Facet krytykuje mnie na każdym kroku

Założyłam nowe konto, aby wyżalić się anonimowo... Czuję się okropnie i coraz gorzej. Mój mężczyzna na każdym kroku mnie krytykuje. Mój wygląd, każdy nowy zakup, wszelkie działania, nawet w najbardziej banalnych sytuacjach. Nie jestem otyła, a ciągle słyszę, np. że znów przytyłam, że powinnam zrobić coś z brzuchem, zacząć biegać, że znów mam za ciasne spodnie, że jestem gruba! itp. Nie traktowałam tego nigdy poważnie, ale w końcu sama zaczynam w to wierzyć. On sam kiedyś powiedział mi że niejedna dziewczyna pozazdrościłaby mi takiej figury. Noszę rozmiar 36. Nadszedł jednak moment, że coraz bardziej trafiają do mnie te jego uwagi. Czuję się przez to nieatrakcyjna i przestaje podobać się sobie. Przykre jest to w jaki sposób on mnie widzi... Nigdy zresztą nie mówił mi komplementów. Jeszcze gdyby tylko o wygląd chodziło, ale jak na początku napisałam, w każdej innej kwestii ma mi coś do zarzucenia, często zupełnie bezpodstawnie.

odpłacaj mu tym samym, chyba nie jest idealny?

to mu powiedz, żeby znalazł sobie ideał skoro ty masz tyle wad......droga wolna

no to nie dobrze. chłopak który kocha nie zauważa wad, a tym bardziej nie krytykuje. coś tu jest nie tak. nie pozwalaj sobie na takie traktowanie, jak masz siłe to go po prostu zostaw! tylko palant może sie tak zachowywać.

podstawowe pytanie- rozmawiałaś z nim o tym - mówiłaś ,ze sprawia ci przykrość i ,ze bolą cie jego uwagi ?

niech zgadnę : odpowiedz brzmi nie .

yyyyyyyyyy..... milosc jest slepa?normalnie zakochany facet nawet do 100kilowego obiektu westchnien mowi -mroweczko i ze kochanego cialka nigdy za wielie ....rozumiesz o co mi chodzi?.mam nadzieje ze jest jakis powod dla ktorego z nim jestes?seks,kasa?lepiej kasa przyda sie na psychiatre!

zgadzam sie zrob tak samo jak on ci zobaczy jak sie czujesz i moze przestanie

Ja bym mu się odpłaciła tym samym. "O kochanie, chyba przesadzasz trochę z piwkiem, bo ci się korbolek robi", "Nie myślałeś, żeby iśc na siłownie? Wymiękasz przy tych wszystkich młodocianych mięśniakach", "Weź wyrzuc ten sweter bo wyglądasz jak ekshibicjonista" i takie tam. Po jakimś czasie się wkurzy i spyta "Coś się tak uczepiła?" a ty wtedy odpowiedz, że on wcale nie był lepszy.

przepraszam za wyrażenie ale Twój facet jest idiotą! ja na Twoim miejscu powiedziałabym mu, żeby poszukał sobie ideału gdzie indziej i bądź stanowcza! nie daj się tak traktować!!!! nie pozwól tak do siebie mówić!!! jak straci wtedy dopiero doceni, że miał skarb! powodzenia!

Mam to samo !! I rzeczywiście kiedyś się ceniłam teraz mniej. Czuję się gorsza.

Kopnij go w tylek i znajdz innego tego kwiatu to pół światu.

wybacz, ale kiedy pierwszy raz tak powiedział trzeba było mu powiedzieć: nie życzę sobie takich tekstów. pozwoliłaś na takie zachowanie, on nie widzi w tym nic złego- ba! on może sobie myśli, że to Cie motywuje do samodoskonalenia się. skoro jest z Tobą- musisz mu się podobać, tylko to, jak Ci to okazuje, powinnaś przytemperować na samym początku, teraz pewnie będzie trudniej

Porozmawiaj z nim, spytaj o co mu chodzi i czy masz tak samo jego traktować, skoro jemu to taką przyjemność sprawia. Powinnaś to zrobić od razu. Jak nie podziała, to papa, "kochany"!

Najpierw porozmawiaj z nim, ze to Ci przeszkadza i zeby kontrowal swoje wypowiedzi, a jak nie pomoze i nadal bedzie sie czepial to spytaj kiedy ostatni raz przegladal sie w lustrze i czy ma jakies kompleksy ktore probuje wyleczyc jadac po Tobie

jeśli żadne z powyższych nie poskutkuje zostaw go na miesiąc dwa, odpoczniesz od uszczypliwych komentarzy i zobaczysz jak on będzie się zachowywał bez Ciebie, może zatęskni i zobaczy że źle się zachowywał bo tak naprawdę ma superlaskę