Powrót do pracy

Zapraszam do rozmowy mamusie, które powróciły do pracy po macierzyńskiem lub tak jak ja dopiero do tego się przygotowują. Mnie to czeka za dwa miesiące i już jest mi ciężko. Na samą myśl,że mam się rozstac z moim kochanym syneczkiem pozostawic go z opiekunką, płakac mi się chce, A jak Wy dajecie sobie radę?

Ja właśnie ze względu na małego postanowiłam zrezygnować z dotychczasowej pracy i założyć własną firmę. Źle tu nie mam, mogę pracować w domu i tylko raz na jakiś czas jeżdżę do firmy, ale na umowę zlecenie i nie mam co liczyć na etat. Poza tym, jak już ma mnie coś odciągać od małego, to wolę, żeby to było "moje". Zaczynam po nowym roku, trzymajcie kciuki;-P

moja właśnie kończy 2 latka cały czas jestem z nią w domu ale na wiosnę lub jesień planuje ją zapisać do przedszkola
ciężko mi już teraz jak o tym myślę ale tłumaczę sobie ,że ona potrzebuje kontaktu z rówieśnikami a ja pracy aby nie zasiedzieć się w domku no i zarobić troszkę kaski bo potrzeby rosną z dzieckiem :)

moja właśnie kończy 2 latka cały czas jestem z nią w domu ale na wiosnę lub jesień planuje ją zapisać do przedszkola
ciężko mi już teraz jak o tym myślę ale tłumaczę sobie ,że ona potrzebuje kontaktu z rówieśnikami a ja pracy aby nie zasiedzieć się w domku no i zarobić troszkę kaski bo potrzeby rosną z dzieckiem :)
a propo nie podoba mi się to polaczenie forum szafki i szafy :(

Moja Karolinka ma 7 i pół miesiąca,ja pracuję na pół etatu od 16.30 ,gdy Tata Karoli jest juz w domu, myślę ,że właśnie dlatego i Ja i Mała dośc dobrze to znosimy, gorzej z moim S.gdyż z Nim widzę się wieczorami i w sobotę ale takie życie:/ Nie chcemy żeby Karolcia poszła do żłobka,czekamy na przedszkole. Szczerze powiem,że cieszę się,że poszłam do pracy, oderwałam sie od rutyny i dopiero teraz widzę jak Karoli mnie Kocha,jak się cieszy,gdy wracam do domu,i cho jeszcze nie umie mówic zachowuje się tak jakby chciała powiedziec co robiła z Tatusiem