Nie jestem zaradną mamą!

Ankieta

oddanych głosów: 35
Wszyscy mogą głosować.

Czy robiłaś sesję zdjęciową dla noworodka?

	Nie
	Tak
	Myślałam o tym ale była za droga
	Nie słyszałam o takich zdjęciach

---

Jestem super zaradną mamą

Ja urodziłam w lipcu.

Sesja zdjęciowa dla noworodka kosztuje nawet 600zł za 20 zdjęć.

Proponuje wam ubranka takie same jak wykorzystują fotografowie.

Uwierzcie mi wystarczy ładne tło - koc i aparat w telefonie.

Następnie ubranko odsprzedać dalej i pieniążki wracają do Was a zdjęcia są przesłodkie na priv mogę pokazać jakie mi udało się zrobić.

Zapraszam do kontaktu.

Ja nie wiem skąd się wzięła ta moda i jakim trzeba być człowiekiem żeby wymyślić taką formę fotografii. Takie zdjęcia śpiących noworodków są uwłaczające godności człowieka. Jak można mówić, że to jest słodkie ? Jaki cel mają takie zdjęcia? Czemu to ma służyć? Dzieciak na śpiąco układany jest jakby był z plasteliny tylko po to żeby spełnić głupie zachcianki rodziców!

Czego się to nie wciśnie by zarobić.
trochę żal tych co to łykają szczególnie w czasach, gdzie każdy telefon ma aparat

Biedne dzieciaczki, pewnie im zimno ale co tam ważne żeby rodzice mogli się pochwalić.
Nie robiłam sesji zdjęciowej i wcale z tego powodu nie ubolewam.

Ja robilam sesje dla swojej corki, robila mi ja kolezanka z pracy u mnie w domu i to byla koncowka maja lub poczatek czerwca, mieszkamu na 4 pietrze i zawsze w ta pore mamy slonce w domu a wtedy bylo bardzo goraco i na podworku i w domu. A dziecku zalozylam taka starodawna rozowa sukieneczke :-) A zdjecia byly robione na pamiatke oraz zeby w przyszlosci moze powiesic na sciane :-)

Takie sesje to szczyt egoizmu rodziców...

Nie wiem może ja jestem jakaś nienormalna, ale nie widzę w tych zdjęciach nic słodkiego ani ujmującego. Słodkie, puchate kotki są słodkie, a nie nagie różowe noworodki z gołą pupą i ze skrzydłami z piór. Ogarnijcie się ludzie..

szczerze mówiąc to mnie wogóle nie interesuje , to istny snobizm .
Jak można eksponować własne maluchy w ten sposób.

też zawsze mam mieszane uczucia co do tych sesji. Robić z dziecka kukiełkę, pozwolić marznąć i układać w dziwne pozy, przebierać jak lalkę tylko ku uciesze rodziców. Miałabym dylemat moralny

Kto co lubija tam lubię takie pamiątkowe fotki, co złego w takim uwiecznieniu swoich pociech to nie rozumiem, fajnie po latach zobaczyć jakim to się było słodkim i pociesznym bobaskiem, zabawne fotki to tylko miłe wspomnienia, kto nie chce takich fot to niech zrobi inne lub wcale...ale odrazu egoizm to już raczej przesada, i dlaczego np miałabym się ogarnąć, dlatego tylko że zrobiłam słodkie i zabawne zdjęcia niemowlaka? Oj, ktoś tu ma jakieś dziwne wyobrażenia

To co Tobie wydaje się słodkie, nie musi być takie dla innych, aczkolwiek każdy ma prawo wyrazić swoją opinię. Dla Ciebie to słodkie dla mnie żenujące i okej a jeśli dotknęło Cię moje "ogarnijcie sie ludzie" to nie chciałam Cię urazić

Mnie napewno nic nie dotknęłoraczej pomyślałam dlaczego ludzie mają się ogarnąć, tylko dlatego że podobają im się takie fotki? Tak jak z egoizmem, i gdzie tu jakiś egoizm...ale zgadzam się z tym że opinie mogą być różne, ktoś lubi słodycze a ktoś inny mięso, nasze prawo