Urodziny dla 3-Latka.POMOCY.

CZesc! Ja tez mieszkam we Wloszech i tu urzadzanie urodzin w barach czy pizzeriach jest na porzadku dziennym. Wynajmuje sie salke na ok 3 godziny, a takze animatora,ktory organizuje zabawy dla dzieci. Jesli Twoja tesciowa chce pokryc koszty to pozwol jej na to
Jesli chodzi o jedzenie to polecam przekaski dla dzieci,np mini kanapki,paluszki,chipsy. Kazde dziecko moze miec np plaskitowy talerzyk i sobie naklada co chce. Lub jedna osoba dorosla podaje kazdemu dziecku co chca ze stolu. CZy napije w kubeczkach. Wazne wg mnie zeby uproscic maksymalnie. Czyli po prostu 'szwedzki stol' Rodzice tez moga obslugiwac sie sami. Jesli nie uda sie znalezc annimatora polecam zabawy z balonikami np. Kazde dziecko ma swoj balonik i porzucajac go stara sie zeby nie spadla na podloge, czy wszystkie dzieci odbijaja do siebie jeden balonik,ty wybierasz kolor np zielony i co jakis czas zmieniasz balonik na inny kolor-mowiac teraz szukajcie balonika rozowego i starajcie sie zeby nie spadl..
Dzieci moga cos malowac, tanczyc do zabawnej muzyki.
Pozdrowienia i udanej zabawy!

Cytat
anaskor1
mam nadzieje że ja nie bede taką ześwirowaną matką widząca tylko czubek własnego nosa i własnego dziecka. gdyby matka mi co roku wyprawiała urodziny to bym była rozkapryszona, rozpieszczona i nie potrafiąca się dzielić z innymi. jak go nauczysz co roku urodziny to co roku będzie truć od Ciebie jeszcze droższego prezentu, wkońcu wejdzie ci na głowe i to on będzie rządzić swoją mamusią a nie mamusia nim. z czego wyrastaja potem patologie...

ze co???????? matko kochana - ja sama wole sobie nic nie kupić i zrobić niespodziankę dla dziecka - na 2 urodziny miałam ekipę wynajętych clownów ( 600zł) bo dla matki nie ma nic lepszego od uśmiechu na twarzy dziecka - dodam w temacie - ze jeszcze nigdy nie zabrałam sobie tak 600zł i nie wydałam na ciuchy - wole przeznaczyć pieniądze na dziecko niż na swoje widzi misia - i doskonale rozumiem chęć zrobienia dziecku urodzin w knajpie. i nie wydaje mi się żeby z miłości wyrastała patologia. dodam ze moje dziecko jest bardzo, bardzo szczere potrafi z buzi sobie wyjąć żeby się z innym dzieckiem podzielić nie higieniczne ale ukazuje charakter dziecka .
i życzę ci abyś nie była tak ześwirowana matka która widzi SWÓJ czubek nosa nie widząc potrzeb dziecka!

Cytat
anaskor1
mam nadzieje że ja nie bede taką ześwirowaną matką widząca tylko czubek własnego nosa i własnego dziecka. gdyby matka mi co roku wyprawiała urodziny to bym była rozkapryszona, rozpieszczona i nie potrafiąca się dzielić z innymi. jak go nauczysz co roku urodziny to co roku będzie truć od Ciebie jeszcze droższego prezentu, wkońcu wejdzie ci na głowe i to on będzie rządzić swoją mamusią a nie mamusia nim. z czego wyrastaja potem patologie...

Anaskor, nie mierz wszystkich swoja miara.
nie wydaje mi sie, zebym byla rozkapryszona, rozpieszczona i nie umiala dzielic sie z innymi. a co roku mialam hucznie wyprawiane urodziny, za co jestem bardzo wdzieczna swoim rodzicom. i mam dla nich wiele, wiele szacunku i milosci, potrafie docenic ich wklad w moje zycie i mam nadzieje, ze rowniez bede taka dla swoich dzieci.

a Autorka watku jest po prostu troskliwa mama Jesli ma mozliwosc urzadzenia przyjecia w lokalu, nie widze w tym nic zlego) Wrecz przeciwnie.

ja zrobiłam pierwsze urodziny mojej córeczki w lokalu...
chociaż powiedzenie lokal to może za dużo, była to bawialnia dla dzieci
http://balbinka.radom.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=105&Itemid=137
koszt całej imprezy wyniósł mnie około 300 zł, w tym już poczęstunek dla dzieci
i może pewne osoby zaraz mi zarzucą, że ja też nie mam co robić z pieniędzmi- chociaż jest to moja prywatna sprawa, na urodzinach dziecka nigdy nie zamierzam oszczędzać- taki dzień jest raz w roku...
i to ma być przyjemność dla dziecka, nie dla rodzica, a na prezentach świat się nie kończy, lepiej dziecku zorganizować czas niż kupić prezent i zostawić, niech się samo bawi...
a do tego nie wyobrażam sobie biegających siedmioro dzieci po moim mieszkaniu
tam mają zjeżdżalnie, piłki, domku itd itd...
Babcie, Dziadkowie i najbliższe Ciocie z Wujkami, byli zaproszeni na wieczór na powiedzmy obiadokolacje
pozdrawiam wszystkie Mamy

Tak na prawdę sama jestem dziesięcio letnim dzieckiem ale mam siostrę w wieku 3 lat myślę że urodziny można zrobić w fantazji (hulla parku ) jak jest dużo dzieci.