Wyślij męża niech "porozmawia" z chłopcami po szkole. U mnie w rodzinie była taka sytuacja. Tata poszedł i powiedział dzieciakowi, że jak jeszcze raz dotknie jego dziecko, to tak mu się oberwie, że go własna matka nie pozna. Od tej pory był spokój. Ty jako mama nie zrobisz takiego wrażenia jak facet. Mali chłopcy czują się bezkarni wobec kobiet.
Sama pracuję w szkole dla trudnych dzieci, ale jest to maleńka szkoła i bardzo dbamy, żeby nie było przemocy wśród uczniów. Ale powiem Wam dziewczyny, że w dzisiejszych czasach to naprawdę ogromny problem. Rodzice jeszcze sami pamiętają, jak nauczyciele karali ich fizycznie i teraz np. jak dziecko robi coś złego drugiemu, a ja go z niego po prostu ściągnę, to dzieciak grozi, że się poskarży, że go "biłam", bo go przy okazji szamotaniny ręka zabolała.
Rodzice takich agresywnych dzieci są totalnie niereformowalni. Odpychają od siebie wszystkie negatywne informacje na temat ich dziecka i udają, że nie ma problemu. Dlatego tak jak napisałam wyżej: mąż, wujek, dziadek... oby facet.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-01-29 18:44 przez sylverka.
