Czas na nocnikowanie

Moja Natusia jak miała 8 mc też ja sadzałam na nocnik na kupkę bo robiła regularnie więc sadzałam na nocniku, wiem że nawet jakby siedziała na śmigłowcu to by jej nie robiło różnicy ale po kilku miesiącach na widok nocnika zaczynała krzyczeć, nie było mowy o posadzeniu jej tam bez pieluchy. Odpuściłam do lata jak miała 14, 15, 16 mc próbowałam ją sadzać na nocnik i chodziła w majtach ale widać że nie robiło jej to różnicy czy ma mokro czy sucho, czy siusia czy nie. Kupiłam jej książeczkę o kamyczku i nocniczku i jakoś tak sama zaczęła wołać. Pierwszego dnia trochę popuszczała ale już 2 była sucha.
Co do nocy to nadal ma pieluchę, bo śpi odkryta i wędruje po całym łóżku a nawet nieraz ją na podłodze znajduję więc wole aby nie spała mokra, bo jeszcze jej nerki przewieje czy coś. Poczekam aż przestanie sikać sama.

A jeśli chodzi o przesikiwanie pampersa w nocy to znajoma mi poradziła aby kupić większy rozmiar na noc i faktycznie pomogło bo jak mała nosiła 4 to na noc zakładałam 6 i rano budziła się z wielkim pamperem mniej więcej w okolicy kolan ale miała suchą pupę i żadnych odparzeń.
Także polecam taką metodę.

Witam wszystkie mamuśki!! Chciałam sie dowiedzieć od was kochane od kiedy wasze pociechy zaczęły korzystać z nocnika i czy nie było problemów z sadaniem.Bo moj synek 19 mc za nic w świecie nie chciał usiąść na nacnik:/ Od pwenego czasu(od kiedy manowy nocnik)chętnie siada i robi siusiu )Jestem bardzo szcześliwa bo myślałam ze nigdy nie usiądzie:]

moja kuzynka ma coreczke ktora ma 2 latka i 3 mc i za nic na swiecie nie da sie jej nauczyc kożystania z nocniczka.... nie ma juz pomyslow...

moja siada ale zaraz wstaje i biega. w styczniu skończyła roczek. teraz 3 tgodnie robiła w majtki i jeszcze nie zajarzyła o co chodzi z sikaniem. praę razy kucnęła i zrobiła ale na nocnik??? wogóle!!!

ja tez juz nie mam pomysłu jak zachecic adasia-rok i 7m-cy do sikania na nocnik.....siada ,siedzi nawet pół godziny i nic....zejdzie i zrobi...juz nawet z nakladka próbowałam i to samo.

Mała mialą nocnik od kiedy zaczeła siedziec. nocnik stał w pokoju z zabawkami i mała sie nim poprostu bawiła zakladała na głowe, wrzucałą zabawki... czasem ja sadzałam nieraz w ubranku nawet tylko po to zeby ja z nim oswoić. Rzadko jej sie udawalo tam nasikać.
Jak miała 2 lata postanowiłam skonczyc z pieluchami na dobre i zeby nie kusiły wywaliłam wszystkie
Odrazu zaskoczyła o co chodzi w nocniku. Na poczatek pytałam co chwile czy chce siku, potem juz sama mówiła jak chce.
Podobno mówia ze nie powinno sie pozwalac dzieciom bawic nocnikiem ... ale u mnie sie sprawdziło.

i napisze jeszcze ze z kubkiem niekapkiem bylo tak smao. mała do 9 meisiaca piła tylko z butelki. Kupilismy jej niekapek i niewiedzialą jak sie tego uzywa! Myslała ze to gryzak i za nic nie chciała pic.
Wkoncu wymyłam kubek i dałam jej pusty do zabawy.
Po kilku dniach znów go wymylam wyparzyłam i nalałam herbatki do śniadanka- małą wypiła bez najmniejszego problemu

U mnie metody z zabawą się sprawdzaly, ale wiem ze kazde dziecko jest inne bo widze po synku. On jak tylko dostal niekapek odrazu wiedział do czego to słuzy i nie mial zadnych oporów przed takim piciem.

Do sikania jak narazie go wcle nie ciagnie ale nocnik baaaardzo lubi wiec mysle ze to juz czas zakupic mu jego włąsny i "niech sie przyzwyczaja" bo narazie zabiera kibelek siostrze

Ja sadzam na nocnik córeczkę od kiedy można ją było mniej więcej posadzić (sama jeszcze nie umiała siadać), ale można dziecko "nocnikować" już od urodzenia. Polecam lekturę "Pożegnanie z pieluszkami" Kingi Cherek. Tam znajdziecie odpowiedzi na prawie wszystkie pytania, a przede wszystkim zobaczycie nowe (być może) podejście do nocnikowania i do pieluszek.

Dodam tylko, że synka zaczęliśmy później oswajać z nocnikiem (od ok 7 mies. życia) i teraz dużo trudniej to wychodzi (ma dwa lata) niż z córeczką (ma 10mies.). Obecnie synek jest bez pieluch na amen, ale nie powiem, że jest łatwo.

jej ja tez mam problem bo moj synek własnie ma 2 latka i nic, a sasiadka ma corke w tym wieku i wiecie co zrobiła, zeby zaczeła korzystac z nocinka. załozyła jej na 3 dni pieluche tetrowa, czyli wrociła do poczatku i dziecko zeczeło mowic ze ma mokro i zaczeli jej tłumaczyc ze zrobiła siku, i jak chce sie siku i nie chce sie miec mokro to trzeba korzystac z nocnika, mała tak pojeła to szybko, ze juz 3 miesiac jak korzysta z nocniczka. ALe szczescie bo moj nie chce oj ciezko

mój Nikoś ma 1 i 7 mies.i jak sadzam go na nocniczek to może siedziec na nim pół godzinki a i tak nic w niego nie zrobi....zejdzie z nocnika i za chwilke dokładnie robi w pampersa....RĘCE JUŻ OPADAJĄ

ja swoją córeczkę zaczęłam sadzać na nocnik jak zaczęła sama siedzieć, siedzi na nocniku najdłużej 10 min. jak nie zrobi siusiu to ją ściągam z nocniczka ale jak zrobi to już sama schodz z niego.

Ja mam ten sam problem . Coreczka ma 19m , jest bardzo sprytna i szybbko wszystko lapie ,duzo mowi i wie co do czego ale nocnik i sikanie to dla niej tabu.Probowalam wszystkiego ale nic nadal robi w pieluszke.Babcie mowia ze na sikanie samodzielne musi nadejsc czas i zadne proszenie i mowienie nic nie da tylko sie my denerwujemy a przy tym nasze maluszki.Wiec chyba pozostaje czekac na ten moment i co roz sprawdzac czy juz nadszedl

Ja odpuscilam sobie nocnik bo wlasnie traktowal go tylko jako zabwke. Bralam go co pol godziny do lazienki i sadzalam na "duzy Nocnik" jak mama i tata:-) Robil chetnie, krzyczal "juz", spuszczal wode, zamykal klape, myl rece i tak w kolko. Sam nie wolal. Jak sie pytalam czy chce siusiu to mowil oczywiscie "Nie siusiu":-), jak zapomnialam to zrobil w gacie i przychodzil, ze ma mokro. Odpuscilam sobie bo stwierdzilam, ze jeszcze nie jest gotowy i nie czuje, ze robi siusiu. Mialam dosc prania zwlaszcza po "e e":-) Za jakis czas sprobuje znowu.

Nasz Oskarek ma 16 miesięcy i jak go posadzę na nocniku to ucieka ale do tego potrafi się śmiać
Przyjdzie czas i na nocnik

U nas już dużo lepiej z nocnikowaniem. Każdy dzień to bliżej do samodzielności. Jeżeli chodzi o oswajanie z nocnikiem to warto pokombinować w taki sposób, żeby dziecku dobrze się ten "sprzęt" kojarzył. Można posadzić na nocniczku i przynieść ulubione zabawki i bawić się z dzieckiem-u nas to działało. A jeśli dziecko siedzi pół godziny i nic to radzę zmienić spojrzenie-tzn. obserwować dziecko, bo ono, nawet nie umiejąc mówić wysyła do nas sygnały niewerbalne, że chce siusiu czy kupkę. Są też takie sytuacje, w których dziecko zwykle robi siusiu-radzę zacząć od sadzania maluszka na nocnik zaraz po przebudzeniu -siusiu gwarantowane. No i tym samym sukces gwarantowany. A jak dziecko zobaczy siusiu w nocniku i radość rodziców to wiadomo...
Z sadzaniem dziecka od czasu do czasu na nocnik jest tak, że możemy akurat nie trafiać na moment kiedy ono chce zrobić siusiu. Mój synek miewa takie dni kiedy robi siusiu max.6 razy w ciągu dnia. Tak więc dużo łatwiej jest mi kiedy ja dostosowuję się do niego, niż jakby on miał siusiać na zawołanie.

Ja sadzałam zarówno chłopców jak i córcię od momentu jak tylko można było posadzić dziecko. Córcia siadała wcześniej siadała chętnie lecz od pewnego czasu nie chce siadać. Ale ćwiczymy.