co zrobić kiedy facet nagle... ?

napisz mu smsa, jak sie odezwie - super, jak nie - zostaw

Myślę że odpisze, chociażby z grzeczności.... I teraz pytanie: Czy napisać zwykłego sms co słychać? Czy spytać, dlaczego zamilkł i że mógł po prostu napisać? Może przesadziłabym pisząc od razu takie stwierdzenie...?

A PO CO CZEKAC????
napisz mu coś w stylu:"co się dzieje, mozesz mi napisac? jestes chory, poznales kogoś? wszystko jest lepsze od niepewnosci. miej chlopaku odwagę chociaz ze mną zerwac, a nie traktujesz jak kogoś obcego. wyjasnienie sytuacji nic nie kosztuje, a przynajmniej będę wiedziała na czym stoję, a ty okazesz się prawdziwym facetem. pozdrawiam "
powinien zrozumiec ..

Jeżeli napisałabyś prosto z mostu, to istnieje ryzyko że sama siebie możesz przekreślić. Jak na razie nie jesteś pewna, co spowodowało że przestał się odzywać. Dlatego takie stwierdzenie prosto z mostu jest ryzykowne i nie wiadomo czy trafne przede wszystkim, jak byś tak napisała właśnie wtedy mógłby się zniechęcić...

Mam aktualnie totalny zamęt w głowie, jeżeli miałabym napisać wprost to po prostu poczekam jeszcze kilka dni. Bo to nie miałoby sensu gdybym napisała Co słychać? i zaczęłabym przypuszczalnie znów z nim normalnie pisać bo wyszło by na to że w ogóle bym się nie dowiedziała dlaczego przez te kilka dni się nie odzywał.

Zapewne z czasem, minęła by Ci również ciekawość i ta chęć do tego żeby napisać. Przynajmniej ja tak mam. To nie takie proste prawdę mówiąc. Nie można też z góry stwierdzić że coś źle zrobiłaś i to Twoja wina, zwłaszcza dlatego że nie znasz prawdy. Jednak to co napisała wyżej szafowiczka jest bardzo celne! Mianowicie, dzięki temu że byś się dowiedziała jaki był powód mogłabyś wyciągnąć wnioski! I nie popełniać ewentualnych błędów w przyszłości!

Chyba możesz napisać jakiegoś neutralnego sms-a typu "co słychać?"... Jeśli wtedy nie odpisze to sobie odpuść i nie narzucaj się...

Dzisiaj do niego napiszę. Wieczorem dam znać jak się sprawy potoczyły, trzymać kciuki
Napisałam, wręcz od razu odpisał. Pisaliśmy dość sporo, jak zawsze. Zasugerował nawet spotkanie, ale po jakimś czasie znów po którymś tam smssie nie odpisał tak jak wtedy. Nie rozumiem, może tak po prostu ma (?) Zostawie to tak jak jest. Może się odezwie kiedyś sam.