Obecnie rozmawiamy o:

hurtownia elektryczna

godzinę temu

szkoła nauki jazdy

godzinę temu

Angielski

dzisiaj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

dzisiaj o 18:57

transport i spedycja

dzisiaj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:43:56

przeleciał mnie strach jak wyobraziłam sobie samą siebie w roli młodej matki, choć juz prawie 20tka na karku to uważam że jestem za młoda.skoro ale Ty tego chciałaś, jesteś szczęśliwa i było to zaplanowane dziecko, choć młodego wieku to wspaniale, Tylko pozazdrościć :)

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:44:19

ja nie usunelebym ciazy nie ze wzgledow religijnych ale moralnych. przeciez to czlowiek ktorego sie zabija.
jesli ciaza juz by sie "przytrafila" to jakos trzeba byloby dac sobie rade. ale nie aborcja...

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:45:27

Witam.Ja w maju skonczyłam 20 lat a we wrzesniu urodziłam syna obecnie ma 19.5.Wszystko zalerzy jak podchodzisz do maciezynstwa.Dobrze jest jak masz pomoc od rodziców i tesciów.
Ja nie miałam pomocy od mamy/bo mieszka daleko/tesciowa nie pomagała mi.Musiałam radzic sobie sama.Dugi mój syn skonczył w grudniu 18 lat wiec róznica mała.Więc jestem za.Powiedz mi czy nie będzie Ci czegos brakowac,ze np niepójdziesz na dyskoteke impreze ?Rozumiesz o co mi chodzi to juz obowiązek duzy.Ciesze się ze mimo swojego wieku tak podchodzisz do tego.Zycze powodzenia
Pozdrawiam

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:47:26

mlody mamy są fajne , takie oryginalne i dzieciaczki sa fajne , bardziej na czasie.ludzie to se moga gadac.pogadaja i przestana.niech spojrza na siebie.u siebie nic nie widza tylko na innych potrafia palcem pokazywac.

zyczę ci wszystkiego dobrego w dalszym zyciu :):)

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:47:37

Cytat
magdalena1
Cytat
emotion89
Moje 2 koleznaki z klasy maja dzieci jedna urodzila majac 17 lat a jej partner byl mloddszy o 2 lata. Niesty zwiazek nie przertrwal zostala sama z dzieckiem. Druga ma 19 lat cala klase maturalna ukrywala ciaze zeby nie miec problemow urodzila zdrowego synka jej partner ma 22lkata wzieli slub i wychowuja razem dziecko.
Oczywiscie nie ma w tym nic zlego. Ale moim zdnaiem takich sytuacji powinno sie unikac. Wszyskie takie ciaze wynikaja z niewiedzy albo ze zbytniego "szpanerstwa" przyszlych rodzicow. To jest najsmutniejsze- niestey wiele taki zwiazkwo nie wytrzymuje prob czasu. Kiedy milosc wygasa i nadchodzi zycie codzienne wraz z jego problemami najczesciej pary takie nie wytrzymuja.

Osobiscie gdybym znalazla sie z takiej sytauacji pewnie bym zrobila aborcje. Zabardzo balabym sie ze skrzywdze moje dziecko - nieprzystosowaniem do roli rodzica i nie daj Boze blednym wyborem partnera.Osobiscie chcialabym zeby moja ciaza byla zaplanowana zebym zdecydowala sie na to wspolnie ze wieloletnim partnerem. Ale napewno sa ludzie ktory pomimo mlodego wieku w jakim zostaje rodzicami sa szczesliwi.

Sorry ale nie wiem co mówisz! chodzi mi o aborcje. Nie zdajesz sobie sprawy czym jest dziecko, a wiek 19lat to nie jest taki młody wiek. Zresztą do roli rodzica nikt nie jest przygotowany-to przychodzi po zobaczeniu narodzonego dziecka, jakbyś zobaczyła dziecko wyjęte z Twojego brzucha to na 100% zmieniłabyś zdanie. Ale to moje zdanie. Zresztą jak można usunąć dziecko? to grzech!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to wielki!!!!!!!!!!!!!!!

Mochery rzadza? Wybacz ale mam inne zdanie na ten temat. Nie jestem katoliczka nie praktykuje a tym bardziej nie daje na tace ani nie chodze do kosciola. Wybacz ale to jest moje zycie i gdybym dowiedziala sie ze jestem w ciazy usunelabym ja. Wedlug ciebie to jest grzech ale wiekszym grzechem bylo by pozwolic temu dziecku przyjsc na swiat.. nieumiejetnie sie nim zajmowac i doprowadzic do jego cierpienia.
Myslisz ze aborcja to straszna rzecz? dla mnie straszniejsza rzecza sa matki zabijajce wlasne 5 letnie dzieci bo nie wytrzymuja biedy i glodu. Pomysl o rodzinach takich jak ta: matka, 13 scioro dzieci ,ojciec pijak... ona katolicznka nie usunela zadnej ciazy... jej dzieci przmiereaja glodem ojciec codziennie je bije. Myslisz ze to tak fajnie?

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:48:33

Cytat
emotion89
Moje 2 koleznaki z klasy maja dzieci jedna urodzila majac 17 lat a jej partner byl mloddszy o 2 lata. Niesty zwiazek nie przertrwal zostala sama z dzieckiem. Druga ma 19 lat cala klase maturalna ukrywala ciaze zeby nie miec problemow urodzila zdrowego synka jej partner ma 22lkata wzieli slub i wychowuja razem dziecko.
Oczywiscie nie ma w tym nic zlego. Ale moim zdnaiem takich sytuacji powinno sie unikac. Wszyskie takie ciaze wynikaja z niewiedzy albo ze zbytniego "szpanerstwa" przyszlych rodzicow. To jest najsmutniejsze- niestey wiele taki zwiazkwo nie wytrzymuje prob czasu. Kiedy milosc wygasa i nadchodzi zycie codzienne wraz z jego problemami najczesciej pary takie nie wytrzymuja.

Osobiscie gdybym znalazla sie z takiej sytauacji pewnie bym zrobila aborcje. Zabardzo balabym sie ze skrzywdze moje dziecko - nieprzystosowaniem do roli rodzica i nie daj Boze blednym wyborem partnera.Osobiscie chcialabym zeby moja ciaza byla zaplanowana zebym zdecydowala sie na to wspolnie ze wieloletnim partnerem. Ale napewno sa ludzie ktory pomimo mlodego wieku w jakim zostaje rodzicami sa szczesliwi.
Dziwi mnie Twoja wypowiedz...boisz się ze za bardzo skrzywdziłabyś dziecko a zdecydowałabyś się na aborcję?Mnie takie słowa nie przeszły by przez gardło...przeciez to dziecko,żywa istota,jak mozna tak mówić???

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:48:57

Cytat
maja78
Cytat
emotion89
Cytat
maja78
Gratuluję :) Powiem szczerze że ja zawsze chciałam być "młodą mamą" i wcale nie uważam że to coś złego.A ludzie zawsze gadają bo to wiadomo pierwsze skojarzenie jak młoda to "wpadła", a nie zawsze tak jest.Ale nie należy się tym przejmować.Ja jestem juz troszkę po ślubie a dziecko zawsze odkładaliśmy na potem..bo to pieniądze,mieszkanie itd,itp.A jak pojawia się dziecko to po prostu jest,a zarazem jest wielkie szczęście i radość...my niedługo tez zabieramy się do roboty :) Pozdrawiam i życzę wielu pozytywnych wrażeń...

Myslisz ze ktos w wieku 19 lat decyduje sie na planowana ciaze? watpie....
Hmmm...wiem ze w tym wieku jest wiele nieplanowanych dzieci i trudno w to uwierzyć że 19-latka chciała by mieć dziecko w tym wieku ale powiem szczerze że są osoby (znam je osobiście) które maja dzieci planowane mimo swego młodego wieku i nie są gorszymi matkami niż te które mają lat 25,30...

Moim zdaniem jest roznie, szcescliwa rodzina i bycie dobra matka nie zalezy od wieku tylko od tego jakim sie jest czlowiekiem NIE MA REGULY

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:50:33

Wydaje mi sie, ze mimo wielu klopotow, ktorych przynajmniej na poczatku ciazy nie da sie uniknac, bycie mloda mama ma naprawde mnostwo plusow. Najwiekszym z nich jest lepszy kontakt z dzieckiem w przyszlosci, a poza tym, gdy inne kolezanki zaczna zachodzic w ciaze, "mloda mama" nie bedzie juz pamietala co to wstawanie do dziecka w nocy i odkryje na nowo zycie towarzyskie. A autorce tego watku serdecznie gratuluje i zycze mnostwo mnostwo szczescia i powodzenia:))

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:51:25

Cytat
emotion89
Myslisz ze ktos w wieku 19 lat decyduje sie na planowana ciaze? watpie....


no i tu się zgadzam

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:52:56

Cytat
maja78
Cytat
emotion89
Moje 2 koleznaki z klasy maja dzieci jedna urodzila majac 17 lat a jej partner byl mloddszy o 2 lata. Niesty zwiazek nie przertrwal zostala sama z dzieckiem. Druga ma 19 lat cala klase maturalna ukrywala ciaze zeby nie miec problemow urodzila zdrowego synka jej partner ma 22lkata wzieli slub i wychowuja razem dziecko.
Oczywiscie nie ma w tym nic zlego. Ale moim zdnaiem takich sytuacji powinno sie unikac. Wszyskie takie ciaze wynikaja z niewiedzy albo ze zbytniego "szpanerstwa" przyszlych rodzicow. To jest najsmutniejsze- niestey wiele taki zwiazkwo nie wytrzymuje prob czasu. Kiedy milosc wygasa i nadchodzi zycie codzienne wraz z jego problemami najczesciej pary takie nie wytrzymuja.

Osobiscie gdybym znalazla sie z takiej sytauacji pewnie bym zrobila aborcje. Zabardzo balabym sie ze skrzywdze moje dziecko - nieprzystosowaniem do roli rodzica i nie daj Boze blednym wyborem partnera.Osobiscie chcialabym zeby moja ciaza byla zaplanowana zebym zdecydowala sie na to wspolnie ze wieloletnim partnerem. Ale napewno sa ludzie ktory pomimo mlodego wieku w jakim zostaje rodzicami sa szczesliwi.
Dziwi mnie Twoja wypowiedz...boisz się ze za bardzo skrzywdziłabyś dziecko a zdecydowałabyś się na aborcję?Mnie takie słowa nie przeszły by przez gardło...przeciez to dziecko,żywa istota,jak mozna tak mówić???

Aborcji nie przeprowadza sie jak dziecko ma 9 miesiecy czy jak wyksztalci mu sie uklad nerwowy. Czemu wszyskie z was na slowo aborcja wyobrazaja sobie zabitego noworotka?
Zreszta dla kazdego slowo aborcja zanaczy cos innego w kregach np zydowskich juz samo marnowanie nasienia partnera jest uznawane za grzech i jest traktowane jako zabojstwo przyszlego dziecka.
Aborcja to nie tylko skrobanka czy wyjmowanie "calego" dziecka z brzucha (jak to niektorzy sobie wyobrazaja), tabletki 72h po to rowniez aborcja. Zapytajcie sie swoich znajomych ile to razy stosowali takie cudenko?

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:56:40

Cytat
magdalena1
Cytat
emotion89
Moje 2 koleznaki z klasy maja dzieci jedna urodzila majac 17 lat a jej partner byl mloddszy o 2 lata. Niesty zwiazek nie przertrwal zostala sama z dzieckiem. Druga ma 19 lat cala klase maturalna ukrywala ciaze zeby nie miec problemow urodzila zdrowego synka jej partner ma 22lkata wzieli slub i wychowuja razem dziecko.
Oczywiscie nie ma w tym nic zlego. Ale moim zdnaiem takich sytuacji powinno sie unikac. Wszyskie takie ciaze wynikaja z niewiedzy albo ze zbytniego "szpanerstwa" przyszlych rodzicow. To jest najsmutniejsze- niestey wiele taki zwiazkwo nie wytrzymuje prob czasu. Kiedy milosc wygasa i nadchodzi zycie codzienne wraz z jego problemami najczesciej pary takie nie wytrzymuja.

Osobiscie gdybym znalazla sie z takiej sytauacji pewnie bym zrobila aborcje. Zabardzo balabym sie ze skrzywdze moje dziecko - nieprzystosowaniem do roli rodzica i nie daj Boze blednym wyborem partnera.Osobiscie chcialabym zeby moja ciaza byla zaplanowana zebym zdecydowala sie na to wspolnie ze wieloletnim partnerem. Ale napewno sa ludzie ktory pomimo mlodego wieku w jakim zostaje rodzicami sa szczesliwi.

Sorry ale nie wiem co mówisz! chodzi mi o aborcje. Nie zdajesz sobie sprawy czym jest dziecko, a wiek 19lat to nie jest taki młody wiek. Zresztą do roli rodzica nikt nie jest przygotowany-to przychodzi po zobaczeniu narodzonego dziecka, jakbyś zobaczyła dziecko wyjęte z Twojego brzucha to na 100% zmieniłabyś zdanie. Ale to moje zdanie. Zresztą jak można usunąć dziecko? to grzech!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to wielki!!!!!!!!!!!!!!!

Mam do ciebie pytanie. Jestes osoba gleboko wierzaca szanuje to i nigdy bym nie pwoeidzala ze ktos z tego powodu jest gorszy. bo to indywidualny wybor kazdego z nas. Ale skoro cie oburza tak aborcja to powiedz stosujesz sie restrykcyjnie do wszyskich zakazow i nakazow wydawanych przez kosciol? Spowiadasz sie z masturbacji i traktujesz to jako grzech, nie uzywasz jakiejkolwiek antykoncepcji, spowiadasz sie z uprawiania sexu?

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:56:48

Cytat
emotion89
Cytat
maja78
Gratuluję :) Powiem szczerze że ja zawsze chciałam być "młodą mamą" i wcale nie uważam że to coś złego.A ludzie zawsze gadają bo to wiadomo pierwsze skojarzenie jak młoda to "wpadła", a nie zawsze tak jest.Ale nie należy się tym przejmować.Ja jestem juz troszkę po ślubie a dziecko zawsze odkładaliśmy na potem..bo to pieniądze,mieszkanie itd,itp.A jak pojawia się dziecko to po prostu jest,a zarazem jest wielkie szczęście i radość...my niedługo tez zabieramy się do roboty :) Pozdrawiam i życzę wielu pozytywnych wrażeń...

Myslisz ze ktos w wieku 19 lat decyduje sie na planowana ciaze? watpie....


Każdy ma własne poglądy i dobrze wie co jest dla niego, bądź istotki która w nim jest . Nie będę się wtrącać w Twoje poglądy choć są hm straszne...
Mój dzidziuś jest zaplanowany, może to dla Ciebie dziwne.. ale jest.

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:58:01

TAKIE TEMATY BUDZA EMOCJE, JA NIE SŁUCHALABYM ZA BARDZO CO MÓWI PANI KTÓRA CHCIAŁABY ZABIC SWOJE NIENARODZONE NIEWINNE DZIECKO TAKIE OSOBY PO PROSTU MAJA COS NA BANI MÓWIAC ZE NIE CHCE SKRZYWDZIC DZIECKA WIEC JE ZABIJE....NO PEWNIE TO SWIETNE ROZWIAZANIE. OPANUJ SIE KOBIETO POMYS CO BY BYŁO GDYBY TWOI RODZICE MYSLELI PODOBNIE. A JA URODZIŁAM SYNKA MAJAC 19 LAT JEST TO WSPANIAŁE DZIECKO .

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:59:09

a ja Wam powiem, że znam kilka par, które wpadły w wieku 18, 19, 20lat i są razem i są szczęśliwi. Jak się przyglądam jak troszczą się o te dzieci to jest naprawdę piękne. Te dzieci, pomimo ze nie jednokrotnie pokrzyżowały im plany w życiu-studia,prace itp- są dla nich oczkiem w głowie. I na pytanie : czy cieszą się ze maja dziecko w tak młodym wieku zawsze mówią że to największy ich skarb!!! Młodzi rodzice mają wiecej energii, i chęci do odkrywania świata z dzieckiem.
Asumir gratuluję Ci- na pewno po urodzeniu dziecka będziesz najszczęśliwsza dziewczyną.
Warunek jest tylko jeden-aby mieć dziecko w młodym wieku trzeba mieć oparcie w partnerze., on też musi być odpowiedzialny za dziecko jak i za Ciebie. Ale z tego co piszesz to Twoj partner taki jest.
Dziecko to zawsze wielkie szczęście. Moja ciotka powtarza: lepiej mieć dziecko w młodym wieku niż nie mieć wcale!!!!

zweryfikowana
Posty: 815
Ostrzeżenia: 1/5

młoda mama, co w tym złego?

04 sty 2009 - 16:59:21

Cytat
emotion89
Cytat
magdalena1
Cytat
emotion89
Moje 2 koleznaki z klasy maja dzieci jedna urodzila majac 17 lat a jej partner byl mloddszy o 2 lata. Niesty zwiazek nie przertrwal zostala sama z dzieckiem. Druga ma 19 lat cala klase maturalna ukrywala ciaze zeby nie miec problemow urodzila zdrowego synka jej partner ma 22lkata wzieli slub i wychowuja razem dziecko.
Oczywiscie nie ma w tym nic zlego. Ale moim zdnaiem takich sytuacji powinno sie unikac. Wszyskie takie ciaze wynikaja z niewiedzy albo ze zbytniego "szpanerstwa" przyszlych rodzicow. To jest najsmutniejsze- niestey wiele taki zwiazkwo nie wytrzymuje prob czasu. Kiedy milosc wygasa i nadchodzi zycie codzienne wraz z jego problemami najczesciej pary takie nie wytrzymuja.

Osobiscie gdybym znalazla sie z takiej sytauacji pewnie bym zrobila aborcje. Zabardzo balabym sie ze skrzywdze moje dziecko - nieprzystosowaniem do roli rodzica i nie daj Boze blednym wyborem partnera.Osobiscie chcialabym zeby moja ciaza byla zaplanowana zebym zdecydowala sie na to wspolnie ze wieloletnim partnerem. Ale napewno sa ludzie ktory pomimo mlodego wieku w jakim zostaje rodzicami sa szczesliwi.

Sorry ale nie wiem co mówisz! chodzi mi o aborcje. Nie zdajesz sobie sprawy czym jest dziecko, a wiek 19lat to nie jest taki młody wiek. Zresztą do roli rodzica nikt nie jest przygotowany-to przychodzi po zobaczeniu narodzonego dziecka, jakbyś zobaczyła dziecko wyjęte z Twojego brzucha to na 100% zmieniłabyś zdanie. Ale to moje zdanie. Zresztą jak można usunąć dziecko? to grzech!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i to wielki!!!!!!!!!!!!!!!

Mochery rzadza? Wybacz ale mam inne zdanie na ten temat. Nie jestem katoliczka nie praktykuje a tym bardziej nie daje na tace ani nie chodze do kosciola. Wybacz ale to jest moje zycie i gdybym dowiedziala sie ze jestem w ciazy usunelabym ja. Wedlug ciebie to jest grzech ale wiekszym grzechem bylo by pozwolic temu dziecku przyjsc na swiat.. nieumiejetnie sie nim zajmowac i doprowadzic do jego cierpienia.
Myslisz ze aborcja to straszna rzecz? dla mnie straszniejsza rzecza sa matki zabijajce wlasne 5 letnie dzieci bo nie wytrzymuja biedy i glodu. Pomysl o rodzinach takich jak ta: matka, 13 scioro dzieci ,ojciec pijak... ona katolicznka nie usunela zadnej ciazy... jej dzieci przmiereaja glodem ojciec codziennie je bije. Myslisz ze to tak fajnie?



To, że nie zabije i postanowi urodzić nie zmusza ja do wychowania tego dziecka. Może zrzec się praw rodzicielskich. Istnieje przecież adopcja. Tyle małżeństw nie może mieć własnego potomstwa, latami czekają w 'kolejce' do adopcji. Nie sądzisz, że to dużo lepsze rozwiązanie? To, że nie kochasz swojego maleństwa, nie znaczy, że nikt go już nie pokocha. Aborcja to morderstwo. Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie i na pewno wiele z Was wie na ten temat ode mnie więcej, ale zazwyczaj, kiedy kobieta dowiaduje się, że spodziewa się dziecka jest to ok. 2-3 miesiąca ciąży (Czasem wcześniej). W tym czasie dziecko ma wykształcone serduszko, które bije. Nie jest to więc, żaden zlepek komórek, ale dziecko, najprawdziwszy człowiek, nowa istota. Pozwólcie tym dzieciom żyć. Nie są niczemu winne, tylko ich lekkomyślni rodzice.(Nie mam na myśli wszystkich).
Może i jestem małolatą, która o życiu nie wiele wie, ale mam w pełni wykształcone zdanie na ten temat :)



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2009-01-04 17:16 przez SZKLANKA.

następna dyskusja:

pisanie po ścianach