Obecnie rozmawiamy o:
Szafa.pl na Facebooku
Ciekawe wątki
Aktywne użytkowniczki

Mam pytanie do doświadczonych mam. W tej chwili mój synek ma 18 miesięcy i jest niestety uzależniony od smoczka. Przygotowujemy mu z mężem jego własny pokoik. Mam zamiar za ok tydzień przenieść go do tego pokoiku i zrobić jednocześnie odwyk smoczkowy, żeby go po kilka razy nie stresować. Czy to nie za wcześnie aby sam spał w pokoju? W tej chwili jego łóżeczko stoi przy naszym łóżku i jak chce to z niego wychodzi i bawi się albo przychodzi się zdrzemnąć do nas. Jak długo może trwać przyzwyczajanie go do spania w swoim pokoju? Macie jakieś rady i wskazówki?

ja myśle że to zalezy od dziecka:) moja mloda cieszyła się że "uwolni" się od nas a jak zobaczyła łóżko z wróżką to zwariowała ze szczęścia:) musisz mu tłumaczyć co go czeka i cieszyć się jak nienormalna (z takim entuzjazmem) żeby mały myślała że to coś super:) no i nie zdziw się jak za pierwszym razem i tak wróci do was:)

zweryfikowana
Posty: 481
Ostrzeżenia: 1/5

za wczesnie ???? ma 1,5 roku juz
ja mialam cesarke,i tylko miesiac łóżeczko dziecka bylo w naszej sypialni
jak skonczył miesiac spal juz sam w swoim pokoju :)
najlepsze rozwiazanie. musialam kilka razy w nocy wstawac go karmic piersia,ale to poswiecenie sie oplacalo,bo teraz spi sam cale noce jak skonczyl 9 miesiecy.
obecnie Ma 13 miesiecy. wie ze to jego pokoj. pokazuje zabawki przez dzien sie tam lubi bawic. bez problemu spi w dzien 2 razy. zje,i zostawiam go sama. zadnego kolysania.noszenia na rekach ani bujania. tez jeszcze daje mu smoczek ale potrafi zasnac bez niego. i polezy sobie z pol godz poskuczy,pogaworzy i usypia.to samo wieczorem.za pol godz przychodze go poprawic przykryc i tyle
masz problem..bo dziecko masz juz duze i duzo rozumie za pozno zrobilas krok,teraz ci bedzie ciezko go nauczyc spac w jego pokoju

na pewno nie jest dobrym wyjściem przeniesienie do własnego pokoju i jednoczesne odzwyczajanie od smoczka-trzeba to zrobic stopniowo, żeby stres dla dziecka i dla was był mniejszy.Szczerze mówiąc trudno tu radzic bo ja nie rozumiem sytuacji gdy dziecko mogłoby miec własny pokój a ma łóżeczko w sypialni rodziców. Są nianie, kamerki, monitory oddechu a potem nie ma stresu. Mój synek od początku miał własny pokój i w nim spał, przez pierwszy mięsiac spalismy u niego w pokoju na kanapie a gdy nauczyliśmy się już postępowania z noworodkiem a jego rytm trochę się unormował przenieśliśmy się do naszej sypialni. Młody zawsze spał i drzemał w swoim łóżeczku, mąż przynosił mi go w nocy na karmienie i odnosił. Nigdy też nie używaliśmy smoczka więc nie było problemu z odzwyczajaniem, gdy młody był niespokojny to dostawał pierś albo był przytulany, noszony i to wystarczało.

niezweryfikowana
Posty: 730
Ostrzeżenia: 1/5

mmoja ciotka oduczyla ssania smoczka w ten oto sposob :) byli na wiosce ciotra dala malemu smoczek do reki i zapytala wrzucimy smoczek do studni ? maly chetnie wrzucil potem gdy chcial possac ciotra powiedziala "Sam przeciez go wyrzuciłes " dobry sposob ptrzeciez nie mogl na siebie nakrzyczec ze go wyrzucil ;) 2 dni marudzenia i byl spokoj :)

Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!

Nasz synek zawsze spał w swoim pokoju , to My się przenieśliśmy z jego pokoju do swojego jak miał 4 latka :P obyło się bez płaczu, stresu .

Ja bym nie robiła dwóch rzeczy na raz , "zabierzesz" mu jednocześnie bliskość rodziców i pocieszyciela - wg mnie źle to na niego wpłynie .

moja mała dostała eksmisje do siebie do pokoju miesiąc temu - miała 7 miesięcy.
Traumę z tego powodu przeżyłam ja :D nie spałam 3 noce ze stresu i na każdy szmer wstawałam wystraszona jak struna a mała w najlepsze spała :)
Co więcej jak spała z nami w pokoju to budziła się co dziennie w nocy na jedzenie, odkąd śpi we własnym łóżeczku budzi się sporadycznie i śpi zazwyczaj od 21 do 7/8/9 zależy, ale i tak jestem zadowolona.
A co do moma to sama jestem ciekawa jak sobie dziewczyny z tym poradziły, bo i ja zechcę małą oduczać doić, chociaż ona nie potrzebuje w dzień ale do spania musi być i boję się że jak smoczka zabiorę to kciuka zacznie ssać :/

Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem i nie wiem czemu tak się dzieje:(

Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem :(

Cytat
nomi555
Cytat
Reika
Trichę czasu już mninęło. O smoczku synek zapomniał całkiem po 2 dniach i pod tym względem jest dobrze. Tylko jest inny problem. Otóż nawet jak był z nami w pokoju to budził się kilka razy w nocy, ale byłam blisko, pogłaskałam, poszeptałam i spał dalej. Teraz jest o tyle gorzej, że już muszę wstawać i nocami po domu spacerować. Dlaczego on się po 2, 3 razy w nocy budzi? Jest na to rada? To normalne?
Pomóżcie!
Mam ten sam problem :(

Spróbuj wyłapać godziny w których sie budzi i jak dziecko Twoje je jeszcze mleko to wstawaj wczesniej od niego dawaj mu na spiaco jesc i powinien spac bez nocnego wstawania
A co do dziecka, aby spało w swoim pokoju uważam ,że dziecko do 2 lat powinno być pod kontrolą rodziców podczas snu roznie o bywa dziecko moze zaczac wymitować np. i wtedy takie kilku miesięczne dziecko jest bez radne a prawdopodobienstwo zachłysniecia jest bardzo duze. Kazdy wychowuje swoje dziecko jak chce i nikt nie moze komus mowic ,ze zle robi. Ja osobiscie jestem bardzo zwiazana ze swoim 7miesiecznym synkiem i spie z nim w jednym lozku i moze sie to komus nie podobac a Mnie to w ogole nie interesuje bo nikt nie ma prawa wtracac sie do mojego wychowywania i tyle na ten temat.



Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-05-28 08:49 przez dzstiory.

Ja uważam, że to nie jest zły pomysł, połączyć zmianę łóżka z wyrzuceniem smoczka, potraktować to jako całość, dziecku też się tak będzie wydawać, że to jest "jedno" , to jest dorosła miejscówka bez smoczka ale np z lampką w rybki.....

mój synek poszedł do swojego pokoju gdy miał 2,5 roku - wczesniej spał w łóżeczku przysuniętym do naszego łóżka w sypialni.. rodzice którzy od razu po porodzie zostawiają swoje dzieci w osobnych pokoikach maja prawo do własnego sposobu wychowywania, ale ja bym tak nigdy nie zrobiła - synkowi czesto ulewało sie w nocy gdy był mały, spał niespokojnie, i chociaż miał łóżeczko przysunięte tuż przy mnie, kupiliśmy monitor oddechu - zadziałał tylko jeden raz, ale zapewniam wszystkich ze to o jeden raz za dużo!!!!!! nigdy nie zostawiłabym malutkiego dziecka na całą noc w pokoju licząc ze sobie ją prześpi, po prostu to jest niebezpieczne według mnie.. synek też budził sie w nocy, potrzebował zapewnienia ze rodzice są, pogłaskania, paru szeptów... niektóre dzieci są bardziej wrażliwe i potrzebują takiej troski, a inne jak "małe cyganiątka" zasną w każdym łóżku i wstaną rano bez najmniejszego problemu... tak czy inaczej dla dziecka wrażliwego, potrzebującego obecności rodziców, wysiedlenie do własnego pokoju to poważne przeżycie, i nocne pobudki nie są niczym dziwnym - może ich być nawet więcej, bo dziecko odreagowuje w jakiś sposób stres... nigdy też nie odzwyczajałabym jednocześnie od smoczka, według mnie to zbyt duży szok dla dziecka, i wszystkie poradniki takie cos odradzają, ostatecznie dziecko chociaż małe i mówić nie potrafi, przeżywa emocje i lęki, ma uczucia i należy je szanować.. zyczę powodzenia, ale sądze ze synek jeszcze przez jakis czas będzie sie budził i trzeba to po prostu przeczekać, dawać mu poczucie bezpieczeństwa, aż zrozumie to że chociaż mama jest za ścianą lub na drugim końcu długiego korytarza, to czuwa i pilnuje i kocha tak samo jak wtedy gdy czuło sie jej zapach bo spała w tym samym pokoju :)

Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.

następna dyskusja:

EDUKACYJNY GARNUSZEK OPINIE