Wyprawka dla noworodka :)

ja nie używałąm rożka. nie każde dziecko lubi być omotane. jeśli już kupujecie to kupcie bez usztywnienia - przynajmniej po rozłożeniu jako kołderka sie przyda.

warto kupic 2 - 4 flanelowe pieluszki: mogą służyć jako "podusia" (dziecko ulewając nie zaleje całego prześcieradła), jako kocyk w lecie, do położenia malucha u znajomych, jako przescieradełko do gondoli.... zastosowań wiele

pieluch tetrowych nie kupujcie za duzo... przydają się do wycierania ulanego pysiaczka... ale nie ma co przesadzać. myśle że 10 na start to zupełnie wystarczająca ilość..

buteleczki: unikajcie tych z wąską szyjką lub przewężeniami w środku - trzeba sie namęczyć żeby je wyczyścić a po co życie sobie utrudniać...
dobrze jeśli buteleczka jest kompatybilna z laktatorem jeśli będziecie karmić piersią.

nie przesadzajcie też z ilością kosmetyków.kupcie tylko to co niezbędne... np wspomniany szampon przez pierwsze miesiące można sobie darować,

myśle że warto pierwsze husteczki nawilżane kupić w pudełku plastikowym (pełnowymiarowym żeby wszystkie firmy do niego wchodziły)

do zawijania pieluszek polecam (wychodzi najtaniej a jest wygodne) torebki w rolce - takie jak do pakowania owoców w marketach. za 200sztuk placilam 4 złote.

więcej do glowy mi nie przychodzi.

mi wystarczył 2 pieluchy tetrowe jedna na przewijaku i jedna latem do wózka (miałam zapas to tylko zmieniałam dla wyglądu obrazka co by w wózku do ubranka pasowało kolorystycznie)

napewno takie duże płatki kosmetyczne i chusteczki nawilżone to podstawa higieniczna - do tej pory

ciuszków kupowała po 3 sztuki (zawsze można dokupić i znajomi przyniosą, lato moja mała spędziła w pampersie i bodziaku (tych to miałam po 10 sztuk)
Najgorsze były miesiące gdzie jeszcze nie grzali w mieszkaniu a było za zimno aby szybko wyschło (to tu miałam większy zapas)

kobiety chyba wszystko napisaly kazda ma inne zdanie ja tez wiec sie nie bede wypowiadala.
no ale zapomnialyscie dodac o nastepnym po porodzie cudzie natury jakim jest karmienie i poczatkowe bole brodawek MI BARDZO POMÓGŁ BEPHANTEN w szpitalu jak miałam przyłożyć małą do piersi to aż mnie ciarki przechodzily w buzi robilo mi sie sucho i płakałam tak mnie bolały i lewy i prawy. az w koncu polozna powiedziala zeby kupic ta masc i pomogło jak ręką odjął!!! ))

polecam może to taki drobiazg i Ciebie np. moze wogole nie bolec, ale nie jest droga a naprawde moze pomodz, jak przestalam karmic i zostalo mi tej masci sporo to smarowalam nią pupe córeczki przeciw odparzeniom bo to głównie maść jest od tego.

AAAA. no i nie trzeba zmywać jej przed karmieniem. nawet w ulotce jest tak napisane. tylko siup masc na cysia i heja

co do kosmetyków POLECAM SZWAJCARSKĄ FIRMĘ - HIPP - (tylko w dobrych aptekach)

Moja niestety ma AZS i kąpie ją w Oilatum 500ml - 70 zł ale czego sie nie robi dla dobra dziecka....

to tak z tych większych rzeczy :

*łóżeczko
*materac (najlepiej gryka i kokos)
*pościel
*wanienka
*nożyczki dla niemowląt
*przewijak (uwierz przydaję się ogromnie)
*10 pieluch tetrowych
*ręcznik z kapturkiem
*patyczki higieniczne
*sól morska
*pampersy
*2 body rozm 56,62
*2pajace rozm 56,62
*2 kaftaniki rozm 56,62
*2 śpiochy rozm 56,62
*2 czapeczki po kąpieli
*2 czapeczki do wyjścia
*rożek (najlepiej usztywniany)
*kocyk
*kosz na pieluchy ( dla nas niezbędny)
*butelki ( my używamy z Tommee Tippee)
*fotelik samochodowy (najlepiej od razu z adapterami do wózka)
*leżaczek bujaczek (spr się rewelacyjnie)

Wózka ponoć się nie kupuję dopiero po porodzie
Kosmetyków też narazie nie kupuj bo może okazać się że nie potrzebnie wydałaś pieniądze najlepiej zobacz w czym kąpią malucha w szpitalu i kup to samo bo może się okazać że dziecko ma uczulenia na dany kosmetyk.

A tak na marginesie zrobiłabym wszystko bym mogła jeszcze raz kompletować wyprawkę
Tyle przy tym radości
I polecam kupowanie przez neta dużo taniej jest

Ale do szpitala czy ogólna wyprawka ?

Mi też nagadali, że dziecko szybko rośnie i nie ma co za dużo malutkich ubranek kupować. I co? 2 tyg po porodzie leciałam na zakupy, żeby Niuni uzupełnić garderobę! Urodziła się malutka (52cm) tak więc ciuszki w rozmiarze 56 nosiła przez okolo 3 miesiące! Wg mnie wszystko zależy o jakiej porze roku się dzieciątko urodzi. Moja jest z lipca, więc podstawa to bodziaki z krótkim rękawkiem (aczkolwiek z naszym latem to różnie bywa...) i flanelowe pieluszki do przykrywania dzieciątka na spacerze i na przewijak ze 2. Wg mnie nie istnieje coś takiego jak nadmiar ubranek, bo tak jak już jakaś moja poprzedniczka pisała - dzieciątko na początku trzeba opanować! Przy przewijaniu "nieszczęscia" zdażały nam się baaardzo często. Więc, albo codzienne pranie, albo więcej ubranek. To czego nie wydasz na ubranka - wydasz na proszek, więc rachunek wychodzi na zero.
Co do pozostałych gadżetów typu przewijaki, rożki, poduszki itp. każdy ma swoje preferencje i niestety musisz się liczyć z tym, że jakieś zakupy uznasz za nietrafione.

a tak na marginesie kupuj wszystko przed porodem i w miarę jak będziesz "na chodzie". Pod koniec naprawdę bywa ciężko.

Dlatego na początek najlepiej mało kupić bo bez sensu żeby leżały w szafie moja sąsiadka pokupowała pełno ubrań 56 a tu 61 cm się urodził

Cytat
netka_an
co do samych ciuszków: ja jestem z tych, które uznają pajace i spiochy wyłącznie do spania - na dzień mała miała sukieneczki, spodnie, bluzki, bodziaki, bluzy, bo lubie jak człowiek (nawet mały) wygląda jak człowiek i jest mega duzo firm, któr oferują przesliczne maleńkie ciuszki z pieknej wygodnej bawełny. ale co kto lubi - nie oceniam.

Ja też jestem zdania ze na początek należy mieć więcej ciuszków. Owszem dziecko szybko wyrasta z ciuszków, ale też na początku mama jest bardziej zmęczona i obolała i nie ma ochoty często robić prania, więc większe ilości przydadzą się.
U nas jedynie nie przydały się za bardzo bodziaki z krótkim rękawem, mielismy ich za dużo. Mała urodziła się na jesień i trzeba było cieplejsze ciuszki zakładać. My dosyć długo (czyli jakieś 2 miesiące) używaliśmy rozmiaru 56 i 62 bo dzieciątko małe się urodziło. Przed porodem wszyscy mi doradzali zeby nie kupywać duzo małych ciuszków i rady okazały się nieprzydatne. Ubranka w rozmiarze 56 były o wiele za duże
No i jeśli mama nie ma wprawy w ubieraniu bobaska to lepiej wybierać ciuszki których nie wkłada się przez główkę (tak było z nami). Najlepiej sprawdzają się
-pajace rozpinane na całej długości,
-śpioszki rozpinane w kroku
- kaftaniki zapinane na guziczki.
- bodziaki (najlepiej rozpinane po bokach tak zeby nie wkładać przez główkę) w asortymencie sklepowym jest ich niewiele niestety.
Moje dziecko nie cierpiało jak coś przez głowę ubieraliśmy i więcej było stresu i płaczu z tym związane...Dalej jest zawsze płacz przy ubieraniu np. kombinezonu, kurteczki a nawet czapki.

Cytat
dasich

Cytat
netka_an
co do samych ciuszków: ja jestem z tych, które uznają pajace i spiochy wyłącznie do spania - na dzień mała miała sukieneczki, spodnie, bluzki, bodziaki, bluzy, bo lubie jak człowiek (nawet mały) wygląda jak człowiek i jest mega duzo firm, któr oferują przesliczne maleńkie ciuszki z pieknej wygodnej bawełny. ale co kto lubi - nie oceniam.

ja natomiast uważam, że ze strojeniem malucha powinno się poczekać kilka miesięcy, np. do momentu kiedy zacznie siadać, dopiero co narodzonemu dziecku najważniejsza jest WYGODA, a nie falbanki, sprzączki i koronki.

Cytat
dasich

Cytat
netka_an
co do samych ciuszków: ja jestem z tych, które uznają pajace i spiochy wyłącznie do spania - na dzień mała miała sukieneczki, spodnie, bluzki, bodziaki, bluzy, bo lubie jak człowiek (nawet mały) wygląda jak człowiek i jest mega duzo firm, któr oferują przesliczne maleńkie ciuszki z pieknej wygodnej bawełny. ale co kto lubi - nie oceniam.

ja natomiast uważam, że ze strojeniem malucha powinno się poczekać kilka miesięcy, np. do momentu kiedy zacznie siadać, dopiero co narodzonemu dziecku najważniejsza jest WYGODA, a nie falbanki, sprzączki i koronki.

Zgadzam się z tym całkowicie z resztą po co takie maleństwo ubierać nazwujmy to elegancko, skoro i tak przez większość czasu śpi. Mi się baaaardzo podobają pajacyki, śpioszki i bodzaki i myślę że tak właśnie będę ubierać swoje maleństwo

Ale jaka jest radocha jak ktoś podejdzie do wózka i mówi jejku jakie ślicznie jak ślicznie ubrane itp

Moja od 3 mc już nosiła bransoletkę i kolczyki ubierałam ją w sukieneczki i jeansy itp wyglądała jak mała dama

No i nie zapomnij o sobie tobie przydadzą się już do szpitala wkładki laktacyjne (mnie o nich nikt nie wspomniał i męczyłam się prawie 2 tyg. z nawałem mleka zanim je odkryłam - dali gratis w laktatorze)
No chyba że nie będziesz karmić piersią.

Przy drugim dziecku(kiedyś)zaopatrze sie w pajacyki,śpioszki i kaftaniki-koszulki.Nadia miała pełną szafę tylko że Hmm ubranek,,dorosłych,,które pięknie wyglądały lecz były już mniej praktyczne.
Ja matka(wtedy)niedoświadczona strasznie sie męczyłam(nadia również)aby założyć jej bodziak czy sweterek itd....noi skonczyło to sie tak,że dokupiłam śpioszki,koszulki a dorosłe ubranka były praktycznie nieużywane.

jak czytałam niektóre wypowiedżi to jestem w szoku. 5 par body ? Moja bratowa u mnie przebierała małego 6 razy . Ciuszków musi być sporo, bo maluch często się brudzi. Z doświadczenia widziałam, że szafa takiego malucha niewiela się rózniła od mojej

<moderacja> Nie pisz dwóch postów bezpośrednio pod sobą, używaj opcji Zmień

Cytat
BadGirllGK
Ale jaka jest radocha jak ktoś podejdzie do wózka i mówi jejku jakie ślicznie jak ślicznie ubrane itp

Moja od 3 mc już nosiła bransoletkę i kolczyki ubierałam ją w sukieneczki i jeansy itp wyglądała jak mała dama



kolczyki ??? hmmm ...biedne te Twoje dziecko, troszkę współczuje bo osobiście uważam, że jak dorośnia sama powinna decydowac o tym.
Zdjęcia srednio mi się podobają.