ŁÓŻECZKO DREWNIANE, TURYSTYCZNE CZY KOŁYSKA - CO LEPSZE ???

Ja mialam do mojej malej na poczatku kolyske. Jednak uwazam ze łozeczko jest lepsza inwestycja. Gdy Lenka miala 6 miesiecy i tak musialam kolyske zmienic na lozeczko bo juz nie bylo jej w kolysce za wygodnie. A co wy o tym myslicie?

ja nie miałam wogóle kołyski, na począku łóżeczko a później udało mi się kupić tanio kojec i wybraliśmy kojec zamiast łóżeczka, łóżeczko trzeszczało a kojec ani nie trzeszczy i jest bezpieczniejszy dla dziecka, teraz córka ma 2 lata i 3 miesiące i jeszcze śpi w kojcu, bardzo go lubi

dla mnie najlepsze jest łóżeczko turystyczne: sprawdzilo sie na medal...a w dodatku jak gdzieś jechaliśmy braliśmy ze sobą i po klopocie-maly zasypiał bez problemu ,czul sie bezpiecznie jak w domu....na początku próbowałam też takiej ala kołyski wiklinowej- PORAŻKA !!!-mój mały należal do bardzo ruchliwych bąbli i trzeszczenie tego lóżeczka bylo nie do zniesienia....w drewnianym nie byloby problemu,ale jednak jestem za lóżeczkiem turystycznym!!! POLECAM,tym bardziej ze teraz rożnorodność tych lóżeczek powala !!!

Tez mam kojec tzn mala spi w zwyklym lozeczko tore mamy na gorze a kojec mamy na dole w salonie tak ze moge ja zawsze przeniesc bez trudu i jest bezpieczna ale powiem wam ze miala problem ze wstawaniem w kojcu. W lozeczku chwycila sie szczebelek i od razu wstala a w kojcu nie bardzo miala sie czego zlapac. Wiec na pewien czas zamienilismy ze spala w kojcu a w dzien bawila sie w lozeczku teraz wstaje juz na nozki bez niczego chociaz ma dopiero 9 miesiecy i przy mebelkach juz chodzi i jak za raczke ja trzymam. Ostatnio zaczyna bez trzymanki chociaz czasem laduje na tylku hehe

ja nie mialam kolyski ale wiem ze ina nie posluży dziecku zbyt długo gdyż jak maluszek zaczyna juz prubowac siadac a potem wstawac to moze z niej wypasć więc jest dobra tylko dla niemowlaczka:-) ja od początku mam łożeczko

Ja również nie miałam kołyski, synek od początku spał w łóżeczku a teraz od roku śpi na swoim tapczaniku.Ale nie uważam by kołyska była zła tylko krócej posłuży tak jak napisała "paulina__".Lepiej zainwestować w łóżeczko albo kojec.Chyba,że ma się na tyle miejsca by mieć i jedno i drugie .

a ja mialam drewniane a jak alcia juz stala sama to wsadzilam ja w kojec

Moim zdaniem najpraktyczniejsze, najstabilniejsze jest drewniane łóżeczko ze szczebelkami. Kołyska jest fajna na pierwsze 3 miesiące, z tymże kosztuje najczęściej tyle, co łóżeczko, które może posłużyć 3 lata ( a jeżeli ma funkcję przemiany w tapczanik to jeszcze dłużej). Turystyczne to fajna sprawa na wyjazd albo jak dziecko śpi w dzień np. na ogrodzieJednak nie jest tak stabilne jak drewniane..

Cytat
gato30
dla mnie najlepsze jest łóżeczko turystyczne: sprawdzilo sie na medal...a w dodatku jak gdzieś jechaliśmy braliśmy ze sobą i po klopocie-maly zasypiał bez problemu ,czul sie bezpiecznie jak w domu....na początku próbowałam też takiej ala kołyski wiklinowej- PORAŻKA !!!-mój mały należal do bardzo ruchliwych bąbli i trzeszczenie tego lóżeczka bylo nie do zniesienia....w drewnianym nie byloby problemu,ale jednak jestem za lóżeczkiem turystycznym!!! POLECAM,tym bardziej ze teraz rożnorodność tych lóżeczek powala !!!

ja kupiłam dla mojego Frania łóżeczko drewniane, ale sprawdziło się tylko do 7 miesiąca, teraz Mały (ma 10 miesięcy) od 7 miesiąca śpi w kojcu. Bo zaczął sam wstawać i buszować. Bałam się , że mógłby rozbić sobie głowę o drewniane szczebelki bo jest bardzo szybki i ruchliwy.
Wiem, że dziś bym nie kupiła drewnianego łóżeczka, tylko takie ala turystyczna. Widziałam fajne modele, z przewijakiem, mają też trzy poziomy i różna kieszonki po bokach.
Szkoda, że jak kupowałam drewniane to nikt mi nie doradził
chociaż wiem, że niedługo znów wrócimy do tego łóżeczka, jak Mały podrośnie.

Madzia najpierw miała wysokie łóżeczko a teraz od około roku ma kojec ; ]

Dla dzidziusia chyba kupimy także łóżeczko

My kupilismy łóżeczko turystyczne z płozami do bujania wiec kołysanie tez było zalatwione. Rozlozone, poscielone, wychuchane stalo i czekalo na swojego lokatora a tu klops. Maly spal z mamusia i lozeczko sluzylo tylko do skladania ciuszkow bym miala pod reka. Potem tez nie chcial spac ale udawalo mi sie czasami polozyc go i pobujac w ciagu dnia. Spal tylko przy cycu i za nic w swiecie nie chcial sie wyprowadzic z lozka mamy:-(((( Potem kupilismy normalne lozko bo urzadzalismy malemu pokoik i turystyczne zostalo "zwiniete" i wyniesione do piwnicy.

Obecnie mam je do sprzedania razem z materacem i kilkoma dodatkami w gratisie: przescieradlo frotte, kolderka z powloczka, karuzela z pluszakami. Gdybyscie byly zainteresowane to zapraszam.

A ja mam kołyskę na początek, a potem jak mały podrośnie to łóżeczko drewniane Tylko kupiłam już to z lepszych żeby właśnie nie trzeszczało a potem to już nie kojec tylko własne łóżeczko...

łóżeczko jest zdecydowanie praktyczniejsze - dłużej służy chyba że dzieciątko dużo płacze to kołyska na pewno na początku jego życia bywa pomocna- mamie bo może mieć trochę więcej czasu dla siebie, i szkrabowi- bo kołysanie daje złudzenie, że dalej jest w brzuszku Moja Doris należy akurat do tej grupy dzieci co nie płaczą więc łóżeczko z karuzelą w zupełności wystarczy. Pozdrawiam

MOIM ZDANIEM ŁÓŻECZKO...SAMA ZA MIESIĄC PO RAZ PIERWSZY ZOSTANE MAMA I ZDECYDOWALAM SIE KUPIC JE NA ALLEGRO.ZNAŁAZŁAM SLICZNY KOMPLET JUŻ POŚCIELĄ I BALDACHIMEM...WSTAWIE LINK NA ALLEGRO TO OCENICIE SAME!!!


http://www.allegro.pl/item715667540_zestaw_9cz_lozeczko_klups_pos_z_baldach_mat.html

POSCIEL OCZYWISCIE W KOLORZE ROŻOWYM BO BĘDZIE DZIEWCZYNKA ALE WZIEŁAM TEZ ZIELONA BO BĘDZIE PASOWALA DO KOLORU SCIAN W DZIECIECYM POKOJU!!!!!