja musi być czysta...możesz mieć faceta,ale sorry...jednegotrzymam kciuki

bardzo bym chciała rozstać się z obecnym , ale po prostu boję się go .. jeżeli on się dowie , że mam innego nie da mi spokoju .

Nie musisz swojemu staremu facetowi mowic,ze masz innego. Mozesz mu poprostu powiedziec,ze z nim zrywasz bo masz dosc takiego traktowania .. Tacie tez powiedz, jak Cie Twoj luby trraktowal i powiedz,ze sie go boisz. A tego drugiego ... Może najpierw bardziej idzcie w strone przyjazni, poki sobie wszystkiego nie poukladasz ?

Kiedys musi ci dac spokoj. Nie jestes jego przedmiotem zeby mogl robic z toba co chce. Badz silna i stanowcza- liczy się twoje szczęście

czyli bedziesz z tamtym facetem dlatego , ze sie go boisz ?
on poprostu wyczowa , ze jestes wrazliwa , uczuciowa i tak Cie szantazuje , nachodzi.
musisz pokazac , ze jestes silna . Przejrzyj na oczy i nie daj sie ponizac , uluz sobie szczesliwe zycie z tym drugim gosciem. a rodzice moze zrozumieja .. powiedz im , ze sami kiedys byli zakochani...

kobieto i co ze strachu będziesz z tym? rozstań się z nim, poproś o wsparcie brata, ojca. Nie mów, że rozstajesz się z nim dla innego. Rozstajesz, bo go nie kochasz i jesteś z nim nieszczęśliwa. Jeśli będzie groził zgłoś to na policję. A z tym 'kolegą' daj czas. Może teraz wydaje się taki wspaniały, bo masz w tle całe zło obecnego. Jeśli to faktycznie ktoś wyjątkowy, to będzie też wyjątkowy za parę mc.

dla mnie to troszkę żałosne że dorosła, mądra kobieta nie potrafi się rozstać z partnerem... jeśli będzie za nachalny, będzie za Tobą łaził i szantażował to idziesz na policję może pomogą... nie wiem jaki jest twój status finansowy ale jeśli kochacie się z tym kolegą brata to może idźcie spróbujcie sami zamieszkać...całe życie będziesz słuchać tatusia?... tu nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko trzeba bardzo chcieć!

no własnie.koleżanka sandrulek89 ma racje,ja przynajmniej bym w tą stronę poszła.na spokojnie,jeżeli tata zobaczy że masz oparcie w przyjacielu brata i on stał sie też Twoim przyjacielem to może inaczej spojrzy na Wasz związek.Rzucanie nie jest łatwe ale jezeli chcesz być szczęśliwa to musisz podjąć decyzję i ponieść jej konsekwencje a w rodzicach oparcie znajdziesz zawsze,w końcu Twój tato chce dla Ciebie dobrze i nie pozwoli Cie skrzywdzićobecnemu facetowi broń boże nie mów że jest ktoś inny

Cytat
partofmee

Cytat
iwa0208
nie wiem,może pogoń obecnego a z przyszłym na chwilkę przystopuj,traktuj go jak przyjaciela...przynajmiej przed rodzicami,może Twój tata właśnie na myśli miał taką sytuacje jak teraz...że jesteś z jednym w związku a spotykasz się jeszcze z kimś,trochę chaotycznie napisałam,ale myślę że zrozumiesz sens.jak rodzice pozwolili się wprowadzić koledze syna to jakieś zaufanie do niego muszą mieć,więc może nie wszystko stracone,tylko Twoja sytuacja musi być czysta...możesz mieć faceta,ale sorry...jednegotrzymam kciuki

bardzo bym chciała rozstać się z obecnym , ale po prostu boję się go .. jeżeli on się dowie , że mam innego nie da mi spokoju .

weźmiesz z nim też ślub ze strachu? kończ ten pseudozwiązek,z tego co piszesz to ani w nim szacunku nie ma, ani miłości

Cytat
PastwaLosu
dla mnie to troszkę żałosne że dorosła, mądra kobieta nie potrafi się rozstać z partnerem... jeśli będzie za nachalny, będzie za Tobą łaził i szantażował to idziesz na policję może pomogą... nie wiem jaki jest twój status finansowy ale jeśli kochacie się z tym kolegą brata to może idźcie spróbujcie sami zamieszkać...całe życie będziesz słuchać tatusia?... tu nie ma sytuacji bez wyjścia, tylko trzeba bardzo chcieć!

Tak wiem , że to żałosne , ale taka już jestem .. Nie mogę powiedzieć tacie , a już w szczególności temu "Drugiemu" , że mi grozi i szantażuje , ponieważ zaraz byłyby nieprzyjemności .. co prawda moglibyśmy zamieszkać razem , bo finanse nam na to pozwalają , ale mieszkam blisko uczelni , dosłownie to tylko 2 kroki , a jeżeli przeprowadziłabym się to musiałabym dojeżdżać dosyć długo.

Cytat
iwa0208
no własnie.koleżanka sandrulek89 ma racje,ja przynajmniej bym w tą stronę poszła.na spokojnie,jeżeli tata zobaczy że masz oparcie w przyjacielu brata i on stał sie też Twoim przyjacielem to może inaczej spojrzy na Wasz związek.Rzucanie nie jest łatwe ale jezeli chcesz być szczęśliwa to musisz podjąć decyzję i ponieść jej konsekwencje a w rodzicach oparcie znajdziesz zawsze,w końcu Twój tato chce dla Ciebie dobrze i nie pozwoli Cie skrzywdzićobecnemu facetowi broń boże nie mów że jest ktoś inny

Nie , nie powiem mu , że jest ktoś inny ... Próbowaliśmy już trzymać się na dystans tylko "przyjacielskie" pogadanki , ale to jest zbyt mocne nie wytrzymaliśmy długo.

Nie możesz być z kimś na siłę jeśli czujesz się z tą osobą nieszczęśliwa!Ten związek i tak nie wróży nic dobrego skoro już potrafi Cię poniżać i zdradzać.Musisz się uwolnić od tego człowieka jak najszybciej!Każdy zasługuje na szczęście a Ty widać po opisie że "dusisz" się w związku z tym szmatławcem.
Spróbuj pogadać z rodzicami na spokojnie na pewno zrozumieją.Powodzenia

Ile Ty masz lat ? (wiem ile, tylko się dziwię )
Wyprowadź się z domu i sama decyduj o sobie.

Jak nie chcesz być z tamtym to zerwij i juz. Nie niszcz sobie życia w imię tego co inni powiedzą. Ani żeby zadowlić rodziców.