witam was mamuski !! otoz mam taki problem , moja corcia (2 latka) ma problem z komaramiwiem ze był juz kiedys wątek o komarach !!
otóż w momencie kiedy ugryzie ja komar wyskakuje jej grudka za uchem czyli węzel, pierwszy raz jak to zauwazylam myslalam moze ze jest przeziebiona itp ale poszlam do lekarza (bo ja naleze do tych mam co panikuja i szybko biegna do lekarza) i okazało sie ze od ugryzienia komara w głowe nad prawym uchem , lekarz dał masc z antybiotykiem i kazal starac sie unikac komarow ale jak ich unikac?????one uwielbiaja moja toske !!!strasznie zle znosi ugryzienia (ponoc tak maja dzieci alergiczne -testy były , nic nie wykazało )przed każdym wyjsciem psikam ja zjajka bo to juz sprawdzone i najlepsze , psikam jej głowe ale one i tak znajda miejsce gdzie nie jest popsikane i tam ja dziabną , nosi kapelusiki ale w te upały nie chciala bo było jej gorąco w kontaktach w domu rajdy( wiem ze nie jedna z was napisze ze to nie zdrowe ale powiem szczerze ze mam juz to gdzies czy to zrowe czy nie ?), martwia mnie bardzo te wezły i boje sie , ciagle wyskakuje jej za prawym uchem , co juz uda sie mu wchłonąc to za chwile znow , czy ktoras z mam uzywa tych bronsoletek na komary znlalzlam takie na all ... ale co z głowa chyba bym musiala jej jakaś obroże kupic juz nie wiem jak ja chronic !!!!!!
kiedys magdalenia 1 pisala ze sa jakies leki homeopatyczne na komary ale w aptecy powiedzieli mi ze to musi ustawic homeopata , bo sa rozne numery i nie wszystkie działaja jednakowo wiec znow moje pytanko do mam z łodzi moze znacie jakiegos dobrego homeopate?