gorący temat
wczoraj o 19:27
wczoraj o 18:53
wczoraj o 13:41
wczoraj o 13:10
wczoraj o 12:42
Platforma wibracyjna opinie i efekty
27.10 o 12:13
domowe maseczki na zniszczone włosy
23.10 o 16:06
23.10 o 13:27
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
Najpiękniejsze smutne piosenki
8.08 o 11:52
27.01 o 19:01
List do więzienia do ukochanego
List do więzienia do ukochanego
Pewnie,że tak czasem bywa... Ale to juz raczej złośliwość prokuratora.
Hmmm ruth a może to tobie patologia pachnieć.... Swoich przekonań nie zmienię tylko dlatego,że ci nie pasuje że policję nazywam psami!!! a dziecka mego nie mieszaj tu w te sprawy bo to jest nie potrzebne . Tematem tego postu jest zupełnie inna sprawa.....
Swoją drogą ciekawi mnie jakie masz wyobrażenie o patologii skoro dla ciebie psy zamiast policji z ust jak piszesz kobiety i matki to patologia.....hmmmmm???
loszka dzięki jak narazie wszystko dobrze się układa:-)
czekamy na apelację :-) Jesteśmy dobrej myśli choc najgorsze jest nieuniknione....... :-(
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-15 00:42 przez blondyneczka_69.
List do więzienia do ukochanego
o
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-01 15:17 przez loszka.
List do więzienia do ukochanego
Mam nadzieję ,że jak najdłużej tak zostanie....
Pewnie ,ze tak! Warto czasem poczekać :-)
List do więzienia do ukochanego
o
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-01 15:38 przez loszka.
List do więzienia do ukochanego
Dobranoc
Pozdrawiam
I życze dużo wtyrwałości,aby wszystko się dobrze ułozyło :-)
Szczęścia :-)
List do więzienia do ukochanego
" nie chcę sie z ta sprawą afiszować." powiadasz...GRATULACJE! nie zapomnij nam donieść co odpisał! najlepiej zeskanuj list i wrzuć nam tutaj jak najszybciej! MY SZAFOWICZKI czekamy z niecierpliwością! ;-)
List do więzienia do ukochanego
90 % związków sie rozpada podczas takich sytuacji . Mój ukochany siedział dwa razy raz 8 miesiecy i raz 6 miesiecy ale nam sie udało jesli cos do niego czujesz to pisz listy a najlepiej postaraj sie o widzenie
List do więzienia do ukochanego
Nie rezygnuj.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-08-02 15:05 przez JestemTosia.
List do więzienia do ukochanego
oczywiscie baby zaraz bed cI TU WYPISYWAC swoje wywody o przestepcach.... i juz wypisuja, idiotyzm jak dla mnie no ale ok.
Nie pytaj tutaj na szafie o takie rzeczy bo sa tu BABY te normalne, mniej normalne i te świetojebliwe.
List piekny, powodzenia!
List do więzienia do ukochanego
ja bym temu panu podziękowała.....
List do więzienia do ukochanego
Cytat
Ruth_
nie mam nic do recydywistów rozumiem to że w naszym kraju zamyka się częściej za błahostki typu mandat niż za poważne przestępstwa ...ale moim zdaniem dziewczynę jednak jakiś język obowiązuje tym bardziej matkę a jak nazywa policjanta psem cóż to pachnie patologią i głupotą
Poczytaj o patologii )
List do więzienia do ukochanego
Nie angażuj się... od początku nie jest z Tobą szczery skoro CBŚ go zawinęło, jak to ujęłaś to miał coś na sumieniu. Trochę inaczej bym do tego podeszła gdybyście byli ze sobą dużo dłużej ( chociaż i w takich przypadkach uważam, że lepiej się rozstać i nie niszczyć SOBIE życia). Zauroczyłaś się, bo pewnie jest czarujący, umie prawić miłe komplementy itp., ale niestety to nie wystarczy. Facet musi być że tak powiem dyspozycyjny, a on siedząc w więzieniu do takich nie należy. Później będzie takim jakby pasożytem( przepraszam, ale nie mam w zanadrzu innego słowa- wyjaśnię o co mi chodzi), bo z wyrokiem ciężko mu będzie znaleźć pracę, a jak wiadomo w Polsce kobieta nie zarobi więcej od mężczyzny, więc będziesz miała bardzo trudne życie. Zniszczysz siebie, a nie daj Boże aby jeszcze ktoś cierpiał. Lepiej się rozstać, a i On jak już wyjdzie z więzienia, powinien na nowo układać sobie życie, ale bez Ciebie.
Powodzenia i pamiętaj, na świecie jest wielu mężczyzn, którzy nie są tacy urodziwi i nie prawią komplementów, ale potrafią zaoferować kobiecie mnóstwo innych wspaniałych aspektów życiowych, więc może warto poszukać kogoś, kto da Ci poczucie bezpieczeństwa i nie będziesz musiała się z nim spotykać za kratkami ( bo dla mnie to trochę wstydliwe jest).
List do więzienia do ukochanego
sorry ale po co ci kryminalista? obojetnie co by nie przeskrobał wiązac sie z kimś takim w tak młodym wieku ? daj sobie spokój...
List do więzienia do ukochanego
Jeżeli zależy Ci na tym facecie to nie zostawiaj go w tak trudnej dla niego chwili. Zakład karny niszczy psychikę, mój też siedział i to odbiło się na nim i to bardzo, w nocy często płacze.. Byliśmy już ze sobą 8 miesięcy kiedy go zamknęli (sprawy przed naszym poznaniem), było ciężko, ale listy, widzenia i telefony ukajały ból. Nie pozwoliłam mu się załamać i wspierałam go jak tylko mogłam, przede wszystkim dużo pisząc. Drugim razem siedział na sankcji 1 miesiąc, sankcja jest gorsza bo dzwonić nie można a i z widzeniami lipa. Jeżeli nie jesteś osobą najbliższą z rodziny to widzenia nie dostaniesz. Ja mimo, że podałam się za narzeczona nie dostałam.. dostała tylko matka. Rzadko kiedy widzenie otrzymuje tzw. 'konkubina', jezeli chlop siedzi na sankcji. Zawsze jakas szansa jest, zalezy od sedziego, ale jak podasz sie za dziewczyne widzenia nie dostaniesz napewno..A list do AŚ idze czasem i miesiąc.. Jeżeli Ci zależy pisz do niego i to dużo. Mój D mówi, że mu listy bardzo pomagały. Najlepiej idz na lipa tak jak jego znajomi i porozmawiaj z nim, wykrzycz kogo szukasz a twoj napewno sie odezwie, albo inni powiedza Ci od ktorej strony siedzi. Zrobilabys mu tym napewno ogromna niespodzianke, moj byl zadowolony kiedy do niego przychodzilam. Ale tez nie chcial abym byla dlugo bo co ludzie powiedza.. akurat to mialam w dupie. Zycze Ci z calego serduszka aby wam sie ulozylo. Jak widzisz moj siedzial na sankcji miesiac a po miesiacu wyszedl bo na sprawie dostal zawiasy. Jakbys miala jakies pytania to pisz smial. I olej te laski, ktore jak slysza slowo 'siedzial' to uciekaja gdzie pieprz rosnie. Mojego za pierwszym razem zawijali antyterrorysci no i co z tego? Bledy mlodosci, nieodpowiednie towarzystwo. Musial odcierpiec swoje, ale zrozumial swoje, milosc zmienia czlowieka i to o 180 stopni. Mój zerwal kontakty z towarzychem i sto procent swojego czasu poswieca mi. Pracuje i to ponad swoje sily, bo ma dlugi ktore musi splacac. Ale zrozumial i jest zupelnie innym czlowiekiem. Teraz ma 21 lat ja 20. Mowcie sobie co chcecie, ale nawet najwiekszemu wrogowi nie zycze tego co musialam przechodzic, bo wy nic nie wiecie a sie wypowiadacie.. doslownie nie wiecie nic, bo nigdy nie bylyscie w takiej sytuacji, a potraficie tylko skreslic druga osobe, bo 'kryminalista'. Ja z moim jestem do dzis w sumie 2 latka. I nie zaluje czekania. Czekajac nie zdradzilam jak to co poniektore..
Zmieniany 4 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-07-31 22:06 przez pola904.