NIEMOWLĘTA W SKLEPACH STOP NIE!!

witam was wszystkie chciałam poruszyć temat NIEMOWLĘTA W SUPERMARKETACH chciałabym poznać waszą opinie na ten temat. Otóż ja jestem strasznie przeciwna do ok. roku czasu zabierania dzieci do tak wielkich molochów gdzie jest pełno zarazków i bakterii. Rozumiem, że dziecko powinno się jakoś uodparniać itp. ale jakoś do tego nie jestem przekonana. Najgorsze jest to, że w większości matki z mężami i tymi biednymi dziećmi spędzają bardzo dużo czasu, dzieci są poubieranie bardzo grubo, jeszcze tych dzieci nie rozbiorą tylko biedaczki są upocone, płaczą a matki nic sobie z tego nie robią. Ja rozumiem, że trzeba zrobić zakupy ale można je zrobić w pobliskim sklepie gdzie nie ma tak wielkiego skupiska zarazków i bakterii. Ostatnio jak widziałam matkę z cała rodziną i maluszkiem które miało może z dwa tygodnie to myślałam, że oszaleję. Moja córka ma 8 miesięcy i do tej pory nie była w żadnym supermarkecie, jedynie to robie zakupy w malutkich sklepach osiedlowych. No więc jakie jest wasze zdanie na ten temat?


Dzieci chodzące do przedszkola są starsze, ale ja mówię o wypadach całą rodziną do CH rozumiem jeśli matka jest sama z dzieckiem bo nie ma go z kim zostawić ale jeżeli idzie cała rodzina to paranoja!! Przecież z takim maleństwem do roku czasu mógłby ktoś zostać a nie łazić po sklepach, jednak to jest malutkie dziecku które nie ma aż takiej odporności i jest bardziej narażone na bakterie i zarazki. Najbardziej zamarłam kiedy widziałam babę bo inaczej jej nie nazwę z może miesiąc miło dziecko ubrane jakby była zima i ta baba ze swoim mężem czy kim tam wybierała farby do pokoju szok smród od farb i innych i takie biedne maleństwo w chuście nosiła

Ja tez nie widzę potrzeby ciągnięcia dzieci do sklepów, ale wiele rodzin rodzi z tego własnie tzw 'rodzinna niedzielną wycieczke do CH'

a w przedszkolu- wszy, gnidy, owsiki, grypa, jelitówka, choroby skóry i wszystko to w XXI wieku. Nie poślesz swojego?

to raczej jest indywidualne podejscie matki do tego.
Ja swojego malca zabieralam wszedzie i do tej pory *ma prawie 2lata.byl chory moze z 3razy a raczej przeziebiony.
Nie naleze do grona tych co chuchają na dziecko.i nie jestem wyrodna matka,tylko mam podejście.
Mam w domu 2psy,stykam go z roznymi zwierzetami,i nie wiedzie w tym nic zlego.
Jedyne od czego go chronie to dym papierosow,i poprostu nie przebywamy w takim towarzystwie,

kiedyś pracowałam w sklepie dzieciecym w galeri co tam się działo to przechodziło ludzkie pojęcie, sklep był czynny do 21 i uwierzcie matki z malutkimi dziećmi ok miesiąca czasu chodziły po 20 po sklepach. Dzieciaczki w okresie zimowym ubrane w kombinezowny , czapki olaboga to woła o pomste do nieba! dla mnie tacy rodzice za grosz wyobraźni nie maja , jak wiadomo w sklpeach glosna muzyka, klimatyzacja dużo ludzi ...

Czasami nie ma wyjścia. Czasem po prostu nie stać kogoś żeby robić zakupy w sklepach osiedlowych gdzie jest po prostu drogo, nie mówię już o tym, że tam się pieluch np nie kupi, bo trzeba by przepłacić ze 2 razy...Mnie się zdarzyło wyjść z dzieckiem poniżej roku do hipermarketu parę (parenaście?) razy, nie miałam go z kim zostawić, a zakupy ktoś zrobić musiał. Ale jakoś nie panikowałam z tego powodu. Parotygodniowego dziecka na pewno bym tam nie zabrała, bez przesady... Ale to tak samo można by założyć wątek o żłobkach czy kościołach - to są jeszcze większe skupiska zarazków, a jakoś nikt nie narzeka.

Zakupy w osiedlowym sklepie są o 40-50 % droższe, ale nie widzę problemu żeby mam pojechała na zakupy a mąż posiedział z dzieckiem w domu, u mnie tak jest.

Cytat
ewa_mimi
a w przedszkolu- wszy, gnidy, owsiki, grypa, jelitówka, choroby skóry i wszystko to w XXI wieku. Nie poślesz swojego?

rozumiem,ze nie ktorzy przesadzaja ja o 20 nie turlalala bym sie z dzieckiem do ch, i nigdy prze nigdy nie przegrzewałam malego,
ale to nawet nie zalezy czy to niemowle,wiele razy sie spotkam z dzieckiem 3-4letnim ktore biega po ch w czapce,kurtce i zimowych butach w tym okresie.


ale i tak Polki sa bardzo opiekuncze.Mieszkajac w niemczech,jak ide na plac zabaw i widze,jak jedno lize plot,drugie glowa w dol spada ze slizgawki,a matki sobie plotkuja )) to sie nazywa podejscie

niektorzy nie maja z kim dzieci zostawic wiec musza je ze soba zabierac. a wiadomo w supermarketach jest taniej niz w sklepikach osiedlowych.

he moj maly od ukonczenia 3-4 tyg chodzi ze mna wszedze sklepy hipermarkety wszedzie . nie boi sie halasu ludzi teraz ma pol roku zero chorob. za to moja kolezanka ma miesiac starszego syna i ten to juz mial chyba wszystkie choroby ubiera go bardzo cieplo i wgl rzadko chodzi z nim do duzych sklepow t.j i malych


jakos nie widze potrzeby zamykania dziecka pod szkalna kula. tak jak kiedys pisala jedna z szafiarek zeby nie zabierac dziecka do SH bo tam jest za duzo bakterii

W marketach jest taniej jeżeli chodzi o akcesoria dla dzieci oraz większy wybór.Czasem matki nie mają z kim dziecka zostawić albo jak jadą razem z mężami to chcą same powybierać co dla dziecka będzie odpowiednie.Jednak uważam,ze takie zakupy warto zrobić przed narodzeniem dziecka.Kiedyś jak byłam w markecie i widziałam kobietę,która miała położonego na ramieniu ( chyba w celu odbicia) malutkiego,kilkudniowego maluszka to aż zamarłam.To dziecko jeszcze dobrze oczu nie umiało otwierać a było tak malutkie że jej się w ręku mieściło.Chyba od razu po wyjściu z nim ze szpitala pojechała na zakupy!

Zgadzam się z Tobą.

No a co powiesz na to- dzisiaj byłam w Sh ,bo towar dowieźli. Wchodzę i stoi 5wózków z maluszkami,krzyczą płaczą ..horror w dodatku jak sprzedawca zwrócił uwagę jednej mamusi,jak już wróciła z hali do kasy z łowami,że przecież niemowlę wymaga trochę więcej uwagi,to go tak zjechała,że aż głupio się zrobiło..że przecież jej dziecko jeszcze nawet nie wie,gdzie jest,kto jej jego mamą itd:-0 więc kij z zarazkami,no ale bez przesady,żeby aż tak zlewać temat??bo co,bo towar przywieźli?eee bez przesadyto tylko ubrania przecież:-0

Taa najlepiej w szklanej kuli dziecko zamknąć, potem zero odporności i dopiero są problemy...
Nie widzę w tym nic złego, ale za to dosłownie krew mnie zalewa jak widzę babki z malutkimi dziećmi w SH lub PALĄCE MAMUŚKI Z DZIECKIEM! OHYDA!