Alergia-testy z krwii.

Hej, opisze szybko moja sytuację: mój 11 miesięczny synek mam AZS(atopowe zapalenie skóry) cały czas pije bebilon pepti2, ma mieć teraz robione testy z krwi i alergolog kazała tydzień wcześniej podawać mu mleko Nan pro HA2 aby sprowokować ewentualna alergie, czy tez byłyście w takiej sytuacji? czy mleko Nan pro HA2 może spowodować u takiego dziecka alergię? boje się, że może z tych testów nic nie wyjść jeżeli po tym mleku nie będzie miał alergii. Pozdrawiam.

Nie mam zielonego pojęcia ale podbijam

Nie wiem o co chodzi lekarce z tym ;sprowokowaniem alergii; ,moj mały ma skaze białkowa i mamy mu robic test z krwi na co jeszcze moze byc uczulony,jest na Bebilonie pepti 2 od ponad pół roku,jakis czas pił Nutramigen (syf nie z tej ziemii) ,widze ze mu ta skaza mija bo ma coraz mniejsze nawroty wiec wierze w wto,ze wyjdzie z tego sam po roku jak to wiekszosci dzieciom mija (no ale u niektorych moze to potrwac podobno nawet do 2 lat).Zrob test z krwi bedziesz wiecej wiedziała ogólnie

Mój 3letni syn takze ma skaze białkowa z której dopiero teraz po mału wyrasta.Gdy miał 8 miesiecy zrobiłam mu prywatnie testy z krwi ale tylko jeden panel poniewaz był to koszt 150zł w tym panelu znajdowały sie:mleko,orzechy,soja,mąka pszenna,żytnia i jeszcze cos tam i prawie na wszystko był uczulony.o niedawna był na Bebilon Pepti w tej chwili pije Bebilon HA i zwykle mleko krowie ale przegotowane!!:]bo po surowym odrazu go wysypuje.

Witam,moj ma 2 lata i 5 miesiecy i tez na bebilonie pepti od urodzenia(tzna od 6 mc zycia,jak przestałam karmic....
Byłam u alergolog i stwierdzila na mleko uczulenie,na trawe i brzoze;/

Ale bylo na groponie za 69zł deal na tyesty i wykupilam i chce do nich zadzwonic w poniedzialek i sie zapisan na testy pokarmowe ok 300 alergenow,wiec zobaczymy...


Jestem ciekawa kiedy mu to przejdzie,bo on wogóle ma takie szorstkie ciałko,chyba musze z nim sie udac do dermatologa

J a robiłam dziecku kilka dni temu testy z krwi, jeszcze czekamy na wynik, lekarka powiedziała, że ani podawane leki, ani aktualne wysypki nie zmieniają wyników, nic nie kazała podawać na wywołanie alergii. W ogóle ten pomysł wydaje mi sie dosyć kontrowersyjny, jedyny znany mi powód podawania celowego alergenu, to testy skórne, gdzie daje się odrobinę na skórę, pod ścisłą kontrolą. Poza tym moja córka ma skazę i pije NAN HA, to HA to znaczy hypoalergiczny, więc raczej nie powoduje alergii.
Acha, daj jeszcze znać czy robiłaś całość, czy tylko wybrane i ile to u was kosztuje. Ja płaciłam 160.

Rozumiem o co chodzi lekarce. Chodzi o to (tak mi tłumaczyła moja), że testy nie są nigdy w 100% wiarygodne. Jeśli dziecko nie ma styczności z alergenem, to organizm przestaje produkować przeciwciała przeciw niemu. Stąd u nas np. mleko wyszło w 1 grupie (są 4), czyli teoretycznie nie powinno stanowić problemu. Ale wynik jest zafałszowany, bo dziecko od 2 miesiąca życia nie miało styczności z "normalnym" mlekiem (testy wykonywane w wieku ok. 1,5 roku), organizm nie produkuje tych przeciwciał na tyle żeby wynik wyszedł wyższy, bo po co ma to robić skoro z mlekiem nie ma do czynienia. I stąd pomysł Twojej lekarki żeby pobudzić organizm do produkcji ewentualnych przeciwciał i żeby wynik wyszedł jak najbardziej miarodajny. Choć to trochę kontrowersyjne, bo jakbym ja mojemu podała takie mleko, to byśmy pewnie wylądowali na sygnale w szpitalu. Ogólnie rzecz ujmując testy nie wyjdą Ci w 100% wiarygodne. Kolejny przykład mogę Ci podać - synowi nie wyszło uczulenie na gluten, a wczoraj zjadł kromkę chleba i dziś biegunka i wygląda jakby miał poparzoną twarz, brzuch i plecy. Także jak coś Wam nie wyjdzie, to niekoniecznie będzie to oznaczać, że alergii nie ma. Współczuję Wam trochę, bo wiem przez co przechodzicie.


Co do mamy, który pisze, że Nutramigen to taki syf nie z tej ziemi - chyba byś nie chciała żeby ktoś nad Twoim talerzem pokazywał Ci jakie ma odruchy wymiotne na jego widok?

Oki, odezwę sie jak już będziemy po badaniach.

Wszędzie już trąbili że testy są niewiarygodne w 100% jednym wychodzi alergia (rzekomo) leczą się przez kilka lat a później okazuję się że to wcale nie alergia moj chłopak ma atopowe zapalenie skóry nie może spożywać jedzenia z konserwantami a dokładnie z benzoesan sodu chyba tak to się piszę Ale może dzieciaczek wyrośnie jak w większości przypadkach

dzina55, gorzej jeśli nie wychodzi, a jest. I azs to nie alergia.

Odebrałam dzisiaj wyniki, wyszło nam naskórek kota 3 i orzechy 6 czyli najwyższy stopień. Najbardziej mnie te orzechy przeraziły, bo podejrzewałam, ze wyjdą, bo raz jak mała przez nieuwagę zjadła połówkę fistaszka to spuchłą, ale nie myślałam, że taka silna alergia. Spotkał się ktoś z tym? Pytam z ciekawości, bo lekarza mam w poniedziałek dopiero. Jajka nam nie wyszły, a z testów skórnych wynikało że od jajek też mamy się trzymać z daleka. Białko oczywiście, żółtko nie.

No orzechy czesto uczulają. I trzeba uważać, bo najczęściej właśnie się puchnie, w ekstremalnych przypadkach człowiek się może udusić przy tak silnej alergii. Moj syn też ma na orzechy, tylko my mieliśmy w 4 stopniowej skali i miał 3. Nie widzę, żeby jakoś nam to przeszkadzało w życiu. Wystarczy czytać etykiety. Na jajko też ma, na bialko i żółtko, z tym to już gorzej...

Uciążliwe to nie jest, ale boję się, bo półtoraroczne dziecko, wiadomo, coś z ziemi do buzi wpakuje, miła pani poczęstuje na ulicy, zanim się człowiek obejrzy, różne sytuacje się zdarzają. Jajka, to fakt, przeszkadza. My jemy przepiórcze, ale w małym mieście trudno dostać, no i tanie też nie są.

Hej, właśnie odebrałam wyniki badania IGE PANEL ATOPOWY. wszędzie wyszło poniżej 0,35 -brak wykrywalnych swoistych przeciwciał a IGE całkowite wyszło 1,4. Nic już z tego nie rozumiem bo wychodzi na to, że synek nie jest na nic uczulony, albo badanie nie wyszło. Za tydzień jedziemy do alergologa zobaczymy co powie.

Czasami wychodzi, że alergii nie ma, jednak z obserwacji wynika, że jest. Pewnie będzie trzeba powtórzyć za jakiś czas. Ile płaciłaś?