Obecnie rozmawiamy o:

hurtownia elektryczna

wczoraj o 22:38

szkoła nauki jazdy

wczoraj o 22:37

Angielski

wczoraj o 19:33

Otwarcie własnego biznesu

wczoraj o 18:57

transport i spedycja

wczoraj o 15:01

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 12:56:54

Hej. Wiele razy spotkalam sie na forum, jak ktos pisał: "urodziłam niestety przez cesarke" albo "czeka mnie cesarka ;/".. Nie raz spotkalam sie takze z artykulami na takie teamty. Moje pytanie brzmi: Czy dzieci urodzone za pomoca cesarskiego cięcia sa gorsze? Sama byłam urodzona w ten sposób ale jakos nie odstaje od reszty :)

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 13:20:35

hej
a rodziłaś wogóle ? bo kobieta która rodziła normalnie i przez cc ma najlepsze porównanie-i nie chodzi tutaj raczej o to że z dziecmi jest coś nie tak-dlaczego? wszystko normalnie-chodzi tylko o cały stan kobiety po cc-ja miałam i wiem że nie jest wesoło-przez pierwsze godziny ani dni.

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 13:34:08

ja porównując -stawiam na cesarkę! może i boli (przy podpowiednich lekach zminimalizowane to jest do pobolewania). Ale z porównaniem poprzednich naturalnych porodów gdzie męczyłam się po 17-19 godzin to pikuś.A gdy ,,dostałam'' wskazania do cc -poczułam się szczęśliwa jak mało kto. Nie rozumiem właśnie tego typu nieuzasadnionych narzekań pierworódek.Nie majac porównania lamentują że CZEKA je CESARKA.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-05 13:37 przez msiarnecka.

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 13:37:29

Może chodzi o to, że cesarka to operacja, a nie zabieg kosmetyczny.

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 13:43:08

Ja rodziłam pierwsze dziecko siłami natury i wtedy myślalam, że większego koszmaru nie ma, skurcze mędczyły mnie przez całą dobę a i sam poród był bardzo męczący, bo główka nie chciała sie przecisnąć. Gdy przy drugiej ciąży dostałam zalecenie, że będzie cc (ułożenie pośladkowe), to strasznie się cieszyłam, że ominą mnie te męki. I fakt, samego cc sie nie czuje, nic nie boli, ale za to potem przez tydzień dochodziłam do siebie, strasznie bolało, nie mogłam zakaszlec, kichnąć, śmiać się, bo czułam jakby mi ktoś brzuch rozrywał. Wyprostowałam się dopiero po 5 dniach. Po porodzie naturalnym, o wiele szybciej doszłam do siebie.

cesarka.. co z nia nie tak?

05 paź 2012 - 13:43:53

poród siłami natury także obarczony jest pewnym ryzykiem wystapienia powikłań/zagrożeń zarówno dla matki jak i dziecka. To nie tak że jak naturalny to napewno bedzie ok-a cesarka to kłopoty. Lecz widać wieksza część tak myśli.
ja po CC czułam się bardzo dobrze ,po 13 godzinach sama przy przewijaku zmieniałam synkowi pieluszkę -(12 musiałam odleżeć po POP ). Wiec to indywidualna predyspozycja każdej kobiety na ból i ingerencję w jej ciało. Zaś koleżanka po naturalnym przez tydzień nie mogła usiąść na pupie. Nie ma reguły.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-05 13:50 przez msiarnecka.

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 13:57:12

Ja mam porownanie naturalnego z cesarka. Najpierw rodzilam naturalnie. Meczarnia, bol okropny [po przebiciu pecherza plodowego przez lekarza tragiczne bole krzyzowe, nieporownywalne wieksze do tych ktore ma sie gdy wody odejda samoistnie], nie moglam oddychac, przewracalam oczami, a nawet nie mialam skurczy partych. Z pewnoscia nie mialabym sily zeby urodzic dziecko po tylu godzinach takiego bolu, ze tracilam swiadomosc [zaznacze, ze personel malo interesowalam]. W koncu wzieli mnie na cesarke, bo lozysko sie odklejalo [przez przebicie pecherza swoja droga]. Znieczulenie i ogromna ulgaaaaaa. A pozniej bol pooperacyjny to pikus w porownaniu do tego porodowego. Zreszta caly czas laduja ketanol w pacjentki wiec oprocz ciagniecia szwow i niemoznosci napinania brzucha [kichanie, kaszel] nic nie bolalo. Ale mialam powiklanie pocesarkowe. Zakrzepice. Prawie zator plucny. Krzepliwosc krwi wzrosla trzykrotnie, lekarze patrzyli na mnie jak na zjawisko, ze jeszcze zyje. Poza tym moga byc po niej zrosty. Gorsza pod wzgledem tego, ze to operacja i wiaze sie z tym duzo powiklan, ale wspominam dobrze. Moze dlatego, ze przezylam :)

niezweryfikowana
Posty: 658
Ostrzeżenia: 1/5

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 14:23:57

tu chodzi o to ,ze dla niektórych kobiet urodzenie dziecka przez cc to zyciowy dramat bo nie czuja sie pełnowartościowymi kobietami. tak samo jak nie moga karmic dziecka piersia to uwazaja sie za wyrodne matki ;-)

ja mam porównanie. pierwsze dziecko urodziłam naturalnie,drugie przez cc. chociaż ból na poczatku faktycznie jest duży,jednak ja zdecydowanie szybciej doszłam do siebie po cięciu.

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 14:32:38

Cytat
tatiana30
tu chodzi o to ,ze dla niektórych kobiet urodzenie dziecka przez cc to zyciowy dramat bo nie czuja sie pełnowartościowymi kobietami.
Rozumiem ze wypowiadasz się za wszystkie te kobiety ktore wolą SN niż CC tak ? Jeśli tak to jesteś w błędzie bo ja też wolę SN i z pewnością nie kieruję się tym o czym pisałaś.

niezweryfikowana
Posty: 658
Ostrzeżenia: 1/5

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 14:45:42

ja nie mówie o wszystkich kobietach,tylko o niektórych ;-) dokładnie to napisałam ;-)

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 15:18:49

Moje zdanie jest takie.Urodziłam syna siłami natury i jestem dumna z tego że dałam mu zycie własnie w taki sposób i udało mi się przetrwać bóle.Planuje drugie dziecko i napewno nie zdecyduję się na cesarkę chyba że będzie konieczność.Nie rozumiem kobiet które z góry decydują się na cesarkę bo boją się porodu i bólu.Od lat kobiety rodziły i niestety nie jest to przyjemne ale chyba warto pomęczyć się trochę bo wkońcu rodzimy swoje dziecko.

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 15:26:44

Cytat
dziewczyna29
chyba warto pomęczyć się trochę bo wkońcu rodzimy swoje dziecko.

Jezeli w dzisiejszych czasach jest opcja "nie meczenia sie" to dlaczego nie skorzystac? To, ze rodzily naturalnie od wiekow to nie znaczy, ze w dzisiejszych czasach tez tak musi byc, skoro sa inne metody.
Kiedys byly lepianki, teraz mamy domy. Kiedys domy trzeba bylo budowac wlasnymi rekami, teraz zatrudniamy ekipe :) Wiem, ze niefajne porownanie, ale prawdziwe :)
Ja chcialam rodzic naturalnie, serio chcialam, ale nie wyszlo i z biegiem czasu jestem z tego bardzo zadowolona. Porod to jest kwestia indywidualna. Jednych nie boli, innych boli bardzo, a innych tak, ze traca zmysly. Wątpie zeby kobieta ktora mdleje zdolala urodzic dziecko tylko dlatego bo inne jakos umialy. Nie ma co nastawiac sie jednokierunkowo i trzymac sie tradycji wiekowej :)

A i ta propaganda na kazdym kroku, ze jak nie rodzilas naturalnie to jestes beznadziejna, jak nie karmisz piersia to jestes beznadziejna. Pfff...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-07 15:29 przez okinawa.

zweryfikowana
Moderator
Posty: 946

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 17:03:33

Cytat
okinawa


A i ta propaganda na każdym kroku, ze jak nie rodziłaś naturalnie to jestes beznadziejna, jak nie karmisz piersia to jestes beznadziejna. Pfff...

???? jest taka propaganda? ehhh... jeśli nie rodziłaś naturalnie i nie karmiłaś piersią to jesteś beznadziejna? pierwsze słyszę. Przecież ani na to pierwsze, ani drugie zazwyczaj kobieta nie ma wpływu, wiec nie rozumiem Twojego poglądu, lub poglądu świata w którym żyjesz.




ja po kilkunastu godzinach porodu naturalnego miałam zrobioną cesarkę, wcale nie czuję się przez to złą matką, mój syn też nie jest gorszy od innych dzieci, jest mniejszy, wolniej się rozwija, ale to dlatego że był podduszony i cesarka uratowała mu i mi życie! więc sorry, ale nawet nie żartujcie sobie, że cesarka to coś złego. Fakt, że są matki które płacą pieniądze, aby mieć cesarkę dla "przyjemności", no ale wiele kobiet też odsysa sobie tłuszcz, powiększa piersi i poddaje się innym torturom z różnych dziwacznych powodów. Osobiście nie poddałabym się cesarce poraz drugi, wiec zrezygnuję z dalszego rozmnażania się, a kobiety które na ochotnika chcą się dać pociąć podziwiam, bo ja nawet zastrzyków się boję



Zmieniany 2 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-10-07 17:20 przez alenka85.

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 17:41:04

jakoś nie widzę różnicy pomiędzy moim podejściem że tego syna urodziłam naturalnie (skomląc z bólu)a tego wyciagneli przez CC(z uśmiechem na buzi).Nie czuję się bardziej dumna że Alana urodziłam naturalnie a Natana wyjeli lekarze.Poród to poród-obie formy maja na celu to samo.
Dumne możemy być z tego że to nasze ciało stworzyło ten mały cud.

A jeśli ktoś czuje się szlachetniejszy przez to że go bolało-to proszę bardzo, jeżeli mam alternatywę dla bóli porodowych to dziękuję, z checią skorzystam.

cesarka.. co z nia nie tak?

07 paź 2012 - 17:49:37

ja jeszcze nigdy nie rodzilam, ale na pewno nie zdecydowalabym sie na porod naturalny, jestem bardzo wrazliwa na ból i w nosie mam co inni by pomysleli o mnie :) a poza tym moja kolezanka rodzila rok temu i sama stwierdzila ze nic gorszego nigdy nie zaznala, dodatkowo porod nie odbył sie bez komplikacji i tracenia przytomnosci.

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

pseldokrup !