łojotokowe zapalenie skóry

Czy jest tu jakaś mama, której dziecko przechodziło ŁZS? Czym udało wam się to wyleczyć? Moje dziecko ma objawy Łzs od 1,5 miesiąca, próbowałyśmy hydrokortyzonu, łagodnych maści z kortykosterydami i po kilkudniowej częściowej poprawie wszystko wraca, a buzia jest w jeszcze gorszym stanie. W poradni dermatologicznej to pewnie niedługo zamieszkamy, chyba jednak zmienię dermatologa, może ktoś inny wpadnie wreszcie na pomysł jak pomóc mojemu dziecku, które dosłownie wydrapuje sobie dziury na policzkach.

Moja sąsiadka miała taki sam problem. Każda kuracja zawodziła. Lekarz polecił jej balsam, który można kupić tylko a Anglii. Mam tam rodzinę, więc bez problemu sprowadziłam jej ten balsam. Wiem, że teraz zamawia go na e-bay`u. Nazywa się EXOREX lotion (o ile dobrze pamiętam). Walczyła z tą chorobą długie lata, odwiedziła mase lekarzy, próbowała każdego leku dostępnego na rynku,a po dwóch tygodniach stosowania balsamu skóra wróciła do normy.

kamilak86 dzięki, tylko kurczę na 3 miesięcznym dziecku nie mogę eksperymentować. Ale zapytam lekarki czy słyszała o takim specyfiku i co o tym myśli.

Poczytałam w internecie, rzeczywiście polecają, przeczytałam też sobie ulotkę. No chyba rzeczywiście spróbuję, to jest bez sterydów, dziecku nie zaszkodzi (mimo wszystko spytam lekarza) ze sprowadzeniem nie ma problemu. Dosyc drogi ten eliksir, ale jak ma pomóc, to się kasy nie liczy.

Nie jest aż taki drogi, jak dobrze poszukasz to znajdziesz już za 50 zl z przesyłką. Jest bardzo wydajny, więc taka buteleczka 250 ml może wystarczyć dla maluszka nawet do 5-6 m-cy.