Szczepienia i szczepionki

My szczepiliśmy i nie żałuję ! Córka kuzynki zachorowała wylądowała w szpitalu w ciężkim stanie zaraziła wszystkich cały oddział zamknęli a Liwia chociaż miała z nią kontakt nie zachorowała!

Ja nie będę. Uważam, że to nabijanie komuś kasy. A szeczpionki też nie pozostają obojętne dla organizmu.

Z tego co wiem to szczepienie na rotawirusy powinno się zakończyć do 6 miesiąca, my szczepiliśmy synka, wybraliśmy dwie dawki po 300 zł, są jeszcze trzy po 240 zł,ale cenny są inne w każdym mieście i tak jak napisała wyżej koleżanka, konsekwencje zakażenie rotawirusem są okropne odwodnienie szpital, więc jeżeli masz tylko możliwość finansową to zaszczep dziecko bo warto !

Szczepić koniecznie! pomimo że szczepienie chroni wyłącznie przed wybranymi szczepami rotawirusów, łagodzi przebieg wszystkich pozostałych. We wszystkich krajach, które mają dobrze rozwiniętą służbę zdrowia to szczepienie jest refundowane, w większości również obowiązkowe.

Ja nie będę. Uważam, że to nabijanie komuś kasy. A szczepionki też nie pozostają obojętne dla organizmu.

nam przeciwko rotawirusom odradzono, natomiast przeciwko pneumokokom zalecano. my mamy przeciwko pneumokokom refundowane

Cytat
pipiruga
nam przeciwko rotawirusom odradzono, natomiast przeciwko pneumokokom zalecano. my mamy przeciwko pneumokokom refundowane

Już gdzieś na forum był taki temat ja napiszę tylko jedno : ile mam tyle zdań, decyzję niestety musisz podjąć sama

dokładnie: ile mam tyle zdań.... no, i ile lekarzy tez.....



nam lekarz polecał szczepienie przeciw rotawirusom,reszte odrawdzał!

nie szczepilismy ani przeciw rotawirusom,ani pneumokokom.

Ja miałam teraz szczepić przeciw pneumokokom ale się jeszcze wstrzymałam bo lekarka mi powiedziała że jak synek nie idzie jeszcze do przedszkola to możemy się wstrzymać ,ale przy drugim dziecku to będę już mądra i na pewno zaszczepię na rotawirusy.Koleżanki córeczka miała rotawirusa i leżeli w szpitalu 2 tygodnie a mała miała gorączkę 40st.Lekarz jej powiedział że jakby była szczepiona na rotawirusa to na pewno by to lżej przechodziła.No ale nigdy nie wiadomo czy dziecko zachoruje i dlatego dla wszelkiego wypadku zaszczepić .

Motylek a my szczepiliśmy na ospę, dziecko zaszczepione przechodzi ją łagodniej, Oliwierek miał już ospę było trochę krostek i 2 dni gorączki, ale krostki były małe i dziecko nie cierpiało, A synek mojej kumpeli był tak wysypany- miał wszędzie krostki i cierpiał, że aż za serducho ściskało.

To prawda ile mam tyle zdań i tak samo jest z lekarzami.Ale jeśli możecie sobie pozwolić na takie szczepienia zarówno te na pneumokoki i rotawirusa to warto zaszczepić ja mam 2 dzieciaczków i zarówno córka jak i synek lądowali 2 razy w szpitalu z powodu rotawirusa i bardzo ciężko to znieśli i to że to nagłaśniają a kiedyś tego nie robili to tylko się cieszyć bo dzięki temu wiele dzieci uniknęło bólu.

Cytat
asiunia2706
Motylek a my szczepiliśmy na ospę, dziecko zaszczepione przechodzi ją łagodniej, Oliwierek miał już ospę było trochę krostek i 2 dni gorączki, ale krostki były małe i dziecko nie cierpiało, A synek mojej kumpeli był tak wysypany- miał wszędzie krostki i cierpiał, że aż za serducho ściskało.

mam pytanie ile "dawek" szczepienia miały Wasze dzieci przy szczepieniu przeciw pneumokokom??

my nie szczepiliśmy. Znajomy lekarz mojej koleżanki powiedział, że nie ma sensu, bo dziecko i tak w swoim życiu nie uniknie biegunki itp...także szkoda pieniędzy. Niestety jest tyle chorób, że nie da się dziecka przed wszystkim uchronić...ostatnio mój mały zaraził się liszajcem zakaźnym od innego dziecka, chociaż nie miał z nim bezpośredniego kontaktu, nosicielem była moja mama i też skończyło się pobytem w szpitalu....Jest za dużo chorób zakaźnych, wirusowych, także nie popadajmy w paranoję z tymi szczepionkami, bo i tak nie uchronimu nasze maluchy przed tym wszystkim.