gorący temat
3 minuty temu
28 minut temu
godzinę temu
dzisiaj o 8:55
dzisiaj o 8:20
22.11 o 7:02
mop parowy opinie - czy warto kupić?
5.08 o 12:19
29.01 o 13:58
9.07 o 2:34
Domowy sposób na mocne paznokcie
6.03 o 17:19
Haha tak się akurat składa, że mój narzeczony ma dwóch synów z poprzedniego małżeństwa i jego matka twierdziła, że na utrzymanie dwóch chłopców mniej więcej w podobnym wieku do chłopca z tego wątku potrzebuje 1800zł miesięcznie alimentów od niego. Czyli uwzględniając, że każdy z rodziców płaci po połowie za utrzymanie dziecka, ta kobieta uważa, że utrzymanie jednego chłopca to koszt rzędu 1800zł na miesiąc, a że synów mają dwóch to 3600zł miesięcznie kosztują według niej dzieciCytat
CheriCheriLady
skoro ojciec na dziecko daje 400zł to matka ma obowiazek tyle samo łożyć na dziecko. czyli twoim zdaniem 800zł to mało? nie wiem co trzeba robic zeby tyle wydawac miesiecznie na dziecko.
Wesoło co? Oczywiście żaden sąd jej tego nie zasądził, uwzględniając jego i jej zarobki, a nawet sędzina (co dziwne, bo te zwykle stoją po stronie matek) popukała się w czoło jak to usłyszała, ale dostawała 1000zł co miesiąc od mojego narzeczonego, a poza tym dokładał się do większych wydatków, kupował im sprzęt sportowy i ubrania, zabierał ich co roku wyjazdy w ferie i wakacje, a spotykał się z nimi co 2 tygodnie i brał ich na cały weekend (mieszkamy ok 400km od niej, więc taka podróż to ok 6h w jedną stronę). Więc lekko nie było, ale jakoś się da! Na szczęście sytuacja się zmieniła i chłopcy mieszkają teraz z nami, a ich mama płaci po 300zł (razem 600) na każdego z chłopców - czyli zmieniła zdanie i teraz według niej koszt utrzymania jednego dziecka (już w wieku szkolnym! a nie kilkulatka) wynosi 600zł 
Ciekawe jak to się punkt widzenia zmienia w zależności od punktu siedzenia...
A co do głównego wątku, to uważam, tak jak z resztą wiele osób się tu wypowiadało, że dobry ojciec powinien się dorzucić nie tylko do komunii, ale też do innych większych wydatków jak np. wyprawka szkolna, a i kontakty uważam powinny być częstsze, ale to już osobna kwestia.
tak tylko jak mam zmusić męża do tego.. widać że nie chce mieć z nimi kontaktu... ja przelewam pieniądze, ja kupuje paczki... przykładowo w dzień dziecka zapomniał sobie wiedziałam że tak będzie i będzie chciał przelać pieniądze, wiec napisałam mu smsa że kupie mu prezent i o 22 jechał z prezentem (choć widać ze nie chciał) zawieść jej tylko w drzwiach.... troche to głupie ale to ja napisałam kartkę od taty... wiec nie piszcie mi że jestem okropna. widać że nie chce kontaktu z synem
szczerze to nawet żadziej się widują ostatnio widział się z nią 1 czerwca bo mały już spał a chciała z nim porozmawiać i kazała mu przyjechać o 22
znów o nasze dziecko dba widze że mu zależy... myśli jak ułożyć łóżeczko gdzie będzie lepiej....itp ja nie moge na nim niczego wymsić mogę powiedzieć ale nie kazać.... a pozatym to nie znam jej aż tak dobrze żeby cokolwiek sama improwizować, jakbym miałą taką sytuacje jak ona to nie chciałabym żeby do tego wtrącała się jego żona
nie będzie przeciez do niej dzwonił o prawie 1 w nocy nie rozmawiał z nią na ten temat... mieszka z mamą teraz ojciec jej w maju jakoś zmarł i zarabia dokładnie nie wiem ile ale robi gdzieś w biurze wiec stawiam że chyba te 1500zł zarobi
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-12 00:48 przez melcia-16.
przepraszam że to napiszę, ale palant z Twojego mężaCytat
melcia-16
tak tylko jak mam zmusić męża do tego.. widać że nie chce mieć z nimi kontaktu... ja przelewam pieniądze, ja kupuje paczki... przykładowo w dzień dziecka zapomniał sobie wiedziałam że tak będzie i będzie chciał przelać pieniądze, wiec napisałam mu smsa że kupie mu prezent i o 22 jechał z prezentem (choć widać ze nie chciał) zawieść jej tylko w drzwiach.... troche to głupie ale to ja napisałam kartkę od taty... wiec nie piszcie mi że jestem okropna. widać że nie chce kontaktu z synem
znów o nasze dziecko dba widze że mu zależy... myśli jak ułożyć łóżeczko gdzie będzie lepiej....itp ja nie moge na nim niczego wymsić mogę powiedzieć ale nie kazać.... a pozatym to nie znam jej aż tak dobrze żeby cokolwiek sama improwizować, jakbym miałą taką sytuacje jak ona to nie chciałabym żeby do tego wtrącała się jego żona
nie chce Cię urazić ale skoro ma taki stosunek do tamtego dziecka pomyśl sobie że gdybyś się z nim rozstała Ciebie może spotkać to samo...dokładnie to samo przerabia teraz moja koleżanka ((
Musisz z nim porozmawiać innego wyjścia nie ma, a to co już on z tym zrobi jego sprawa, ty nie masz żadnego obowiązku dokładania się, wysyłania mu pieniędzy itd. to też tylko i wyłącznie Twoja dobra wola, nie stresuj się tym skoro jesteś w ciąży!
Swoją drogą uważam że powninien postarać się zmienić pracę albo dorabiać jakoś,skoro ty na razie nie możesz pracować,ale już nie będę wnikać w to nie powinnaś się denerwować
A ja kilka lat temu miałam komunie w domu i cieszyłam się z zegarka i rower górski to było wow ale 2-3 tys na komunie od jednego rodzica to dużo. Dla dziecka ma być ważne duchowe przeżywanie itp a nie w jakim lokalu, ono i tak będzie się cieszyć z prezentów. Typowe polskie myślenie zastaw się a postaw. Czy wy pamiętacie gdzie miałyscie komunie, co było podawane itp. Ja pamiętam ze w szkole dzieci się przechwalają. Każdy jest cwany póki jego portfela nie ruszają, trochę skromności.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-07-12 02:02 przez Azaria.
