Samoakceptacja po ciązy,jak jest z Wami?

Hej Dziewczyny,jak jest z wasza samoakceptacja po ciazy?lubicie sie mimo wad i zmian jakie zaszly na waszym ciele?czy nie wstydzicie sie swojego ciala mimo ze macie nadwage czy rozstepy? niektorzy nie rozumieja co moze przezywac kobieta ktora kiedys byla piekna a ciaza zmienila jej cialo nie do poznania, wiele tabloidow ukazuje kobiety ktore po ciazy wygladaja jak modelki przy pomocy bardzo czesto fotoshopa. i gdy tak patrze na takie zdjecia choc wiem ze to przerobka to placze ze jednak bardzo sie zmienilam. Tak ,kochamy swoje dzieciatka ale czesto gesto nie mozemy sie uporac z depresja poporodow a,w moim przypadku trwa ona juz ponad rok ,myslalam zeby isc nawet do psychologa bo patrzec nie moge na sibie tym bardziej ze jestem bardzo mloda a mysl o kolejnym dziecku doprowadza mnie do dreszczy....jak jest z Wami?opowiedzcie swoje historie!

moze idz do psychologa?moze ktos z twojego otoczenia mowi ci cos nieprzyjemnego? w sumie kazda kobieta ma jakies tam problemy po porodzie ale to nie jest az takie chyba

mi po ciąży zostało sporo rozstępów zwłaszcza na udach i nie noszę króciutkich spodenek staram się jak już to takie kończące się nad kolanem,ale na łydkach też mam troszeczkę ale nie przejmuję się za bardzo, a przynajmniej się staram. I teraz mam dylemat bo kupiłam fajną spódniczkę i zastanawiam się czy założyć na sobotę czy nie, bo jednak będzie widać trochę te rozstępy co mam powyżej kolana z tyłu
Ale najważniejsze że mam wspaniałą córeczkę

ktos sie jeszcze wypowie?fajnie jakby ktos napisal jak przebiegala wasza ciaza i jaki wplyw mialy zmiany jakie zachowdzily w waszym ciele

Cytat
isabel85
mi po ciąży zostało sporo rozstępów zwłaszcza na udach i nie noszę króciutkich spodenek staram się jak już to takie kończące się nad kolanem,ale na łydkach też mam troszeczkę ale nie przejmuję się za bardzo, a przynajmniej się staram. I teraz mam dylemat bo kupiłam fajną spódniczkę i zastanawiam się czy założyć na sobotę czy nie, bo jednak będzie widać trochę te rozstępy co mam powyżej kolana z tyłu
Ale najważniejsze że mam wspaniałą córeczkę

Ja się trochę czuje jak worek po kartoflach Na szczęście rozstępów nie mam, wróciłam do wagi sprzed ciąży ale zamiast brzucha mam wiszącego flaka a najbardziej ubolewam nad rozciągniętym pępkiem Na razie się nie przejmuję, chcę kolejnego dzidziusia i jak już będę miała rodzinkę w komplecie to zabiorę się za "likwidację" oponki.

mnie po ciąży zostało wprawdzie kilka kilo, ale spodziewałam się gorszego efektu- więc nie przejmuje się tym bardzo
najgorzej jak patrzę na te wszystkie za małe rzeczy w szafie i codzienny problem w co się ubrać
rozstępy mam- ale na szczęście nie jest ich aż tak dużo
miniówki już raczej nie założę- ale już chyba nawet nie wypada ;P
i tak mam nadzieję, że wrócę kiedyś do dawnej wagi
a dużo Wam zostało po ciąży?

Ja po pierwszej dwojce dzieci wrociłam do wagi sprzed ciąż, a nawet ważyłam mniej Rozstępy mam okropne - głownie na brzuchu... nie wystawiam go raczej na swiatło dzienne;p Po 3 dziecku zostało mi 5kg;/ niby nie tak duzo a cięzko zrzucić;/ Na mój brzuch patrzec nie mogę(

chyba mnie tu zlinczujecie ale ja się czuję bardziej atrakcyjna niz przed ciążą,wszyscy mówią że stałam się bardziej kobieca. w ciąży prawie nic nie przytyłam,zero rozstępów,troszkę celulitu na udach ale po porodzie szybko znikł,został mi płaski brzuch,ładniejsza cera. jedynie piersi po roku karmienia wiadomo nie są już takie jędrne ale mąż nie narzeka a wychodząc można ubrać dobry stanik

ja po pierwszej ciąży utyłam duuuużo.nie mogłam patrzeci na siebie,bo przed ciążą mialam figure modelki.
został mi brzuch jak bym była w 4 miesiacu ciąży,potem zaczełam ćwiczyć i został mega flak.
dziś jestem 5 miesiecy po 2 porodzie i flak został ale dużo schudłam.dalej nie moge zaakceptować swojego ciała

Nie mogę się tak do końca zaakceptować a mineło już pare ładnych lat

Ja jestem dumna ze swojego ciala i z blizny po cc.Przed ciaza wazylam 50 kg/170 cm mialam miseczke male B .W ciazy przytylam 35 kg,przy czym nie mam zadnych rozstepow.,teraz mam miseczke D i naprawde ladny biust,z ktorego bardzo cieszy sie rowniez moj partner.Waga na dzien dzisiejszy to 65 kg.Zawsze wszyscy powtarzali ze bylam za chuda a teraz wygladam swietnie.Ja rowniez czuje sie dobrze w swojej skorze.Dodam ze minelo prawie 5 mc od porodu.Mysle ze wazne jest wsparcie partnera i jego akceptacja,Wciazy stosowalam tylko oliwke zadnych masci czy kremow na rozstepy.A z blizny jestem dumna bo to pamiatka,po synku(zmarl dwa dni po porodzie),Ta blizna nie daje mi zapomniec ani na chwile ze jestem mama aniolka.



ps.sorki za byle jakie zdjecia ale robione na szybko

Cytat
fafafirafa
chyba mnie tu zlinczujecie ale ja się czuję bardziej atrakcyjna niz przed ciążą,wszyscy mówią że stałam się bardziej kobieca. w ciąży prawie nic nie przytyłam,zero rozstępów,troszkę celulitu na udach ale po porodzie szybko znikł,został mi płaski brzuch,ładniejsza cera. jedynie piersi po roku karmienia wiadomo nie są już takie jędrne ale mąż nie narzeka a wychodząc można ubrać dobry stanik

ja mam dwójkę dzieci i wyglądam lepiej niż przed ciążami

ja po ciąży na razie tylko jednej ważę 52 kg mniej niż przed ciążą, teraz jak schudłam czuję się superr
niestety mam rozstępy na brzuchu ale po prostu go nie pokazuję i tyle, piersi też mam trochę gorsze ale noszę dobre biustonosze i nic nie widać):
depresję miałam po ciąży bardzo poważną, ale wyleczyłam się jestem bez leków, bez psychoterapii, mam nadzieję że wszystko co złe już za mną.

Ja jestem po dwóch porodach. Ostatni pół roku temu i jeszcze mam ok 8 lub 7 kg do zrzucenia a ideałem byłoby 10 Ale ciągle z tym walczę Rozstępy gdzieniegdzie mam ale szczerze powiedziawszy myślałam, że będzie gorzej. Ogólnie nie narzekam choć ta waga mnie wkurza na maksa bo staram się jak mogę, a stoi w miejscu. Jak tak patrzę to niejedna nieródka wygląda gorzej niż ja - rozstępy, cellulit, wylewający się tłuszcz i to bez dzieci. Kiedyś też weszłam na jedną stronę gdzie są pokazane zdjęcia kobiet po ciąży - ale to były straszne zdjęcia, straszne zmiany, aż nieraz wierzyć się nie chciało że takie coś jest możliwe więc pocieszam się, że dobrze że nie wyglądam tak jak tamte panie. Szczerze im współczuje