Obecnie rozmawiamy o:

przestrzeganie diety

gorący temat

dieta przy cukrzycy

dzisiaj o 19:27

motywacja na diecie

dzisiaj o 18:53

dieta i trening

dzisiaj o 13:41

motywacja na diecie

dzisiaj o 13:10

prawidłowa waga

dzisiaj o 12:42

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Skomentuj
<-- 1 2 3 4 5 ... 6 7 8 -->

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 21:45:06

Cóż mogę Ci poradzić Kochana ?! ... nie Jesteś nastolatką, masz już odpowiedni wiek, by zostać szczęśliwą Mamusią, chłopaka, który jak piszesz Cię kocha ( ma pracę ) i na dodatek temat dziecka nie jest Wam obcy, zatem czym Ty się moja droga martwisz ???? :))
Rozumiem, że na tę chwilę nie Jesteś przygotowana na ciążę, aczkolwiek dzidzia już jest :) zatem głowa do góry, wszystko się ułoży !!! :)
Wiem, że wolałabyś być niezależna finansowo od chłopaka czy rodziców, jednak można to wszystko tak poukładać, że dacie radę. :)
Jeśli Wy jako rodzice tej maleńkiej istotki się kochacie, planujecie założyć rodzinę to właśnie to jest najważniejsze !!! :)
Powiedz chłopakowi, wspólnie przygotujcie się do rozmowy z Rodzicami i chociaż na początek może być to dla Nich szok ( podobnie jak dla Ciebie ), to z czasem wszyscy ochłoniecie i będziecie z radością oczekiwać Waszego dzieciątka, a Wasi rodzice wnuka / wnusi. :)

Pewnie, że początki nie są łatwe, zwłaszcza jeśli nie planowaliście teraz dzidzi, ale ..... pomyśl proszę tak bez emocji czy masz jakiś powód, by odebrać życie, które sama dałaś ???? !!!!

Z drugiej strony czy zastanawiałaś się nad tym jak poradzisz sobie z życiem w świadomości, że mogłaś mieć swoje ukochane dziecko i tylko dzięki Sobie już nie masz ???!!! Wiesz nawet jak za jakiś rok, dwa czy kilka lat będziesz gotowa na dzidzię i zajdziesz w ciążę ( o ile będzie Ci jeszcze dane ) to czy będziesz potrafiła spojrzeć sobie w twarz, na rosnący brzuszek, nowo narodzone maleństwo bez bólu, wyrzutu i żalu do siebie, że miałaś już dzidzię i JEJ NIE CHCIAŁAŚ ???!!!!

Przemyśl to bardzo Cię proszę, bo jeśli masz serce pełne miłości to wierz mi nie będzie Ci łatwo, to będzie dopiero męka i to co teraz jest dla Ciebie przerażające będzie rajem w porównaniu z tym co możesz przeżywać jeśli dziś podejmiesz tą niewłaściwą decyzję .... ;(

Nie będę Ci tu smucić, pewnie doskonale to wszystko wiesz, tylko potrzebujesz czasu na oswojenie się z myślą i faktem, że Jesteś już Mamusią i musisz zrobić wszystko, by dzidzia, którą w sobie nosisz była Twoim największym skarbem i szczęściem, a inne sprawy i kwestie materialne czy bytowe z czasem też się pomyślnie ułożą - zobaczysz !!! :)

Zatem szczerze Ci gratuluję, że dane Ci jest zostać Mamusią, dbaj o sobie i maleństwo, a przede wszystkim nie poddawaj się !!! :)

Życzę Ci wszystkiego dobrego i trzymam mocno kciuki za lepsze jutro !!! :)

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 22:13:39

Cytat
mtg91
Każdy to odbiera inaczej. Może i bym się bardziej cieszyła albo w ogóle cieszyła gdybym wiedziała, że mam pełną akceptację i wsparcie rodziców. Ale na razie jestem na ich utrzymaniu a dziecko to też dodatkowy wydatek. No i gdybym sama pracowała to też by było inaczej. Dlatego też liczę, że po tej pracy za granicą przynajmniej te 10 tys. odłożymy na wyprawkę... Ale i tak martwię się okropnie.
Ja cię nie chcę urazic bo jesteś w rozsypce i chyba sama nie wiesz o czym piszesz,ale czy naprawdę tylko kwestie finansowe się liczą? Po co ci 10 tys na wyprawkę? Są ludzie, którzy maja dzieci a takich pieniędzy w życiu nie wydali.Finanse naprawdę nie są najważniejsze. Rozumiem, że teraz usuniesz maleństwo żeby móc zarobic na wyprawkę dla jego przyszłego braciszka lub siostrzyczki?

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 22:13:42

A ja Ci powiem tak masz tyle lat ile masz więc w tym wieku dorosły człowiek powinien ponosić konsekwencje swoich czynów, stało się jesteś w ciązy, tylko co Ci to maleństwo zawiniło, że chcesz je zabić. Wiesz ile na świecie jest par, które pokochają i wychowają takiego szkraba. Urodzić zawsze możesz i oddać chociażby do okna życia.
Sub bbnautFlash_FSCommand(ByVal command, ByVal args)
call bbnautFlash_DoFSCommand(command, args)
end sub

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 22:19:09

Idź do ginekologa, test to nie wszystko. A co do tabletek - to jest to taka sama aborcja jak każda inna. I przede wszystkim nie ulegaj emocjom. Bo wiadomość o przyszłym macierzyństwie czasem spada jak obuchem na głowę, a potem staje sie czymś wspaniałym. Dziecko daje nowe siły. Życzę zdrowia i szczęścia:*

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 22:23:59

Cytat
anna178
Cytat
mtg91
Każdy to odbiera inaczej. Może i bym się bardziej cieszyła albo w ogóle cieszyła gdybym wiedziała, że mam pełną akceptację i wsparcie rodziców. Ale na razie jestem na ich utrzymaniu a dziecko to też dodatkowy wydatek. No i gdybym sama pracowała to też by było inaczej. Dlatego też liczę, że po tej pracy za granicą przynajmniej te 10 tys. odłożymy na wyprawkę... Ale i tak martwię się okropnie.
Ja cię nie chcę urazic bo jesteś w rozsypce i chyba sama nie wiesz o czym piszesz,ale czy naprawdę tylko kwestie finansowe się liczą? Po co ci 10 tys na wyprawkę? Są ludzie, którzy maja dzieci a takich pieniędzy w życiu nie wydali.Finanse naprawdę nie są najważniejsze. Rozumiem, że teraz usuniesz maleństwo żeby móc zarobic na wyprawkę dla jego przyszłego braciszka lub siostrzyczki?
Nie planuję wydać od razu 10 tys, na wyprawkę. Większa cześć na pewno z tego zostanie i pewnie to by było na dalsze życie. Ale najbardziej boję się reakcji rodziców...

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 22:34:38

Ale najbardziej boję się reakcji rodziców...[/quote] Rozumiem Cię,sama nie wiedziałabym co robić,jak im o tym powiedzieć. Boisz się ich reakcji i że zawiodą się na Tobie...ale kiedyś musisz to zrobić. Na pewno zrozumieją, nie zrobią temu dziecku krzywdy :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-28 22:35 przez lenuskaaa18.

Ciąża - co robić? :(

28 maj 2012 - 23:51:43

nie usuwaj kochana,ja mialam 18lat,2 miesiace po mojej 18tce urodziłam synka mojego kochaniutkiego,dziś już ma 18miesięcy i jest kochaniutki,na poczatku jest trudniej ale potem z górki:) naprawde:)

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 00:11:20

co robić ?

donosić i urodzić.

Rodziłam 1 raz tuż po 21 urodzinach, wzięłam dziekankę na rok, potem wróciłam i dokończyłam naukę. Dzisiaj z mężem czekamy na 3 brzdąca.

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 01:06:18

Nie doczytałam wszystkich wypowiedzi więc być może się powtórzę.
Ten wiek jest już odpowiedni na bycie mamą, jak dobrze pójdzie to bez problemu skończysz licencjat i wszystko sobie poukładasz. Ja byłam dokładnie w tym samym wieku jak zobaczyłam swoje dwie kreseczki, też studiowałam i żyłam z kasy rodziców. No cóż zmienił mi się przy tym sponsor, nic wielkiego. Studia musiałam przerwać ze względu na zagrożenie poronieniem. Teraz jest cudownie, zmieniły mi się priorytety i po 2 latach przerwy właśnie piszę pracę dyplomową jako szczęśliwa mama dwójki dzieci.
Rozumiem Cię, że boisz się powiedzieć rodzicom, ale musisz to przeżyć i tyle im szybciej tym lepiej. Wątpię, żeby jakikolwiek ginekolog przepisał Ci tabletki wczesnoporonne, bo chyba nawet by nie zadziałały, to się bierze niedługo po stosunku, gdy jeszcze nie można się upewnić testem. To mogło by zaszkodzić maleństwu. Gdy weźmiesz tabletki świadomie ingerując w życie tego małego ziarenka musisz mieć świadomość, że byłoby to jednoznaczne z aborcją.
Na pocieszenie powiem Ci, że reakcje moich rodziców były inne niż oczekiwałam, ojciec klął na czym świat stoi a matka głupio się śmiała, myślałam, że będzie odwrotnie. Przez jakiś czas dali mi popalić,ale i to dało się przeżyć. Najważniejszą jest w tym momencie reakcja i postawa przyszłego taty. Może powinniście się zdecydować na ślub i być rodziną.
Niestety w tym wypadku wyjazd do pracy chyba odpada.
Jeszcze jedno Twoja odpowiedzialność w tym momencie polega na dbaniu o rozwój waszego dziecka, a o finanse musi zatroszczyć się facet, nie twoi rodzice. Jak maluszek przyjdzie na świat to pewnie będą wam pomagać. Pamiętaj, że was jest dwoje i dziadków czworo, nie jesteś sama w tej sytuacji i finanse nie powinny być na twojej głowie.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-29 01:08 przez taria21.

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 05:37:30

Cytat
mydlanyeter
nie masz 12,tylko 21 lat,ogarnij się,czasu nie cofniesz .
ps :wiele kobiet starających się o dzieci zazdrości CI ...

popieram w 100%... ja mam coreczkę 20mce i jestem szczesliwa(mam 26lat) chcialabym by ona miala rodzenstwo, ale wiem ze juz jest to nierealne to jest bol... dlatego nie niszcz zycia komus kto sie jeszcze nie urodzil, malenstwo zasluguje na nie... jestes dorosla, ogarnij sprawy z chlopakiem, rodzicami, bedziesz wiedziala dopiero wtedy czy masz to wsparcie czy nie bo poki co nie wiedza o niczym to nie mozesz powiedziec ze nie masz wsparcia...

dziecko to dar!!! nie chcij sie meczyc z wyrzutami sumienia do konca zycia,teraz pomysl o tym malenstwie, o tym jak ono bedzie cie wolalo gdy posuniesz sie do aborcji,
mamusiu chcialabym/ chcialembym uscisnac cie za dlon, przytulic sie... a ty odebralas mi ta szanse, liczylem/ liczylam na ciebie, a ty mnie zabilas...dlaczego mnie tak bardzo zawiodlas....

to jest nikomu nie potrzebne, napewno poukladacie sobie sprawy, teraz ogolnie jest ciezko, ale kto chce poradzi sobie:) powodzenia i wytrwalosci

niezweryfikowana
Posty: 730
Ostrzeżenia: 1/5

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 06:53:03

nie ma gumek nie ma tabletek ?? z reszta jestes w takim wieku ze bez przesady mozesz dziecko wychowac , a tableki wczesnoporonne to tez aborcja w jakikms sensie

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 08:05:46

Dziewczyno nie będzie łatwo...ale łatwiej nie będzie,gdy skażesz to dzieciątko na śmierć!Jesteś dorosła,masz stałego partnera,przecież to owoc Waszej miłości,prawda? A gdy już urodzisz to dziecko,weźmiesz w ramiona i przypomnisz sobie,co chciałaś zrobić....zaręczam Ci,dziecko to największe szczęście,jakkolwiek w złym momencie nie zostało poczęte.Nie będę Cię krytykować,choć tabletki poronne,to nic innego jak aborcja.

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 08:10:47

ja zaszłam w pierwszą ciążę jak miałam prawie 18 lat, miałam już wyznaczony termin na aborcję ale chwała bogu ze steru nerwów itp. poroniłam sama. nie wyobrażałam sobie wtedy dziecka. masakra zniszczyć sobie życie. teraz mam córkę planowaną i kocham ją bardzo a o tamtym zdarzeniu jakoś w ogóle nie pamiętam a jak już to się cieszę, że tak się stało. nie moaj wina, że natura wymyśliła seks razem z rozpładnianiem się. ja uprawiałam seks dla przyjemności a to, że nie chcący się wpadło no cóż ja uważałam. wtedy dziecko mi nie było potrzebne i uważam, że dobrze się stało. masz plany, nie utrzymujesz się sama, to Twoje życie i Twoja decyzja ale ja bym nie urodziła jakbym nie chciała tego dziecka i tyle bo wiem, że bym je nie kochała i obwiniała za wszystko. po to ktoś wymyślił aborcje, tabletki wczesnoporonne aby dla tych co uważają a mimo wszystko stało się jak, się stało. dziecko to wydatki, obowiązek na całe życie. nie chcesz to się w to nie pakuj bo zawsze jednak będziesz myśleć, że to dziecko z wpadki. możecie mnie tu zwyzywać zbluzgać mam to gdzieś. jestem teraz szczęśliwą mamą i dobrze jest jak jest.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-29 08:12 przez paulinazaza.

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 08:55:47

Cytat
paulinazaza
ja zaszłam w pierwszą ciążę jak miałam prawie 18 lat, miałam już wyznaczony termin na aborcję ale chwała bogu ze steru nerwów itp. poroniłam sama. nie wyobrażałam sobie wtedy dziecka. masakra zniszczyć sobie życie. teraz mam córkę planowaną i kocham ją bardzo a o tamtym zdarzeniu jakoś w ogóle nie pamiętam a jak już to się cieszę, że tak się stało. nie moaj wina, że natura wymyśliła seks razem z rozpładnianiem się. ja uprawiałam seks dla przyjemności a to, że nie chcący się wpadło no cóż ja uważałam. wtedy dziecko mi nie było potrzebne i uważam, że dobrze się stało. masz plany, nie utrzymujesz się sama, to Twoje życie i Twoja decyzja ale ja bym nie urodziła jakbym nie chciała tego dziecka i tyle bo wiem, że bym je nie kochała i obwiniała za wszystko. po to ktoś wymyślił aborcje, tabletki wczesnoporonne aby dla tych co uważają a mimo wszystko stało się jak, się stało. dziecko to wydatki, obowiązek na całe życie. nie chcesz to się w to nie pakuj bo zawsze jednak będziesz myśleć, że to dziecko z wpadki. możecie mnie tu zwyzywać zbluzgać mam to gdzieś. jestem teraz szczęśliwą mamą i dobrze jest jak jest.


ale twojej wypowiedzi nawet nie da się skomentowac, brak słów.....

Ciąża - co robić? :(

29 maj 2012 - 08:59:52

Cytat
dotax1
Cytat
paulinazaza
ja zaszłam w pierwszą ciążę jak miałam prawie 18 lat, miałam już wyznaczony termin na aborcję ale chwała bogu ze steru nerwów itp. poroniłam sama. nie wyobrażałam sobie wtedy dziecka. masakra zniszczyć sobie życie. teraz mam córkę planowaną i kocham ją bardzo a o tamtym zdarzeniu jakoś w ogóle nie pamiętam a jak już to się cieszę, że tak się stało. nie moaj wina, że natura wymyśliła seks razem z rozpładnianiem się. ja uprawiałam seks dla przyjemności a to, że nie chcący się wpadło no cóż ja uważałam. wtedy dziecko mi nie było potrzebne i uważam, że dobrze się stało. masz plany, nie utrzymujesz się sama, to Twoje życie i Twoja decyzja ale ja bym nie urodziła jakbym nie chciała tego dziecka i tyle bo wiem, że bym je nie kochała i obwiniała za wszystko. po to ktoś wymyślił aborcje, tabletki wczesnoporonne aby dla tych co uważają a mimo wszystko stało się jak, się stało. dziecko to wydatki, obowiązek na całe życie. nie chcesz to się w to nie pakuj bo zawsze jednak będziesz myśleć, że to dziecko z wpadki. możecie mnie tu zwyzywać zbluzgać mam to gdzieś. jestem teraz szczęśliwą mamą i dobrze jest jak jest.


ale twojej wypowiedzi nawet nie da się skomentowac, brak słów.....
dokładnie .

następna dyskusja:

Komunia a dziecko męża