Ice bucket challenge ma zwrócić uwagę na stwardnienie zanikowe boczne i nie oblewasz się zwyczajnie wodą tylko mega zimną wodą z kostkami lodu, żeby poczuć się jak osoba chora na ALS. Dosłownie ma Cię zmrozić, żeby nie czuć własnego ciała. Fakt faktem przychody fundacji, która zabawę wymyśliła(jak mniemam na podstawie klasycznego splasha-oblania się zimną wodą,a jak nie wykonasz zadania zapraszasz znajomych na kolację), wzrosły i jakoś zwrócili uwagę na ten problem.Tyle,że ludzie zamienili to na jakąkolwiek fundację czy inną akcję na którą można zbierać kasę (ktoś Cię nominuję, jeżeli Ty się oblejesz ten który nominował wpłaca pieniądze). Tak czy inaczej ludzie mimo oblania się i wykonania nominacji (często w sposób niewłaściwy tylko dla fanu) przynajmniej wpłacają te pieniądze. Akcja miała być uświadamiająca i taka poniekąd była. Może jest to i dobre. Sama tego nie rozumiem po co to robią skoro nie mają pojęcia o co chodzi, ale popieram wpłacanie pieniędzy na fundacje (nie na organizacje imprez typu złombol). Ale tu jest druga strona medalu teraz zamiast filmików na fb pojawiają się masowo skany wpłacenia i przechwalanie się kto jak wspomógł daną fundację. Akcja świetna, ale odnoszę wrażenie, że w pewnym momencie zabrnęła za daleko i stała się wyścigiem pt. "kto zrobi śmieszniejszy filmik" lub "pochwalę się wszystkim ile wpłaciłem".Każda tego typu akcja jest rewelacyjna, bo promuje ideę pomocy oraz skłania do pomocy więc nie rozumiem osób, które w ogóle uznają to za głupotę. A jeżeli oblewanie zimną wodą ma być motywacją to cóż trzeba to zaakceptować.