Mąż mnie bije!!! :(

Moim zdaniem najlepiej UCIEKAĆ !!! Do rodziców, znajomych, gdziekolwiek. Z tego co piszecie to potraficie dużo same zrobić tylko nie myśleć. Potraficie same zaopiekować się dzieckiem, praca czy obowiązkami domowymi. Z tego co napisałyście to macie tez znajomych i przyjaciół ale mąż staje się coraz to bardziej zazdrosny przez co zaczynacie tracić kontatkty z ludźmi. Nie skupiajcie się na tym, że męża trzeba zaprowadzić do psychologa, bo to Wam TRZEBA POMÓC!!! To Wy jesteście bite, gwałcone. Żyjemy w Polsce, w Eurobie a nie w jakimś BUSZU. Na siłe próbujecie sobie udowodnić, że skoro potraficie znieść dużo cierpienia fizycznego to będziecie dobrymi żonami. Im częściej pozwolicie na to aby Was traktowano to tym bardziej przestaniecie się szanować i mąż również.

Co Ty z nim jeszcze robisz?!! Od wyżalania się na forum nie przestanie Cię bić. Zapamiętaj, że jak uderzy raz, to uderzy po raz drugi. Masz to na co się godzisz. Spakuj rzeczy i wiej jak najprędzej.

Cytat
awsdfg
w imię ojca i syna - nie wierzę.

Oh Boże. Aż mam łzy w oczach jak to czytam. Nie pozwalaj sobie na to, zgłoś sprawę na policję i odejdź. On się nie zmieni, nie ma na co liczyć. Tacy ludzie się nie zmieniają. A jeśli będziesz sobie pozwalać to będzie jeszcze gorzej.

wiesz co dziwie ci się że na takie traktowanie się zgadzasz, powiedz o tym rodzicach, to jest ważna rzecz, potem może byc coraz gorzej, dziwie się ze mu nie oddasz... wyprowadz się do rodziców powiedz o tej sytuacji i razem przemyślicie sprawe... wtedy przedstaw mu fakty jakie są, albo sie uspokoji albo żądasz rozwodu

jak już zaczął bić to już nie przestanie..... nie wierzę, jak mozna żyć z takim człowiekiem.... Ja po mimo tego że kochała bym męża rozstała bym się z nim. Nie pozwoliła bym się tak tarktować!!! Nie jesteście ich przedmiotami ani zabawkami... Jesteście ludzmi tak samo jak oni i czujecie, żyjecie....Trzymajcie się i nie dajcie się takim dupkom.

Cytat
matylda_jasmin
autorko:
nie wiem nad czym tu myśleć
- zgłoś pobicie
- za każdym razem gdy zacznie się wydzierać wzywaj policję
- lub tkwij w tym i czekaj aż pobije ciebie tak,że nie wstaniesz
nie rób z siebie ofiary tylko walcz z matołem, któremu wydaje się,że podniesienie ręki na słaba kobietę jest męskie, możesz również poczekać, aż zabije małą
- złóż pozew o rozwód z orzekaniem o winie
kaszmir - a tobie rozum odjęło, czy jak, co Ty robisz jeszcze z tym facetem!

Moja droga, będzie juz tylko gorzej. Zmykaj, póki jeszcze możesz.

Jak nie umiecie odejść od takich facetów to albo jesteście nie wiem jak zaślepione albo po prostu głupie.... Która mądra kobieta daje się tak wykorzystywać?! O matko! CIUCHY DO TORBY I W NOGI!! a po drodze na policje!

uu ile razy mężuś mi rozwalił telefon jak chciałam wzywać policję,jestem rok po tym jak uciekłam a w sumie zostałam w nocy wywalona z domu z dzieckiem młodszym na reku.i co mi to dało,do tej pory sie użeram bo mężuś się wypiął i nawet na rozprawe się nie wstawił heeh tyle użerania jest że szok,na papierze mam męża więc rzadna pomoc z opieki się nie należy bo on uciekł za granicę i buba,ciężo jest zacząć od początku uwierzcie...psycholodzy,grupy wsparcia,psychiatra istna masakra,jak kiedyś na ulicy zobaczyłam podobnego gościa to zaczęłam uciekać i nie wiedziałam jak oddech uspokoić,heeeh...nasze państwo namawia do odchodzenia od tyranów ale nie wspomina o tym że prócz grup wsparcia innej pomocy nie dają a jak przeżyć po odejściu?nikt się nie spyta...mogłabym wiele pisać ale dam sobie spokój bo wzbudziłoby to oburzenie,nikt mnie nie bije nie szarpie i nie wyzywa-teraz trzeba się z systemem użerać,który zabrał mi nawet wychowawczy rodzinne i reszte dodatków np za dziecko niepełnosprawne no żyć nie umierać...wiele by tu pisać,ale wolę sobie nie przypominać
wyrazy współczucia nic więcej mi nie przychodzi na myśl;/ ludzie potrafią być podli!

zrobiłabym mu z dupy jesień średniowiecza....

Proponuję, byś wybrała jakiś spokojny leniwy dzień, może wolny dla niego od pracy, na rozmowę. Podstawowe pytanie - dlaczego tak Cię traktuje. Może ma jakieś problemy, o których Ci nie mówi, i nie radzi sobie?

Uświadom mu, że nie może Cię tak traktować! Powinien udać się na terapię, bo kiedyś skończy się to tragicznie! Sama widzisz, że jak popił i wszczynał awantury, bałaś się z nim zostać w domu sam na sam, z obawy, że pobije Cię do nieprzytomności! Nie możesz tego tak zostawić, bo jeśli nie zrobisz nic, będziesz wciąż nieszczęśliwa, bita, poniżana, kontrolowana, a z czasem wszystko będzie się zaostrzać. Powiedz mu jak się czujesz. Nie ma prawa podnosić na Ciebie ręki! Nie tylko dlatego, że jesteś jego żoną, i twierdzi, że Cię kocha, a dlatego, że jesteś człowiekiem!

Nie pozwól się tak traktować, błagam...

najlepiej zeby udało Ci sie nagrać taką sytuację...wtedy możesz iść na policje, masz dowody.. powinnaś sie uwolnić od tego tyrana! Uciekaj od niego jak najdalej! masz rodzine! muszisz od niego odejsc..

jak można kochać kogoś takiego ... tego nie rozumiem