Obecnie rozmawiamy o:

zakładanie ogrodu

gorący temat

polecany dentysta

17 minut temu

elektryka sklep

23 minut temu

wakacje last minute

38 minut temu

Budowa domu

godzinę temu

Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Mam pytanie do doświadczonych mam. W tej chwili mój synek ma 18 miesięcy i jest niestety uzależniony od smoczka. Przygotowujemy mu z mężem jego własny pokoik. Mam zamiar za ok tydzień przenieść go do tego pokoiku i zrobić jednocześnie odwyk smoczkowy, żeby go po kilka razy nie stresować. Czy to nie za wcześnie aby sam spał w pokoju? W tej chwili jego łóżeczko stoi przy naszym łóżku i jak chce to z niego wychodzi i bawi się albo przychodzi się zdrzemnąć do nas. Jak długo może trwać przyzwyczajanie go do spania w swoim pokoju? Macie jakieś rady i wskazówki?

ja myśle że to zalezy od dziecka:) moja mloda cieszyła się że "uwolni" się od nas a jak zobaczyła łóżko z wróżką to zwariowała ze szczęścia:) musisz mu tłumaczyć co go czeka i cieszyć się jak nienormalna (z takim entuzjazmem) żeby mały myślała że to coś super:) no i nie zdziw się jak za pierwszym razem i tak wróci do was:)

zweryfikowana
Posty: 481
Ostrzeżenia: 1/5

za wczesnie ???? ma 1,5 roku juz
ja mialam cesarke,i tylko miesiac łóżeczko dziecka bylo w naszej sypialni
jak skonczył miesiac spal juz sam w swoim pokoju :)
najlepsze rozwiazanie. musialam kilka razy w nocy wstawac go karmic piersia,ale to poswiecenie sie oplacalo,bo teraz spi sam cale noce jak skonczyl 9 miesiecy.
obecnie Ma 13 miesiecy. wie ze to jego pokoj. pokazuje zabawki przez dzien sie tam lubi bawic. bez problemu spi w dzien 2 razy. zje,i zostawiam go sama. zadnego kolysania.noszenia na rekach ani bujania. tez jeszcze daje mu smoczek ale potrafi zasnac bez niego. i polezy sobie z pol godz poskuczy,pogaworzy i usypia.to samo wieczorem.za pol godz przychodze go poprawic przykryc i tyle
masz problem..bo dziecko masz juz duze i duzo rozumie za pozno zrobilas krok,teraz ci bedzie ciezko go nauczyc spac w jego pokoju

na pewno nie jest dobrym wyjściem przeniesienie do własnego pokoju i jednoczesne odzwyczajanie od smoczka-trzeba to zrobic stopniowo, żeby stres dla dziecka i dla was był mniejszy.Szczerze mówiąc trudno tu radzic bo ja nie rozumiem sytuacji gdy dziecko mogłoby miec własny pokój a ma łóżeczko w sypialni rodziców. Są nianie, kamerki, monitory oddechu a potem nie ma stresu. Mój synek od początku miał własny pokój i w nim spał, przez pierwszy mięsiac spalismy u niego w pokoju na kanapie a gdy nauczyliśmy się już postępowania z noworodkiem a jego rytm trochę się unormował przenieśliśmy się do naszej sypialni. Młody zawsze spał i drzemał w swoim łóżeczku, mąż przynosił mi go w nocy na karmienie i odnosił. Nigdy też nie używaliśmy smoczka więc nie było problemu z odzwyczajaniem, gdy młody był niespokojny to dostawał pierś albo był przytulany, noszony i to wystarczało.

niezweryfikowana
Posty: 730
Ostrzeżenia: 1/5

mmoja ciotka oduczyla ssania smoczka w ten oto sposob :) byli na wiosce ciotra dala malemu smoczek do reki i zapytala wrzucimy smoczek do studni ? maly chetnie wrzucil potem gdy chcial possac ciotra powiedziala "Sam przeciez go wyrzuciłes " dobry sposob ptrzeciez nie mogl na siebie nakrzyczec ze go wyrzucil ;) 2 dni marudzenia i byl spokoj :)

Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!

Nasz synek zawsze spał w swoim pokoju , to My się przenieśliśmy z jego pokoju do swojego jak miał 4 latka :P obyło się bez płaczu, stresu .

Ja bym nie robiła dwóch rzeczy na raz , "zabierzesz" mu jednocześnie bliskość rodziców i pocieszyciela - wg mnie źle to na niego wpłynie .

moja mała dostała eksmisje do siebie do pokoju miesiąc temu - miała 7 miesięcy.
Traumę z tego powodu przeżyłam ja :D nie spałam 3 noce ze stresu i na każdy szmer wstawałam wystraszona jak struna a mała w najlepsze spała :)
Co więcej jak spała z nami w pokoju to budziła się co dziennie w nocy na jedzenie, odkąd śpi we własnym łóżeczku budzi się sporadycznie i śpi zazwyczaj od 21 do 7/8/9 zależy, ale i tak jestem zadowolona.
A co do moma to sama jestem ciekawa jak sobie dziewczyny z tym poradziły, bo i ja zechcę małą oduczać doić, chociaż ona nie potrzebuje w dzień ale do spania musi być i boję się że jak smoczka zabiorę to kciuka zacznie ssać :/

Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem i nie wiem czemu tak się dzieje:(

Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem :(

Cytat
nomi555
Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem :(

Spróbuj wyłapać godziny w których sie budzi i jak dziecko Twoje je jeszcze mleko to wstawaj wczesniej od niego dawaj mu na spiaco jesc i powinien spac bez nocnego wstawania
A co do dziecka, aby spało w swoim pokoju uważam ,że dziecko do 2 lat powinno być pod kontrolą rodziców podczas snu roznie o bywa dziecko moze zaczac wymitować np. i wtedy takie kilku miesięczne dziecko jest bez radne a prawdopodobienstwo zachłysniecia jest bardzo duze. Kazdy wychowuje swoje dziecko jak chce i nikt nie moze komus mowic ,ze zle robi. Ja osobiscie jestem bardzo zwiazana ze swoim 7miesiecznym synkiem i spie z nim w jednym lozku i moze sie to komus nie podobac a Mnie to w ogole nie interesuje bo nikt nie ma prawa wtracac sie do mojego wychowywania i tyle na ten temat.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-28 08:49 przez dzstiory.

Ja uważam, że to nie jest zły pomysł, połączyć zmianę łóżka z wyrzuceniem smoczka, potraktować to jako całość, dziecku też się tak będzie wydawać, że to jest "jedno" , to jest dorosła miejscówka bez smoczka ale np z lampką w rybki.....

mój synek poszedł do swojego pokoju gdy miał 2,5 roku - wczesniej spał w łóżeczku przysuniętym do naszego łóżka w sypialni.. rodzice którzy od razu po porodzie zostawiają swoje dzieci w osobnych pokoikach maja prawo do własnego sposobu wychowywania, ale ja bym tak nigdy nie zrobiła - synkowi czesto ulewało sie w nocy gdy był mały, spał niespokojnie, i chociaż miał łóżeczko przysunięte tuż przy mnie, kupiliśmy monitor oddechu - zadziałał tylko jeden raz, ale zapewniam wszystkich ze to o jeden raz za dużo!!!!!! nigdy nie zostawiłabym malutkiego dziecka na całą noc w pokoju licząc ze sobie ją prześpi, po prostu to jest niebezpieczne według mnie.. synek też budził sie w nocy, potrzebował zapewnienia ze rodzice są, pogłaskania, paru szeptów... niektóre dzieci są bardziej wrażliwe i potrzebują takiej troski, a inne jak "małe cyganiątka" zasną w każdym łóżku i wstaną rano bez najmniejszego problemu... tak czy inaczej dla dziecka wrażliwego, potrzebującego obecności rodziców, wysiedlenie do własnego pokoju to poważne przeżycie, i nocne pobudki nie są niczym dziwnym - może ich być nawet więcej, bo dziecko odreagowuje w jakiś sposób stres... nigdy też nie odzwyczajałabym jednocześnie od smoczka, według mnie to zbyt duży szok dla dziecka, i wszystkie poradniki takie cos odradzają, ostatecznie dziecko chociaż małe i mówić nie potrafi, przeżywa emocje i lęki, ma uczucia i należy je szanować.. zyczę powodzenia, ale sądze ze synek jeszcze przez jakis czas będzie sie budził i trzeba to po prostu przeczekać, dawać mu poczucie bezpieczeństwa, aż zrozumie to że chociaż mama jest za ścianą lub na drugim końcu długiego korytarza, to czuwa i pilnuje i kocha tak samo jak wtedy gdy czuło sie jej zapach bo spała w tym samym pokoju :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

EDUKACYJNY GARNUSZEK OPINIE