Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Hej mamusie!

Chciałam zapytać was o opinię. Chodzi o to czy którejś z was dzieci źle znosiły szczepienia wszelkie ? Ja mam córeczkę 20 miesięczną , która urodziła się zdrowiutka, silna i prześliczna. Rozwijała się bardzo prawidłowo ( podejmowała wczesne próby siadania) itp. Wszystko było w normie do pewnego momentu... Aż dziecko zaczęło mi się opóźniać - i zauważyłam , ze zaczęło się to dziać od momentu szczepienia córki kilkoma szczepionkami na raz. W skrócie : Julcia ma 20 miesięcy skończone i dopiero zaczyna samodzielnie chodzić. Zaczeła siadać w wieku 11 miesiecy dopiero, raczkowac jak miala 15 miesiecy, stawac samodzielnie w wieku 14 miesiecy. Czy ma to zwiazek jakis czy to przypadek?
Julcia nie mowi - i dodam, ze sama lekarka miala obawy przed szczepieniem. Z tym, ze od kiedy to sie skonczylo dziecko zaczelo dopiero postepy robic



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-29 17:04 przez Pulpecik2010.

zweryfikowana
Posty: 490
Ostrzeżenia: 1/5

Ja osobiście się z takim przypadkiem nie spotkałam... Ale podbijam.
A twoja córeczka była szczepiona skojarzonymi czy standardowymi?

u mojej koleżanki (tak twierdzi)córeczka również po szczepieniu cofneła się w rozwoju(nie mówi,słabo reaguje na otoczenie)

moja coreczka miala wszystkie podstawowe szczepionki+ rotawirusy + pneumokoki. Teraz czeka nas dawka przypominajaca pneumokokow i rotawirusow a ja sie boje ja ruszac ze szczepieniem. To samo jesli chodzi o szczepionke rozyczka/odra/swinka - juz nie wiem jak to przekladac ale od momentu kiedy minelo troche czasu po szczepieniach ona dopiero zaczela nadrabiac. Po kazdym szczepieniu dziecko bylo jakies apatyczne , ospale, bardzo dlugo spala. Nie interesowalo ja nic.


Teraz minal rok od ostatniego szczepienia i dziecko jest zupelnie , zupelnie inne. Pisze o swoich obserwacjach. Nie wiem jak dlugo mozna przekladac szczepienia - ale ja zaszczepie dziecko ( dokoncze) jak zacznie w pelni samodzielnie chodzic i mowic.
dodam , ze goraczek nie miala. Nie bolalo ja tez nic po szczepieniach.
w 3 miesiacu zycia podejmowala pierwsze proby siadania, ladnie trzymala glowke , gaworzyla wszystko wszystko normalnie. Nagle bum i koniec i dziecko wszystko pozniej. Siadac zaczela w wieku 11 miesiecy finalnie... Ja po prostu boje sie tych szczepien po tym:(



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-29 17:39 przez Pulpecik2010.

Mam troje dzieci i każde było szczepione standardowymi szczepionkami, ale mam koleżankę ktorej synek wlasnie przez te skojarzone opuźnia sie w rozwoju.

moja córcia miała te skojarzone szczepienia obecnie ma prawie 2,5 roku
ale normalnie się rozwija na szczęście :)
jestem zaskoczona hmmm muszę popytać wśród znajomych jak to u nich bo nie powiem ciekawi mnie czy to właśnie przez te skojarzone szczepionki dzieci się opóźniają

Moja córa też miała skojarzone, córka sąsiadki tak samo. moja ma 2 lata, sąsiadki 3 i wszystko jest z nimi w zupełnym porządku, może coś innego na to wpłynęło?

pierwszy raz o czymś takim słyszę, ale jeśli było tak jak mówisz to dziwię się że wasz pediatra nie dał małej skierowania do neurologa gdy minoł jej 8 miesiąc życia a nie zaczeła siedzieć... bo gdy moja córa nie trzymała główki sztywno dostaliśmy odrazu skierowanie do neurologa a potem na rehabilitację gdyż okazało się że ma asymetrię, potem była rehabilitacja i koniec problemów...w Twoim przypadku zaczerpneła bym opinii u innego lekarza...



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-29 20:26 przez aniolekkk777.

ja szczepiłam dwójkę dzieci podstawowymi szczepionkami właśnie dlatego że dodatkowe źle wpływają na dzieci. po tych podstawowych nie miały żadnych skutków ubocznych

Zdarza się coś takiego jak porażenie poszczepienne. Mój synuś też miał przez to problemy, ale on nie jadł i prężył się strasznie, dodatkowo tłukł łapkami i inne takie. Dzięki Bogu byliśmy pod opieka rehabilitantki która to szybko wyłapała i wszystko jest ok. Nasza Pani dr. nas wyśmiała i powiedziała że ta rehabilitantka ciągle wymyśla takie historyjki i żeby w to nie wierzyć a porażenie poszczepienne jest niemożliwe i gdyby szczepionka mogła zaszkodzić dziecku nie dopuszczono by jej do użytku. Wiem jednak że trafiła się kiedyś partia szczepionek z rtęcią i skoro to było możliwe to wszystko jest możliwe :(

Moja córcia miała szczepienia skojarzone oraz na pneumokoki ,rotawirusy, meningokoki i naprawdę nic się nie działo po za tym że po szczepionce trochę dłużej spała ,teraz ma prawie dwa latka rośnie zdrowo (odpukać ) i tylko raz miała gorączkę 38 stopni ,może faktycznie przyczyna tkwi gdzie indziej ,zrób jak piszą dziewczyny skonsultuj to z innym lekarzem ,choć pewnie każde dziecko inaczej przechodzi szczepienia i różnie z tym bywa ,pozdrawiam i życzę dużo zdrówka .

problem polega na tym, ze bylam juz u kilku neurologow, ortopedy i ogladalo mi dziecko chyba z 4 pediatrow. Wszyscy mowili jedno: nie widza jakis problemow z corka i jest to dziecko zdrowe ;) Dzis jej postepy sa nie do opisania. Jeszcze tylko musi pokonac strach ale potrafi sie puscic mebla i pójść do drugiego:)

Pediatra byla mega wystraszona bo z dziecka, ktore jak mowila ,,szalenczo szybko" sie rozwija cos sie nagle stalo... I dziecko widzicie zaczyna chodzic w wieku 20 miesiecy:)

Martwi mnie jeszcze jej mowa bo gada duzo ale po swojemu.

W kazdym badz razie - ja zawsze bylam zwolenniczka szczepien itp. Wszystko biore na logike. Jednak niestety mam obawy po obserwacji swojego dziecka do szczepien. Wszedzie wokol widze dzieci ktore w wieku mojej corcia biegaja, sa zwinne i wesole. I tez przeszly te szczepienia co moja cora. Jednak moze nie na kazde pozytywnie wplywa?

Nie wiem dziwna sprawa- pod koniec listopada mam wizyte w poradni szczepien dzieci wysokiego ryzyka. Zobaczymy co mi powiedza.


Czuje sie nieodpowiedzialna bo przekladam szczepienia, boje sie strasznie- no ale na pewno tez byscie mialy cien niepewnosci w mojej sytuacji- a tu chodzi o dziecko wiec kazdy cień jest wrogi..
dziekuje wam za odpowiedzi.n

Zaznaczam tym samym, ze nie sugeruje nikomu by nie szczepil dzieci bo szczepienia sa wazne. i zawsze tak bede uwazala. Jednak obserwujcie swoje dzieci po nich poniewaz rzadko bo rzadko ale jednak nie wszystkie dobrze je znosza..
no a do neurologa dostalam skierowanie na roczek corki pierwszy raz niestety dopiero - zakazali mi wtedy szczepic dziecko :)



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2011-09-29 20:33 przez Pulpecik2010.

co do mowy bym się nie martwiła do 3 roku zycia dziecko ma prawo nie mówić ważne żeby rozumiało co do niego mówisz ty.. co do chodzenia na każde dziecko jest swój czas moja córa zaczeła chodzić od 15 miesiąca bo jest bardzo wysoka i ciężko jej było znaleść środek ciężkości... znam też chłopca który zaczoł chodzić w wieku 17 miesięcy a gadać dopiero jak skończył 3 lata...

no tak moja jest tez wysoka- ma 20 miesiecy a nosi rozmiar 98 - tylko smieszna sytuacja bo jest szczupla wazy 11kg i te 92 sa krotkie ale 98 ktore na wysokosc ok wisza na niej;) do tego dodam, ze stopy ma chyba male jak na wzrost bo nosi buciki rozmiar 20/21 ( taki jak miala 12 miesiecy), do wzrostu na 98 cm to chyba male???Czy mi sie tylko tak wydaje?

hehe no to już masz powód jej późnego chodzenia dziwne że ortopeda ci tego nie powiedział bo moja ma 15miesiecy a ubranka spodnie nosi na 92 też chudzinka i wiszą na niej a bluzeczki nosi na 12-18 miesięcy i są idealne krótkie łapki ma a stópki tak jak twoja.... no i waży tylko kilo mniej hihi

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

Wzmacniamy odporność