Może ja pomogę, mój synek miał posocznicę i w ciągu 4 tygodni jego życia musiałam się nauczyć jak najbardziej sterylnie łapać mocz u takiego maluszka. A więc najważniejsze jest to, żeby mocz był łapany do kubeczka (jałowy z apteki) a nie do woreczka (są te specjalne woreczki, które niestety ze sterylnością nie mają nic wspólnego). Ważne jest, zeby nie odkręcać tego pojemniczka wcześniej, możemy go leciutko odkręcić, ale nie otwierać. Następnie kładziemy maluszka na pleckach, ściągamy mu pieluszkę, myjemy- dezynfekujemy siusiaka i czekamy. Jeżeli zacznie siusiać to szybciutko odkręcamy kubeczek i łapiemy mocz z środkwego strumienia, ważne jest, żeby siusiak nie dotykał kubeczka. (Jak tłumaczyła pielęgniarka nawet wtedy mogą się tam przedostać bakterie np. z napletka). I gotowe W późniejszym terminie- ak już miałam mu łapać ten mocz w domu, nikt mi nie wspominał o mrożeniu.. Także w tej kwestii nie pomogę.