Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 12:00:09

wiadomo dziewczyny jak jest za duzo zazdrosci ,jak jest chora zazdrosc, ze ktos kontroluje na kazdym kroku ,nie ufa itd to jest okropna sprawa ,ale czasem jak np nasz facet jest lekko o nas zazdrosny ot,taka minimalna zdrowa zazdrosc wiecie co mam na mysli,to jest nam przyjemnie ze jest o nas troszeczke zazdrosny :) wiadomo nie do przesady :)

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 12:03:54

jonasz71 wiadomo, odrobina zazdrości zawsze roznieca jakiś tam żar i jest dobra, ale wszystko z umiarem i rozsądnie :)

Kiedyś byłam w klubie z koleżankami, podszedł do mnie jakiś obcokrajowiec i zaczął coś tam gadać, jaka to ładna jestem i takie bzdety. Jak wróciłam do domu opowiadam to dla żartów facetowi, ten zero reakcji. Ja na to "ale co, nie jesteś zazdrosny?" a on "a o co mam być zazdrosny, przecież facet prawdę powiedział, że jesteś ładna, nie dziwię mu się". No i tyle z mojego niecnego planu wzbudzenia zazdrości :D:D

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 12:10:04

SKASNA oj tam ,napewno ciutke zazdrosny o ciebie był:) jestes sliczna i fajna i napewno cos se tam z umiarem oczywiscie wiesz,tylko nei chciał sie przyznac :) czasem tak amaj faceci sa o nas zazdrosni a nie przyznaja sie:) do tego

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 12:14:36

Ja sobie nie życzyłabym obecności mojego faceta w takim klubie, ale jak już mu powiedziałam niczego Ci nie zabraniam, jedynie co to mogę potem wyciągać konsekwencję :) ale granicę zna i nie mam się o co martwić

Re: wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 13:02:49

Cytat
gabi741
Skasna oby Cie ten Twój "luz" nigdy nie zgubił , bo zycie to nie bajeczka ani nie amerykanski film


Ktoś z "luźnym" podejściem do życia tak łatwo nie zginie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-11 13:14 przez Realism.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 1.582

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:31:21

Cytat
gabi741
Skasna oby Cie ten Twój "luz" nigdy nie zgubił , bo zycie to nie bajeczka ani nie amerykanski film

Moim zdaniem gorsza dla faceta jest kobieta wiecznie zestresowana bo "ojej, jak wyjdzie na ulicę to zobaczy jakąś panienkę i na pewno się zaraz na nią rzuci i mnie zostawi"... Prędzej zostawi taką panikarę niż kobietę, która mówi mu "OK, idź sobie do innej. Skoro taki jesteś to nie jesteś mnie wart". Trzeba zrobić tak żeby facet nie chciał odejść. Większość mężczyzn lubi kobiety pewne swojej wartości i to właśnie ich przyciąga. Nikt nie lubi zakompleksionych istotek, których nie wolno zostawić na minutę bo się rozpłaczą...

Powiem Wam, że sporo mi dał ten wątek. Przeczytałam wszystkie wypowiedzi i wiem jedno: nie chcę być zazdrosną kobietą która nie zgodzi się na striptizerkę na kawalerskim "bo przecież może patrzeć na mnie"... Co to za podejście w ogóle... Jak dla mnie coś takiego jest żałosne i wynika z bardzo niskiego poczucia własnej wartości. Co z tego że obejrzy pokaz striptizu (nie mówię tu o korzystaniu z usług prostytutek bo to jest inna sprawa...) skoro i tak potem wróci do mnie i to ze mną się ożeni i spędzi resztę życia... Poza tym obawy o wierność przyszłego męża na wieczorze kawalerskim stawiają go w bardzo niekorzystnym świetle. Skoro uważasz że mógłby cię zdradzić na kawalerskim to za kogo go masz? Za bezmyślnego psa na baby?... Takie myślenie o ukochanym chyba nie jest w porządku...

Przez długi czas sama się obawiałam wieczoru kawalerskiego mojego narzeczonego, ale wczoraj - zainspirowana tym wątkiem - przemyślałam to sobie i zadałam sobie pytanie czego ja się boję... I okazało się, że w sumie to niczego. Wiem, że mnie nie zdradzi. Za to dałabym sobie uciąć rękę. Zaraz pewnie skoczą na mnie niektóre z Was, że skąd wiem, przecież to "tylko" facet i nie wiadomo co mu do łepetyny strzeli... Więc wyjaśniam: otóż nie jest to "tylko facet" ale jest to mój facet, którego znam 9 lat i pewne rzeczy po prostu wiem. I gadanie, że "życie to nie bajka" itd. jest po prostu głupie i wywołuje u mnie tylko ironiczne parsknięcie... Może życie tych lasek, które tak mówią nie jest idealne... Moje jest ;] Póki co, ale nie mam zamiaru zastanawiać się "ojej a co jeśli stanie się coś złego...", bo po co sobie psuć humor. Jeśli jest dobrze to trzeba z tego korzystać, bo pesymistyczne myślenie ściąga nieszczęścia.

Dlatego, podsumowując, nie będę przejmowała się wieczorem kawalerskim mojego narzeczonego. Cokolwiek się tam stanie, nie będzie to nic złego. Może być głupie czy śmieszne, ale nie będzie złe. Ja również powiedziałam już druhnie, że chcę ładnego pana, żeby na 100% przekonać się jak taki wieczorek wygląda :) Tylko od razu zastrzegłam że ma nie mieć owłosionej klaty i ma mnie nie macać ;D Zatańczyć, powyginać się i papa ;D

A, jeszcze jedno. Kolega mojego Michała miał kawalerski dwa lata temu. Chłopaki zamówili mu striptizerkę. Przyszedł z nią... jej chłopak. Zatańczyła, zrobiła mały lap dance (przyszły pan młody był tak zawstydzony, że nawet palcem nie kiwnął ;) i poszła. Tyle.

Pozdrawiam wszystkie zazdrośnice i zakompleksione sierotki ;)

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:35:52

Dobrze zrobiłaś!

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:42:55

Marrta mały aneks do tego co napisałaś - nigdy, ale to nigdy nie dawaj sobie za nikogo ręki uciąć. I to nie chodzi o to,żeby zakładac ,że partner nas i tak kiedyś zdradzi. Nawet samemu sobie się nie ufa tak do końca. :)

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:47:16

Mój by nie chciał patrzec na striptizerki. Obrzydzają go kobiety, które uprawiają seks / rozbierają się za pieniądze.

niezweryfikowana
Posty: 2.948
Ostrzeżenia: 1/5

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:48:29

przesadzasz, a Ty na panieńskim nie chciałabyś sobie popatrzeć na jakiś męski umięśniony tyłeczek wyskakujący z tortu-niespodzianki? bez spiny.

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:49:39

Ejno... raczej striptiz itp. coraz rzadziej pojawia się na kawalerskich. Dla mnie to obrzydliwe, bo zazwyczaj się tym zajmują dziewczyny, które zawodowo dają...

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:52:38

Cytat
saphin
przesadzasz, a Ty na panieńskim nie chciałabyś sobie popatrzeć na jakiś męski umięśniony tyłeczek wyskakujący z tortu-niespodzianki? bez spiny.

Może ma na codzień umięśniony tyłeczek, więc nie musi chodzic na panieński, żeby go zobaczyc ;]

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 14:59:28

super postawa :) zgadzam sie z toba jak najbardziej :)

i teraz powiedz...poszedl...wrocil do domu...i co?
spadła Tobie korona z głowy? nagle zaczelo sie miedzy wami psuc? przestal cie kochac? a moze przestalas mu sie podobac- wkoncu sie chlopak tak naoglądał tam że ho ho?
jak widac świat nie przestał sie krecic...zwiazek sie nie rozpadł..i wszyscy sa zadowoleni ;d

takze dziwczyny wrzuccie na luz...bo niedlugo bedzie wysyp wątków "Powiedział ze dusil sie w tym zwiazku i odszedł" "Zostawił mnie bo byłam zaborcza" ble ble ble

Cytat
analuna
A ja puściłam mojego narzeczonego, a teraz już męża :) do klubu gogo. Przyszedł do mnie jego przyjaciel, powiedział, że chcą go zabrac do klubu Taboo na Szewskiej, na ostatnią męską noc. Pokazał mi zdjęcia i filmiki ze strony internetowej i... szczęka mi opadła. Nie było tam żadnego bezpruderyjnego negliżu tylko ładne dziewczyny w skąpej bieliźnie ale gustownej. I ruszały się tak na tej rurze, że zawstydziłyby niejednego sportowca. Elegancki lokal a nie żaden dom publiczny. Więc polecam sprawdzac najpierw lokale gdzie wybierają się Wasi mężczyźni, bo taki diabeł straszny :)
Sub bbnautFlash_FSCommand(ByVal command, ByVal args)
call bbnautFlash_DoFSCommand(command, args)
end sub

zweryfikowana
Moderator
Posty: 1.582

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 16:54:53

Cytat
alpina
Marrta mały aneks do tego co napisałaś - nigdy, ale to nigdy nie dawaj sobie za nikogo ręki uciąć. I to nie chodzi o to,żeby zakładac ,że partner nas i tak kiedyś zdradzi. Nawet samemu sobie się nie ufa tak do końca. :)

Spoko, nigdzie tej ręki nie podkładam ;) To tylko przenośnia wielkiego zaufania jakim go darzę. Jest mi najbliższą osobą. Nikomu nie ufam tak bardzo jak jemu. On mi tak samo. Czasem mnie zawodzi w jakichś drobnych sprawach, jak to w życiu, nie zawsze wszystko każdemu wyjdzie, ale wiem, że zawsze mogę na niego liczyć i wiem że mnie nie skrzywdzi.

wieczór kawalerski

11 maj 2012 - 18:41:48

MarrtaKobiety zazdrosne nie sa zakompleksione tylko poprostu im zalezy na facecie a to jest roznica choc i tak tego polow anie zrozumie i bedzie krytykowala


i jesli myslalas ze urazisz kogos a przynajmniej mnie jakims tekstem : "zakompleksiona sierotka" to twój cel dnia sie nie powiódł hahahahahahahahahahahaha



Zmieniany 3 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-11 18:50 przez gabi741.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

samoocena